Musze zajmowac sie mlodszym rodzenstwem-zero zycia prywatnego

Mam 16 lat i prawie 3 letnią siostre, od zawsze całe swoj wolny czas i nie tylko wolny musialam poswiecac w opiece nad siostrą, rodzice mnie wykorzystuja, czesto nawet nie mam jak lekcji odrobic, nie mowiąc o uczeniu sie bo ona albo zeszyty mi wyrywa i marze, nie daje sie uczyc, albo musze miec ją wciąż na oku bo zostawiają ja ze mną i mam ją pilnowac i robic wszystko przy niej. Jak wytlumaczyc im po ludzku ze toNIE moje dziecko, męczy mnie, ja jej nie urodzilam, nie mam obowiązku cały czas się nia zajmowac, ona jest bardzo nieznosna, dokuczliwa, wrzaskliwa, nigdzie nie moge w wolnym czasie wyjsc bo mam ją na glowie, nawet do toalety musze ją wysadzac i odrywac sie od przygotowan do szkoły To jest niesprawiedliwe, mimo ze nie mam bilogocznie dziecka, to 90% za matke i ojca obowiązki wypelniam nad opieką nad mała. Gdy sie buntuje i przeciwskawiam to mam kare, i i tak musze z małą siedziec całe dnie, odprowadzac do przedszkola, przyprowadzac, a gdy rodzice maja na drugą zmiane do jeszcze musze ją kąpac , usypiac co jest horrorem z tym dzieckiem. Mnie to meczy. Nie lubie małej, jest okropna i jeszcze musze zawsze sie nia zajmowac. Matka z ojcem wydziera sie na mnie gdy slyszy moje pretensje , ze oni kiedys takze sie zajmowali mlodszym rodzentswem ,czy kuzynostwem i to nie jednym ale po kilkoro cale dnie z ich pilnowali gdy rodzicow nie bylo w pracy lub na polu Ja tak nie chce, zrobili sobie bachora rozpieszczonego, wielcy karierowicze a mną sie wyslugują jako niańka, gosposia i matka, zero czasu dla siebie, a ja jestem wykonczona opieką nad okropnym dzieciakiem Rodzice są dla mnie dobrzy, dbają o mnie,nie biją mnie, ale wlasnie ich podejscie do moich obowiązkow nad siostrą jest przybijające i ten temat zawsze wywołuje gigantyczną awanture . Mieszkam w UK i ponoc kazdy zajmuje sie mlodszym rodzentswem,taa , tylko ze ja nikogo nie znam aby caly swoj cenny czas poswiecał rodzenstwu

to nie Twoje dziecko i nie musisz całego swojego wolnego czasu poświęcać dziecku, a już napewno zaniedbywać swojej nauki. To nie dopuszczalne i karygodne. Rodzice nie powinni obarczać Ciebie tak intensywnie opieką na d siostrą, owszem możesz pomóc, czasami przypilnować, pobawić się z siostrą ale wszystko w granicach zdrowego rozsądku. To córka Twoich rodziców, nie Twoja więc to oni są za nią odpowiedzialni i nie powinni Ciebie obciążać w takim stopniu tym bardziej, że godzi to w Twoją naukę. Nie pojmę tego jak można byc tak egoistycznym!!!! Postaw się. To na rodzicach ciąży obowiązek wychowania dziecka ale na Boga nie kosztem drugiego. Zal mi Ciebie, rodzice okradają Cię z dzieciństwa, wolnego czasu....przykre.

Ja na Twoim miejscu zrobiłabym tak, że w ogóle przestałabym się zajmować tą małą. A niech Ci dają te kary, one pewnie są lepsze niż latanie nad Twoją siostrą. Do żadnego przedszkola jej nie prowadź. Nie rób nic.

powiem ze niech opiekunke znajdą ,duzo osob sie oglasza mozliwe że jak na spokojnie bez nerwow porozmawiam z nimi to wysluchają i przemysla, bo zawsze nerwy mnie ponosza podczas rozmowy i wtedy jest wojna. Przyyjdą za godz z pracy i powiem im o pomysle tak bedąc opanowana. Napisze wam na wieczor czy moja prosba zostanie wysluchana i jak dyskusja przebiegla

A małej nic się nie stanie, jak głodna posiedzi i się podrze. A niech krzyczy, może ktoś się tym zainteresuje. Wtedy to nie będzie Twój problem, a Twoich rodziców. Pewnie będą mówić, że to okrutne, tak olać takie małe dziecko, ale to Ty tutaj jesteś okrutnie traktowana.