*** natrętni rodzice ***

mieszakmy osobno, jednak rodzice opiekują się dziadkiem, który mieszka na parterze, my mieszkamy na piętrze. Rodzice mają klucze , bo muszą jakoś wejść do dziadka. Ale przyzwyczaili się, że za każdym razem (nawet kilka razy dziennie) wchodzą do nas - bez pukania, jak do siebie. Ja dostaję szału, a oni nie rozumieją, że chcemy mieć trochę prywatności, bo to , jak to mówią, nic takiego. Wcześniej się kluczyłam, wtedy pukali, ale wtedy co chwilę jak głupia ganiałam na dól. Sama nie wiem co robic, ale juz mnie to męczy...A nie chcę się z nimi pokłócić, bo mama ma się poxniej opiekowac córeczką ... Co robic???

Co robiłaś??? Kluczyłaś się? Ja pierdzielę, to prawie tak dziwne jak skibka z obkładem :D

no sorry, nie dość że rodzice za ciebie opiekują się dziadkiem to jeszcze źle ? a w przyszłosci maja zająć się twoim dzieckiem sorki laska ale jesteś wygodnicka i leniwa..gdybyś opiekowała się dziadkiem sama nie miałabyś problemu z nachodzącymi Cię rodzicami (skoro mieszkacie razem z dziadkiem to nei rozumiem czemu wy się nim nie opiekujecie)

tak, kluczyłam się:) drzwi zewnętrzne oczywiście zawsze zakluczone, ale mam jeszcze drzwi dpo nas na p[iętro któe można zakluczyc. Teraz mi głupio zacząć się znowu kluczyć - i nie wiem jak to wsyztsko rozwiązać:(

opiekują się bo chcą i nie zgodzili się żebyśmy my to robili.

to "klucz" się dalej mnie się wydawało że poprawnie jest "zakluczyć" "zakluczać" drzwi

zakluczyc

zakluczanie to określenie gwarowe.

ojej a co języka w gębie zapomniałaś?? powiedz matce że nie chcesz żeby Ci łaziła po domu bo Cie to denerwuje i już.

ni poseksic sie,ni nic..