Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zawiodłam się na niej bardzo

córka nas okłamała odnośnie studiów

Polecane posty

Gość zawiodłam się na niej bardzo

dostała się na weterynarię, byliśmy z niej bardzo dumni. od razu zaznaczam, że sama sobie wybrała takie studia. wyjechała z domu, wynajęliśmy jej mieszkanie żeby mogła się w spokoju uczyć, nie musiała się martwić o pieniądze a ona po prostu nie poszła na te studia. wydało się dopiero teraz, prawie po roku czasu, już nie wiem co zrobić. mąż się do niej nie odzywa, odcięliśmy jej dopływ gotówki i mąż powiedział że nie chce jej widzieć w naszym domu. nie chodzi o to, że na studia nie poszła tylko o paskudne kłamstwa przez rok. zawiodłam się na niej bardzo, nie sądziłam że własna córka tak paskudnie postąpi wobec nas :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kodjvncx
Pytanie dlaczego ukryła tą informację... Jakiś powód musiała mieć że nie przyszła i pogadała z Tobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiodłam się na niej bardzo
po co miałam żądać, dorosła jest. powiedziała, że nie wie czy to są studia dla niej. zapytałam co w takim razie robiła przez rok, odparła że nic. mąż stwierdził że od tej pory ma sobie radzić sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mDZIARAAAAA111
le co, w ogole nawet nie chodzila na zajecia????? I nic innego nie robila tylko siedziala w domu-ew imprezowala????? Te bym byla wsciekla. Gdyby jeszcze poszla do pracy, ale tak to nie dziwie sie mezowi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zawiodłam się na niej bardzo po co miałam żądać, dorosła jest. no to skoro jest dorosła, to po diabła takie cyrki odstawiacie:O powiedziała, że nie wie czy to są studia dla niej. zapytałam co w takim razie robiła przez rok, odparła że nic. mąż stwierdził że od tej pory ma sobie radzić sama. no i w czym problem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiodłam się na niej bardzo
w tym że przez rok przesyłaliśmy jej niemałą sumę żeby nie musiała się martwić o rachunki, książki, ubrania czy wyjścia. chcieliśmy, żeby to był dla niej najfajniejszy czas w życiu, żeby się realizowała nie martwiąc się o pieniądze. opowiadała nam jakie ma przedmioty, jakich ma ludzi na roku, jakich profesorów :( jak można tak perfidnie kłamać? no jak? przez rok nas okłamywała. nie chodzi o to, że nie poszła na studia. mogła przecież zostać rok w domu i pracować. ja sama rzuciłam biologię na 3 roku studiów i poszłam na architekturę więc rozumiem że miała wątpliwości. ale życie to nie leżenie brzuchem do góry, branie pieniędzy od rodziców. pytałam co robiła przez ten rok - czytała książki, spotykała się ze znajomymi, oglądała filmy, chodziła po teatrach, na basen. jak chce tak żyć, proszę bardzo. musi tylko znaleźć męża który ją będzie utrzymywał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewuuuula
enfant terible jak nie widzisz problemu w zachowaniu tej dziewczyny to widac masz taką samą pasożytniczą i perfidną mentalność Naprawde ciezko mi uwierzyc jak mozna tak chamsko zachowac sie wzgledem własnych rodzicow. Wiem ze bedzie wam ciezko ale musicie byc konsekwentni w swoich decyzjach. Postapiła strasznie i musi ponieść tego konsekwencje. Jesli z czasem przymkniecie na to oko, to wasza corka tylko upewni sie ze w zyciu mozna oszukiwac biskich dla własnej wygody, a dla mnie takie zachowanie to juz najgorszy rodzaj perfidii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeczysz sama sobie , na moje pytanie dlaczego nie zobaczyłam indeksu odp. " po co ? jest dorosła" :O skoro masz takie podejście, to co sie dziwisz ze ona to wykorzystała? swoja droga, niezle ja wychowaliście, ze nie miała zadnych skrupułów zeby ciagnac kase, kłamac na potęge i miec wyjebane na szkołe :O wiec chyba mozecie byc napierw sobą rozczarowani, taka postawa z powietrza sie nie wzięła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiodłam się na niej bardzo
