dziwne ugryzienia

na ciele mojego trzylatka znalazlam dzisiaj dziwne ugryzienia.Male punkciki(jakby pryszczyki) na brzuchu,na szyi i jedno wieksze na plecach.Nie wiem co to moze byc ale juz dostaje paranoi,bo jeszcze trzy lata temu skonczylam bardzo dluga walke z pluskwami.Jak pomysle,ze to moze byc np.pchla to dostaje apopleksji.Ugryzienia sa malutkie i te punkciki sa mocno zaczerwienione.Nie mam zadnych zwierzat w domu.Czy to mozliwe,ze ugryzlo go cos wczoraj,a dzis dopiero to wylazlo?Bo wczoraj bylam na placu zabaw dla dzieci(ogromna bawialnia pod dachem-w pomieszczeniu).Co robic?Czekac?Czy zaczac szukac czegos w domu?Tylko jak gdzie i czego ja mam szukac:/

podnosze

Pchla to pol biedy. JEsli mialas pluskwy to wiesz, jak wygladaja ich ugryzienia - takie male czerwone kropeczki. Zaczybaja swedziec do piero po jakims czasie. I jak wiesz, eytepic to cholerstwo jest bardzo ciezko. sprawdz miejsca gdzie byly poprzednio.

sprawdzilam ale nic nie ma.Wlasnie ja wiem jak wyglada ugryzienie pluskwy na skorze mojej,mojego meza i dziecka(bo ponoc u kazdego to innaczej wyglada).Mnie rowniez gryzlo ale nie wychodzily mi zadne bomble.Za to moj maz i synek(mial wtedy pol roku) mieli na ciele czerwone placki i to bylo zupelnie inne ugryzienie na moje oko.Moze to jakis pajac?Pajaki wogole gryza?

dobrze.Podnosze,bo to zaczyna sie robic dziwne.Synek ma coraz wiecej krostek(pojawily sie w przeciegu chwili normalnie).Te nowe sa mniejsze.Najwieksza ma na plecach i mysle,ze moze to jest ospa?Co o tym myslicie?