Gość Łoooo kurde Napisano Czerwiec 15, 2011 No, tak. Więc denerwował mnie taki delikatny wąsik pod nosem, właściwie to jasny meszek, który jednak w świetle słońca był dosyć mocno widoczny. Zdecydowałam się na plastry na zimno, kupiłam je w drogerii, dwa dni temu zrobiłam... No i katastrofa. Pierwsza rzecz, jaką dostrzegłam, to kilka kropek, które podeszły krwią. Myślę sobie - nigdy nie wyrywany włos, to i cebulka mocna, więc trochę krwi może być. Ale zrobiły mi się dwie rany, takie, jakby razem z plastrem odszedł kawałek naskórka. Co mogłam zrobić źle? Jak przeprowadzić zabieg prawidłowo następnym razem? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach