Mam racje z tym odchudzaniem?

Wiec dlaczego chce schudnac. Wcale nie dlatego,zebym mogla sie miescic w niezle ubrania, nie dla samegos chudniecia, ale dla.. seksu. Wiem,ze jak schudne bede lepsza w lozku. Chodzi o to,ze bardzo mecze sie, natomiast jak schudne to nie dosc ze bede odwazniejsza, mniej wstydliwa to jeszcze polepszy mi sie kondycja. Jak myslicie, czy mam racje z ta kondycja i tym,ze jak schudne bede odwazniejsza w lozku?

Ale seks oczywiscie tylko z moim chlopakiem. Podczas naszego seksu mecze sie strasznie, wolno ruszam. A bardzo chce mu sprawic przyjemnosc, jak myslicie czy po zrzuceniu 10 kilogramow te roznice odczujemy?

Myślę że to niezły powód żeby schudnąć. Masz rację - to naturalne że wtedy będziesz się mniej męczyła. Tylko uważaj z tym odchudzaniem - przede wszystkim rób to z głową i zdrowo!

andrzej.wie Jasne, mam zamiar przede wszystkim postawic na sport :)

potwierdzam, sport i utrata nadprogramowych kilogramow poprawia przede wszystkim samopoczucie, nie bedziesz sie wstydzic swojego mezczyzny

Prawda jest taka, ze nawet jak schudniesz to zawsze cos znajdziesz w sobie wstydliwego, a skoro jestes kiepska w lozku teraz to raczej sie to po schudnieciu nie zmieni.

MegaMaggan Chodzi o to,ze ja po prostu szybko sie mecze w lozku i mysle o swoim ciele (np. o tym ze mam za duzy brzuch, szukam pozycji zeby go zkaryc), wiec tak sie zastanawiam czy jesli schudlabym to byloby to lekarstwem na moje kompleksy i zmeczenie..

Masz racje, powinnas juz dawno do tego wniosku dojsc

Ja nie chcesz się męczyć to nie musisz być chuda tylko mieć kondycję. Tłuszcz się nie męczy tylko mięśnie. TYlko wiadomo że jak trzeba przekładać większą masę to trzeba więcej wysiłku. Zacznij biegać to nie będziesz się tak męczyć albo uprawiaj dużo seksu tak też można zrobić kondycję.