Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

SmileEveryday

Mamy dzieciaczków z LUTEGO 2011:)

Polecane posty

Ja też mam powoli dosyć tego siedzenia w domu. Jeszcze teraz zimno więc na spacerze ledwo 30 min więc ciężko się zgrać z podwórkowymi mamami a ostatnio to tak wiało, że w ogóle nie wychodziliśmy. Z szefową mam fajnie bo jest w moim wieku i dobrze się z nią dogaduję a za moimi klientkami to już powoli tęsknię, nawet za tymi wrednymi i wymyślatymi :) Co do mięsa to faktycznie przez jakiś czas gotowałam osobno ale potem razem z warzywami. U nasz tym nie było żadnego problemu i też zaczynam dawać Natanowi co po niektóry posiłek ten co my jemy tylko mniej przyprawiony. Ale od jakiegoś czasu wyskakują mu suche plamki na ciele. Pojedyncze, małe i po kilku dniach znikają. Od niedawna zaczerwieniły mu się policzki więc poszliśmy z tym do pediatry. Na pewno jest to uczuleniowe, nie jest to skaza białkowa bo miał robione badania. Pediatra powiedziała, że musimy szukać drogą eliminacji a i tak nie jest pewne czy znajdziemy bo dziecko może się w międzyczasie uodpornić. No i przy okazji zważyła Natana i co się zdziwiłam, od miesiąca nic nie przytył. Dalej ma 74 cm i waży 8,5 kg. Pielęgniarka powiedziała, że to normalne, i że teraz dzieci już nie rosną tak szybko więc chyba wszystko ok u was Roksana. My z jedzeniem akurat nie mamy większych problemów. Natan od razu pcha do buzi wszystko co jest jadalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też mam powoli dosyć tego siedzenia w domu. Jeszcze teraz zimno więc na spacerze ledwo 30 min więc ciężko się zgrać z podwórkowymi mamami a ostatnio to tak wiało, że w ogóle nie wychodziliśmy. Z szefową mam fajnie bo jest w moim wieku i dobrze się z nią dogaduję a za moimi klientkami to już powoli tęsknię, nawet za tymi wrednymi i wymyślatymi :) Co do mięsa to faktycznie przez jakiś czas gotowałam osobno ale potem razem z warzywami. U nasz tym nie było żadnego problemu i też zaczynam dawać Natanowi co po niektóry posiłek ten co my jemy tylko mniej przyprawiony. Ale od jakiegoś czasu wyskakują mu suche plamki na ciele. Pojedyncze, małe i po kilku dniach znikają. Od niedawna zaczerwieniły mu się policzki więc poszliśmy z tym do pediatry. Na pewno jest to uczuleniowe, nie jest to skaza białkowa bo miał robione badania. Pediatra powiedziała, że musimy szukać drogą eliminacji a i tak nie jest pewne czy znajdziemy bo dziecko może się w międzyczasie uodpornić. No i przy okazji zważyła Natana i co się zdziwiłam, od miesiąca nic nie przytył. Dalej ma 74 cm i waży 8,5 kg. Pielęgniarka powiedziała, że to normalne, i że teraz dzieci już nie rosną tak szybko więc chyba wszystko ok u was Roksana. My z jedzeniem akurat nie mamy większych problemów. Natan od razu pcha do buzi wszystko co jest jadalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ola_89 jestem z Chrzanowa (małopolskie) i mam 23 lata. Co do teściowej to Cię rozumiem, też toleruję na odległość:) Jak miałam "przyjemność" mieszkać z teściami 2 tygodnie,jak mąż wyjechał .Myślałam,że oszaleje, wszystko wiedziała najlepiej, nawet na której półce co mam sobie położyć,kiedy prasowac,a pranie siłą mi zabierała i robiła sama niszcząc połowe rzeczy :/no i dawali małemu do jedzenia co im się podobało,a potem mi się budził z bólem brzuszka:/ agbr mój tez najdalej pluje burakami. Próbowałam dzisiaj tego BLW,ale nic z tego,mało co wylądowało w buzi, zresztą ostatnio jakoś stracił apetyt, on lubi tylko BLW na moim talerzu cokolwiek bym na nim miała,ale jak mu podmieniam z jego jedzeniem to się orientuje:) Wojtuś nauczył się bić brawo:) Jak tam wasze maluchy zadowolone z Mikołaja? Wojtek go niestety nie zobaczył, bo nie pojechaliśmy do kina gdzie organizowali mikołajki z pracy męża,ale prezenty go nie ominęły.Obślinił wszystko i zadowolony:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to chyba niestety żadna z nas nie mieszka w okolicy. Ja moją teściową do niedawna miałam na stałe w naszym mieszkaniu więc o uroku mieszkania z teściową wiem wszystko :) Ale uśmiałam się z tego BLW z Twojego talerza.... Daniel prezent mikołajowy dostał wcześniej, był zachwycony, ale już mu przeszło i kolejna zabawka kurzy się. A dziś zamówiłam dla niego pod choinkę huśtawkę taką co się na futrynie zawiesza. Mam nadzieję, że mu się spodoba i zajmie go chociaż na chwilę. Na razie jedyne co go zajmuje to bajka "dobranocny ogród"- a mnie doprowadza do szału, zwłaszcza, że Daniel ma jeden ulubiony odcinek nagrany i ogląda go z 8 razy dziennie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój się bajkami jakoś nie interesuje na