to czy ma 5 czy same 3 to jej sprawa. tak ją wychowaliśmy - wedle zasady "jak sobie pościelesz tak się wyśpisz". pilnowaliśmy jej w podstawówce i gimnazjum ale w liceum już odpuściliśmy. niemniej jednak dużo z nią rozmawialiśmy, oceny widzieliśmy ale to co ona zrobi ze swoim życiem zależy od niej - ona poniesie tego konsekwencje. nie jest małym dzieckiem i wie, że jak nie zdobędzie dobrego zawodu i nie będzie dobra, to albo będzie żyła nędznie albo będzie musiała poszukać sobie jakiegoś jelenia. takie jest życie. mnie też nikt za rączkę nie prowadził do 30. zresztą, co za problem podrobić wpisy? mam dzwonić do dziekanatu albo chodzić do profesorów i się pytać czy aby moja córka faktycznie uczęszczała na zajęcia? w podstawówce to nauczycielka zadzwoni do domu że dziecka nie ma od tygodnia czy dwóch, ale na studiach ludzie są dorośli - nie chodzisz - nie zaliczasz. rozmawialiśmy już z właścicielką mieszkania - naszą koleżanką. podziękowaliśmy, kaucja przepadła. córka teraz mieszka gdzieś u koleżanki bo mąż powiedział że progu naszego domu nie przekroczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie chodzi o to jakie ma oceny :O "zresztą, co za problem podrobic wpisy? hahaha, ja pierdole :D:D:D i Ty sie jeszcze pytasz dlaczego Twoja córka robila z was idiotów przez cały rok ? chyba wyssała tę umiejętnośc z mlekiem matki :O 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiodłam się na niej bardzo
no powiedz mi, co za problem wpisać sobie cokolwiek do indeksu? mam dzwonić na uczelnię i pytać czy ona faktycznie studiuje? jak się rezygnuje ze studiów to indeksu się nie oddaje tylko legitymację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiodłam się na niej bardzo
a co do wychowania - Ciebie chyba matka z rynsztoku nie wypuszczała skoro władasz takim a nie innym słownictwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zawiodłam się na niej bardzo no powiedz mi, co za problem wpisać sobie cokolwiek do indeksu? mam dzwonić na uczelnię i pytać czy ona faktycznie studiuje? jak się rezygnuje ze studiów to indeksu się nie oddaje tylko legitymację. nie , to nie jest problem, ale to ona jak juz musiałaby sie nagłowic zeby wpisy i pieczątki podrobic :O po za tym , cos mocno jest nie tak w waszej rodzinie, skoro ona zrobiła coś takiego a Ty masz podejscie jakie masz ( tzn. wpis pewnie fałszywy a prawdy jedynie dowiedziałabym sie ze źródła, bo córka i tak kłamie ) wieje patologią :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Duże dziecko , duzy problem;). Jak dla mnie to nigdy nie powinna liczyć już na jakie kolwiek pieniądze od was, teraz przyszła pora żeby sama o siebie zadbała skoro potrafiła utrzymać sobie lokum przez rok waszym kosztem. Pójdzie do pracy to otrzeźwieje a jak zapragnie studiów to bedzie musiała sobie je opłacić. Ja długo nie odzywałabym się do córki bo was wykorzystała, chciała zachować mieszkanie więc nie opłacało jej się wspominać wam o studiach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiodłam się na niej bardzo
Enfant Terrible - można pieczątki robić na zamówienie, co za problem. poza tym ja nie kwestionuję wszystkiego, chodziło mi o Twoje "żądanie indeksu" - wszystko można dzisiaj załatwić. Kaja24 - od nas na pewno już nie może liczyć na żadną pomoc. nawet nie mam ochoty jej oglądać :( przykro mi że własna córka tak postąpiła z nami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fddhfsjyjsr
nie poszła w ogóle? jak tak to by nawet indeksu nie miała. a dlaczego nie poszła? jak się tłumaczyla córka? ile dawaliście jej kasy? wszystko wydała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ananamana
Ja juz koncze studia a moi rodzice na oczy indeksu nie widzieli. Co za problem? Pytali czy zaliczylam wszystko, odpowiadalam zaliczylam to, z tamtego mam poprawe czy cos. Nie potrzebowali wertowac mi indeksu i tyle. Corka postapila okropnie! W zyciu grosza jej nie dawajcie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waleria różana
współczuję. Jakby moje dziecko mi taki numer wywinęło pewnie też bym zareagowała jak twój mąż. enfant - czy ty na serio uważasz ze trzeba dorosłej osobie w indeks zaglądać? Ja i moje rodzeństwo, mój mąż i inne znane mi osoby nigdy rodzicom indeksu nie pokazywały. To nie podstawówka że się pokazuje oceny półroczne;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie by rodzice zabili
za taką akcję, ale ja bym tak nie mogła jak twoja córa:( a ile jej pieniędzy dawaliście miesięcznie? na co ona wydawała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zawiodlam sie
