Prawdopodobnie mam depresję młodzieńczą, gdzie się upewnić i szukać pomocy ?

Ale wcale nie przechodzi, każdy dzień i wyjście gdziekolwiek to totalna udręka, a każdego dnia jest coraz gorzej. To trwa bardzo długo ;( Czy np. psycholog nie wyśmieje mojego problemu ? I czy depresja młodzieńcza to choroba psychiczna? Moja mama mówi mi, że deprechę to mają jacyś psycho. Co robić ?

szczerze to nie w tym kraju :D psycholog da ci prochy (nie polecam) a tzw "starsze" pokolenie powie ci cos w stylu tekstu mojego ojca ze to sie lecy "bijac mokra szmata" wiec daruj sobie szkunanie pomocy

biedny muzyk - nie pe******ol idź do psychoterapeuty - tylko do psychoterapeuty a nie psychologa zwyklego - poszukaj dobrze w necie psychoterapeuta musi mieć dodatkowe kursy czy szkoły psycholog nie moze wypisywać leków!!!! jesli jest bardzo źle idź do psychiatry

Sam pierdolisz dwoje moich znajomych dostalo antydepresanty po ktorych byli jak jakies zombi a wszyscy starsi od nich gadali albo ze sa swirami i trzeba ich do izolatki albo ze im sie w dupach poprzewracalo i wpierdol by ich wyleczyl

Psycholog nie ma uprawnień do wypisywania recept a poza tym psychiatra tez nikomu nie straszny. Psycholog jak najbardziej cie wyslucha a tym bardziej nie wysmieje! Taka ma prace wiec nie masz sie czego bac.

Biedny muzyk ma rację - starsze pokolenie ciągle mi gada, że mi się w dupie poprzewracało, że mam za dobrze w domu, że to od lenistwa itp. i jeszcze że potrzeba mi porządnie dać w dupę, to wtedy będę normalna.

ha bo ja mialem znajomych z kliniczna depresja i wiem jak u nas sie na to patrzy

ogarnij sie poprostu i przestancie z tymi deprasjami -------- Biura Nieruchomości Rzeszów Mieszkania www.iangroup.net

właśnie, po prostu depresję może mieć każdy, a ze mnie w rodzinie robią od razu jakiegoś pojeba... a to mi jeszcze pogarsza mój stan.

Wszystko zaczęło się 2 lata temu .Z powodu długotrwałego silnego stresu w liceum oraz odrzucenia przez pokochaną dziewczynę. Wówczas moją głowę zaczęły nawiedzać dręczące myśli, które powodowały u mnie paniczny lęk. Myśli te miały charakter związany z abstrakcyjnymi sytuacjami seksualnymi. Przez około kilka miesięcy próbowałem z tym walczyć, starając tłumaczyć sobie racjonalnie że to co ciągle zaprząta moją głowę to jakaś paranoja oderwana od rzeczywistości. Nie wiedziałem co się ze mną dzieje i jak mam sobie pomóc. Momentem kulminacyjnym było wydarzenie kiedy pojawiły sie myśli samobójcze i obraz miejsc gdzie mógłbym tego dokonać. Wtedy zwróciłem się o pomoc do pewnego wróżbity – http://moc-energii.pl zamówiłem u niego rytuał oczyszczenia aury. Wszystko zaczęło powoli wracać do normy i nauczyłem się panować na tymi przerażającymi myślami. Uciekłem w sport i naukę do matury. Odnalazłem cel i wyszedłem z totalnego przygnębienia.

w skrzynce na listy