Prace dyplomowe

Witam. Jestem ciekawa czy ktoś z Was kupował pracę dyplomową (inż/licencjacką/mag/) a, jeśli tak, to ile za nią zapłacił? Ewentualnie, jeżeli pracy nie kupowaliście, ale moglibyście zdecydować się na taki zakup to ile bylibyście w stanie wydać za odpowiedni rodzaj pracy? Dziękuję za wszelkie głosy.

ja piszę pracę inż swojej siostrze za 500 zł, ale to w ramach promocji:p ja jestem na kierunku humanistycznym, ona "robi" inżyniera :/

Od siostry bym akurat nic nie wzieła. Kolezance (takiej na "czesc, czesc") napisałam, mniej więcej, połowę licencjatu za 100zł - a zrobiłabym to za darmo ale akurat ktoś mnie poprosił o napisanie pracy zaliczeniowej i musiałam odmówić więc straciłam - w związku z tym musiałam "odbić sobie" chociaż tą stówą. Tak sie zastanawiam bo na jednych portalach widze ze ludzie pisza za 1500 - 3000zł,w zależności od pracy, a inni za 100stron magisterki biora 800zł. No ale to mi się nie klei bo jeśli ktoś by pisał za 800 to tamci co biorą 3000 by woogóle nie mieli zleceń. Nie ukrywam, że właśnie zaczynam pisanie dyplomówek (od kilku lat pisze juz prace maturalne ale to akurat banał) i zastanawiam się jaka kwota jest, do cholery, odpowiednia za dany typ pracy bo rozrzut cenowy w ogłoszeniach jest niesamowity.

wiesz, moja siostra jest osobą,której nie straszna praca sezonowa(fizyczna) a ja z kolei wolę pracę umysłową i jakos musi się to równowazyc. a co z tego ze siostra?musze przeciez poswiecic swój czas, a ona w tym czasie wywiera wieksza presje niz inna osoba:D wiec i tak ma dobrze ze sie zgodzilam napisac te prace:Pja za maturalne biore 100zł:)

Ja za maturalne zawsze brałam 100zł ale w tym roku zauwazylam ze ceny duzo spadly - wiec brałam 70. Dopoki był boom na prace maturalne to mialam sie chociaz czym zajac bo takzasadniczo to (serio) o to mi chodzi - jestem w tym momencie na urlopie zdrowotnym i nudzi mi sie sakramentnie.... No i do wczoraj mialam a to jakas zaliczeniowa do napisania, a to rozdzial licencjatu a to dla tej kolezanki... a dzisiaj nie mam juz nic, na zlecenia czekam, roznosi mnie z nudow po scianach i zastanawiam sie czy okolo 1000zl za 50stron pracy licencjackiej/inzynierskiej to za duzo?? Nie wiem, wiedzac ze za 3-4strony maturalnej bierze sie 100zl jakos mi sie to gryzie z pisaniem obszernych licencjatow za 500zł...

zlotowki nie wziela. Nawet jakbym poswiecala czas i miala lepsze rzeczy do roboty. W koncu to brat ;) Oczywiscie rozni sa bracia. Jakbysmy nie mieli tak silnej wiezi emocjonalnej to bym nawet mu nic nie pomogla za zadna kase :P

gdybym nie pisała pracy siostrze to pewnie brałabym okolo 1000zł. i to takie minimum, zanim nie dojde do wprawy

Wiem,że 100zł to akurat jest smieszne ale znam ta dziewczyne 3 lata, wiedzialam ze jest za piec dwunasta i beze mnie nie da rady, dlatego zrobilam jej to mimo, ze dziewczyna nie ma kasy i nie jest w stanie mi normalnie zapłacić. Zrobiłam jej to w 3 dni bo praca była banalna, z literatury. I tak, nudzi mi sie jak jasna cholera. No wlasnie, kolezanko piszaca prace:), tez mi sie wydaje ze 1000zl to absolutne minimum wiec co robia te rewelecje w necie typu napisze 100stron mgr za 800zł?

A, i nie przepisuje zywcem ksiazek czy netu bo przeciez nie o to chodzi...