wspolczuje ci.. mysle,ze powinniscie dac jej szanse.jeszcze nie teraz,niech pozna co to smak zycia.niech idzie do pracy! przed nia jeszcze cale zycie,musi sie opamietac.studia nie zajac,nie uciekna...ale ona musi isc po rozum do glowy. wyrzucanie jej z domu itd to nic nie zmieni,moze pogorszyc sytuacje-zeby tylko dziewczyna nie wpadla w zle towarzystwo. odczekajcie i dajcie jej szanse.Nie to zebyscie mieli ja sponsorowac,ale wiezi z nia nie urywajcie. Tak sobie nawarzyla piwa,ktore musi wypic. Moze twoja corka po prostu wyleciala z domu jak skowronek(trzymaliscie ja zbyt ostro)i teraz poczula,ze zyje. To juz musisz ty wiedziec jakie byly miedzy wami relacje. moze mial ktos na nia zly wplyw.Znasz jej kolezanki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiodłam się na niej bardzo
nie trzymaliśmy jej krótko w domu. miała swoje obowiązki bo przecież niepełnosprawna nie jest, ale na imprezy wychodziła, na wakacje jeździła, z koleżankami chodziła do miasta. widocznie miała za dobrze :( pieniądze za mieszkanie i rachunki przelewaliśmy bezpośrednio właścicielce, a córka dostawała na życie (z domu nic nie brała) co miesiąc 1800 zł od nas i od dziadków (z mojej strony i męża) 500 zł, więc w sumie miała 2 300 złotych co miesiąc dla siebie. pisałam już, nie poszła bo nie wiedziała czy to studia dla niej. twierdzi, że przez ten rok chciała odnaleźć siebie. mogła siebie odnajdywać będąc w domu i pracować skoro do szkoły iść nie chciała - nie potępiam takiego zachowania. potępiam nieróbstwo i kłamstwo oraz wyciągnięcie od nas wszystkich sporej gotówki. nie wiem czy odłożyła sobie coś, nie bardzo mnie teraz interesuje czy moja dorosła już córka ma co jeść i za co żyć. przykre to ale tak jest. czuję się oszukana i skrzywdzona. mogła przecież powiedzieć jakie ma wątpliwości, zwłaszcza że ja sama zmieniałam studia mając 22 lata praktycznie. a koleżanki miała normalne, fajne dziewczyny. żadne cwaniary. moja córka zawsze dobrze się uczyła, chętnie chodziła na dodatkowe zajęcia (zarówno edukacyjne jak i sportowe) - nikt jej nigdy nie zmuszał, sama przychodziła i mówiła, że Asia to chodzi na taniec i fajnie by było razem chodzić a z Olą chodziła na hiszpański. nawet gdyby chciała po prostu się wyprowadzić to byśmy ją wspierali na początku finansowo, ale nie tak że ona nic nie robiła całymi dniami. człowiek albo pracuje albo się uczy - mam 3 dzieci. jedna córka skończyła normalnie studia, swoim tokiem a syn zaocznie ale zaczął po 2 latach od skończenia liceum i nikt nie miał mu za złe, ale on pracował a nie się obijał. nie jestem jakąś nawiedzoną matką która wymaga nie wiadomo czego od swoich dzieci - uważam że są dorosłe i w pewnym wieku powinny same podejmować decyzje i ich konsekwencje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej Enfante
enafant terrible - Boshe co za przyglup z ciebie.Nie produkuj sie wiecej bo to tragedia co wypisujesz:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pierdziele nic dziwnego
jak miala tyle kasiory, że przecietny człowiek pracując tyle nie zarabia, to co sie dziwisz, że jej sie w doopie poprzerwacało? Ja dostawałam 600zł na studia (koncze w tym roku) i wiedziałam, że nie ma co kombinować! I tak czulam sie glupio, że mi matka płaci i bardzo szanowałam te pieniądze. Na cholere jej dawaliście taki hajs?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adadhaha
co za głupie dziecko, żal mi jego... niech zdycha teraz z głodu, zobaczy gówniara co to znaczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adadhaha
zauważam jeszcze jedno, z czym bogatszego domu dziciak to tym więikszy imbecyl z niego... postaw koło niej ambitne dziecko z biedniejszej rodziny, to spalisz się ze wstydu jaka twoja córeczka jest niedorozwinięta i głupia. Ona sobie poukładała w głowie już od początku że ma Was bogatych to jej przyszłość bedzie tez bogata, bo tak ją nauczyliście!!! HAHA drwie teraz z Was:D 2300 zł/miech haha , imprezowała i dupy dawała komu popadnie, co za szmata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyzn
no taka dorosła , że wiedziała jak ciągnąc kasę od dorosłych, kłamac w żywe oczy tylko zapomniała , ze jeszcze z jakiś obowiązków powinna sie wywiazac w związku z tym :O I to prawda, to WY ją nauczyliście takiego podejścia, miała ful kasy i gówno w głowie, taka z niej dorosła osoba. A Ty nawet nie zainteresowałas sie tym jak jej idzie na studiach. To nienormalne, zeby NIE WIEDZIEC jak sie wiedzie własnemu dziecku, nie rozmawiac z nim i zeby ono nie miało tez zadnej potrzeby zwrócenia sie o pomoc a jedynie kłamania. Wiec skoro panna , przez rok robiła was w przysłowiewego ch..ja , to widac coś w domu jest nie tak. Jak czytam takie skretyniałe mamuśki, to ręce opadają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×