Kto siędzi w domu i bardzo rzadko wychodzi albo wogóle???

????????

Ja

... tylko popaprancy

A dlaczego Lauro siedzisz w domu jeśli można wiedzieć?

też

Jellybelly mogę być dla ciebie popaprańcem gdybyś była na moim miejscu pewnie zdążyłabyś już se pochlastać łapy kilka razy!

Nie mam do kogo/z kim wyjść. Pisałam o tym w swoim topiku. W domu czuje sie bezpiecznie, mam kompleksy ,sama nie wiem :O

ja swoje tez przeszlam, mialam w zyciu wystarczajaco duzo problemow, ale chorobliwe siedzenie w domu w NICZYM nie pomaga

nawet pogoda cię nie kusi by wystawić noska do słońca?

Lauro to tak samo jak ja Skąd jesteś?

a z czego zyjecie ?

Ja nienawidze słonca i letniej pory roku :O Denerwuje mnie to ,ze wszyscy gdzies wyjezdzają ,maja fajne zycie a ja siedze zamknięta w 4 scianach. Jestem przerazliwie chuda , nie chce sie nikomu pokazywac.

rodzice mnie utrzymóją choć niechcętnie

Ja tez siedze w domu ,od roku ,od matury, nie poszłam na studia ,rodzice mają mnie dość , tez nie mam kolezanek ,znajomych ,zostałam sama jak palec.

Ja też lubię siedzieć w domu, nie lubię wychodzić jak muszę, zwłaszcza kilka razy dziennie. Mam narzeczonego, mieszkamy razem. Wynika to po prostu z mojego lenistwa i tego, że nie lubię ludzi. Dobrze mi w domu i nigdy się nie nudzę.

Lauro ale to jest zamknięte koło, samonapędzające się. Jak wyjdziesz na powietrze, pobiegasz za piłką nabierzesz ciała, opalisz się, poznasz kogoś. Ciało ci się zmieni a jak siedzisz bezczynnie i gapisz się w monitor to tylko wzrok ci pasnie pewnego pieknego dnia. Rusz pupkę i heya :)

A Lauro masz choć jedną przyjaciółkę czy jesteś całkiem sama w tym wszystkim?

Mialam jedną ,jeszcze z liceum. Wyjechala na studia do innego miasta, poznala nowych znajomych , ja juz jestem niepotrzebna. Utrzymuje kontakt tez z inną ,ale nie mam ochoty się spotykac, typowy wampir emocjonalny ,zawsze wprowadzi mnie w depresyjny nastroj :( Poznalam sporo ludzi przez internet,ale kiedy mialo dojsc do spotkania zmienilam numer gg,telefonu ,zerwalam calkowicie kontakt ze strachu

?

przed odrzuceniem , pisalam ze jestem strasznie zakompleksiona . Spotkalam sie jako nastolatka (mialam 17lat) z dwoma facetami z internetu. Jeden powiedzial wprost , ze nic z tego ,klepnąl mnie w ramie i sobie poszedł :O nawet nie zamienil ze mną zdania. Zdjecia widzial... na gg mnie zablokowal, zadzwonilam powiedzial tylko : Nie mamy o czym ze soba rozmawiac, trzeba bylo wyslac swoje fotki.. :O Drugi po fajnym spotkaniu ,rozmowie, dogadywalismy sie ,wyslal sms-a : sory nie jestes w moim typie , poszukaj kogos na swoim poziomie, jak chcesz mozemy zostac znajomymi. Nie odpisalam.

laura wiesz co, jakby mi tak facet powiedzial prosto w oczy chyba bym mu przylozyla...na wybitnych palantow trafiasz. Musisz do tego wszystkiego podejsc troszke inaczej...pewnosci siebie mozna sie nauczyc...a nie kazda kobieta to angelina j.( w sumie tez kwestia gustu). Najpierw musisz polubic siebie...na pewno masz wiele wspanialych cech...kazdy ma...

A skąd jesteś ? Ja pomorskie

wiem ,ze brzydka nie jestem ,inaczej nie mialabym takiego ''brania'' na portalach ,na fotkach wyglądam na fajną atrakcyjną dziewczyne, az sama nie moge sie sobie napatrzyc a w realu? Zgarbiona,wychudzona ,przestraszona,niesmiala ,nie wzbudzam zainteresowania a politowanie :O Moja pewnosc siebie równa sie = 0

Kielce. Chcialam sie przeniesc do Warszawy, bylam tam nawet na kilku rozmowach o prace,ale... podziekowali mi. Znalazlam jedną oferte, firma farmaceutyczna ,ale ciezka praca na 3 zmiany ,w tym na nocki, a ja nie mam nawet lokum :O Poszukałabym czegos ,ale nie mam kasy i kolko sie zamyka.

http://www.profilaktyka.com/index.php?option=zasady moze ci sie przyda i zechcesz z skorzystac z pomocy. wyjdziemy razem na piwo?:) tez jestem z kielc.

aaaa... i nie boj sie. jestem baba i nie bede chciala cie przeleciec.;)

szkoda że tak daleko :( Nie matrw się trzeba wierzyć że nadejdą lepsze czasy choć ja sam czasami w to wątpie.

raczej z nikim z neta juz sie nie spotkam :D

Wiesz mozesz isc do pracy sezonowej na wakacje,zarobic na lokum a potem ewentualnie na studia do stolicy ,i dostaniesz na pewno stypendium/albo akademik

oj tam, nie zgwałcę cię, ani nie ucieknę.:D przynajmniej wyleziesz na trochę. a i mnie się czasem przyda odkleić od kompa.:P