Ja biorę 10 zł od strony pracy dyplomowej. Maturalną piszę za stówkę. W tym miesiącu zarobiłam 1000 zł (70 stron licencjatu plus 300 zł poprawki na innym licencjacie).

nalezy się zastanowic jaka "wartosc" ma taka praca za 800 zł? i kto ja pisze? ja np prace maturalne pisze od 5 lat, co roku mam okolo 10 chetnych osób i nigdy nawet zadnego ogloszenia nie zamiescilam, bo samo się to napedza. swoją prace licencjacką jutro oddaje do druku, siostrze zaczynam pisac i juz mam kilka chetnych kolezanek, które chca abym rzucila okiem na ich prace. więc chyba maja do mnie zaufanie i w przyszlosci polecą mnie innym:) a wtedy to ja ustalam cene za swoją pracę :)

Ja biorę 10 zł od strony pracy dyplomowej. Maturalną piszę za stówkę. W tym miesiącu zarobiłam 1000 zł (70 stron licencjatu plus 300 zł poprawki na innym licencjacie).

Ja maturalne pisze od jakis 3 lat. Ogłoszenia, owszem, zamieszczam, klientow mam tyle ze rece, w sezonie, pełne roboty i wyniku od 18/20 pkt wzwyż. I tez mi sie wydaje ze te prace za 800 to skopiowanie ze sciagi.pl... Tylko czy Klient to wie??

"Powiem prawde" a nie kloci Ci sie tak niska cena za dyplomowki w porownaniu ze stowka za mature??

gosiavongosia Biorę tylko dyszkę za stronę, bo jak by nie było, jest spora konkurencja w tej materii. Alę tę pracę za 800 zł pisałam też koleżance. Myślę, że od kogoś obcego można spokojnie wziąć i 12-13 zł za stronę. Mojej znajomej też jakis studenciak pisał p. maturalną i skosił 150 zł :D

No właśnie, jest ostra konkurencja ale jakos... no... 500zł za tyle pracy?? To jak maja zatrudnienie te firmy co pisza ze 2.500 - 3.000?

upp

80 str, prosty temat, jeden rozdzial juz byl (trzeba bylo poprawic, bo byl tragiczny). 1500-2500 biore w zaleznosci od stopnia trudnosci, stopnia znudzenia tematem, wymagan "autora";). raz wzięlam 3300, bo mnie strasznie wkurzal klient.

Ja chyba pozostanę przy swoim standardowym 1000zł (no, ewentualnie 800....ale to i tak przesada, za mało) za licencjat (50 - 60 stron)i jakieś 1300 za magisterke... Nie wiem, jakos nie wierze w te magisterki 100stron za 800zł...

zastanow sie ile godzin pracy na to poswiecasz i ile chcialabys zarabiac za tyle godzin pracy jako np. pracownik biurowy. wez poprawke na to, ze tworzysz sobie konkurencje na rynku pracy. a najwazniejsze: nie lituj sie nad matolami i leniami, bo w koncu sami moga napisac jak im sie cena nie podoba.

powiem ci jeszcze jedno. w tym miesiacu musze skonczyc jedna magisterke a dwie kolejne juz czekaja. cena nie zmienia ilosci zlecen.;)

Wiesz, konkurencja jest taka, ze jednak, do cholery, cena chyba jakos wplywa... A gdzie wy sie, woogole, dziewczyny oglaszacie??

upp

ja zaplacilam 40 zl, zdalam na 90% ale i tak mi sie to na nic nie przyda bo ide na politechnike :P

za prace maturalna ;)

powinni tego zabronić. takie coś trzeba karać

My nie rozmawiamy o maturalnych (kto Ci tak tanio wykonal??) tylko o dyplomowych...

Hm... moze i powinni zabronic... ale nikt nikomu nie zabroni pomocy:P A wszystko dziala na prawach rynku - gdyby studenci nie byliby takimi imbecylami i leniami i wykonywaliby swoje prace sami to i piszacy je by nie istnieli... Ale co my poradzimy na glupote co poniektorych studentow???? Albo ich lenistwo?? Skoro tacy sa to nalezy z tego korzystac.

taka "kujonka" ode mnie z klasy, kasy potrzebowala a skoro sie nie znala na tych cenach to sie zgodzila na 40 jej peszek

ale od Ciebie z klasy. Ja dziewczynie z roku wykonalam pol licencjatu za 100zl bo wiem ze jest biedna a miala juz noz na gardle. Myslalam ze obca osoba Ci to wykonala i dlatego mnie to zdziwilo.