razie. A dziś w ogóle chory jest, w nocy gorączki sporej dostał, nie poszłam dziś do pracy , byliśmy u lekarza, ale to ponoć tylko infekcja wirusowa. Gil ma po pachy i pewnie z dwa tygodnie to potrwa/. a tak się cieszyłam, że w końcu się tego kataru pozbyliśmy -:(. Jutro musze iść do pracy, ale "szefowa" tyle zmian ostatnio wprowadziła, że chyba jednak tę robotę czas rzucić. Chociaż ciągle tak mówię, a na razie jestem - zobaczymy mam mieć jutro rozmowę. Co do teściowej, to ja też mieszkałam z teściami, teraz tylko z teściem , bo teściowa zmarła w maju. Nie powiem zdarzały się nieporozumienia, ale każda miała swoją częśc i w sumie nie było źle. Układ z samym tesciem chwalę sobie bardzo, bo teść niekonfliktowy jest i za małym przepada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tą huśtawką dobry pomysł,chyba wykorzystam:), bo Wojtek za huśtaniem przepada i zawsze jest krzyk jak go zdejmuję z huśtawki na placu zabaw, a jeszcze teraz ta pogoda...tak, zaraz poszukam:) a na razie mały lubi być wożony po domu w jeździku, czekam aż się zorientuje jak się odpychać i będzie szalał sam,ale to chyba jeszcze trochę.Jeździk miał tez służyć jako pchacz,ale takie chodzenie go jakoś nie interesuje. Bajek jeszcze mu nie próbowałam puszczać, muszę spróbować , póki co trzeba go odciągać od reklam, najbardziej od tej netii-wolność wyboru:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agbr a próbowaliście na katar euphorbium? nam ostatnio bardzo pomógł i katar trwał dużo krócej niż poprzednim razem kiedy stosowałam tylko disnemar. No i po minutce mógł normalnie oddychać i nie budził się tak często.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurde tak czytam i moj Olis to troche duzy jest bo ubranka ma na 86 i wazy 11,5 kg(tak bylo 3 tyg temu). wczoraj na mikolaja zabralismy go do aqua parku.byl przeszczesliwy.wariowal jak widzial inne dzieci a najbardziej podobało mu sie w jacuzzi.bedziemy czesciej sie tam wybierac bo bylo naprawde super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A nas choroba dopadła :( K kaszle jak gruźlik, mnie już też łamie- tylko patrzeć jak i Daniel się rozchoruje :( Chociaż wygnałam już męża żeby poszedł dzisiaj do lekarza, ale to dopiero popołudniu. Nie znacie jakiś skutecznych metod na walkę z przeziębieniem? Byliśmy wczoraj u teścia i dał nam kasę na prezent dla Danielka pod choinkę bo on nie wie co, a zresztą jedzie za granice i dopiero dzień przed wigilią wraca- wyszukaliśmy coś takiego- http://allegro.pl/jezdzik-swiatla-i-dzwieki-4-piekne-kolory-i1982114228.html może jeszcze troszkę za mały- ale szwagierka ma taki dla swojej córeczki i Danielos zachwycony jest jak jedziemy do nich w odwiedziny. Tak sobie myślę, że w tym roku to chyba prezenty nam się pod choinką nie zmieszczą ;) A co do Euphorbium- zgadzam się w 100% jest świetny- i dla mnie i dla Daniela :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj miałam problem z dodaniem tekstu na kafe a dzisiaj patrzę i nieźle skopiowało. evelaina, ja przez 20 lat mieszkałam w Jaworznie to dość blisko. A teraz bardziej w głąb śląska. Ja też mieszkałam z teściową przez pół roku i pod koniec to o mało sobie oczu nie wydrapałyśmy. Od kiedy mieszkamy osobno to jest super. Nigdy nie przychodzi bez zaproszenia mimo, że mieszka w bloku obok, zawsze możemy liczyć na jej pomoc pod każdym względem no i wtrącać też za bardzo się nie wtrąca. Ola my też myśleliśmy o czymś takim ale zobaczymy co Natan dostanie pod choinkę od rodziny i wtedy zadecydujemy co mu kupić. U nas porządki świąteczne pełną parą. Pomimo tej całej lataniny uwielbiam ten przedświąteczny okres :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola i kamila
jeśli mogę się wtrącić - taki jeździk, to najprostrza droga do koślawienia kolan u uczącego się chodzić malucha, chyba że będzie go używał wyłącznie jako pchacza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty powyzej
taa jasne i takie cos jest dopuszczone do sprzedazy... Taka sama afera jak z chodzikami... zajmij sie swoim dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamila- ja mieszkałam przez 21 lat w Mysłowicach- także albo z jednej albo z drugiej strony Jaworzna:) jak Ci się udaje robić porządki świąteczne przy Małym?Może masz na to jakiś patent,z którego mogłabym skorzystać?:)Bo u mnie z codziennymi jest ciężko przy tym łobuzie. Prezenty prezentami,ale gdzie umieścić choinkę,żeby jej nie dosięgnęły te małe rączki? Będziecie miały żywe czy sztuczne choinki? Ja myślę o żywej jak w tamtym roku tylko jak ją Wojtek dopadnie to nie wiem co z niej zostanie:) Mały nauczył się klaskać. A tak poza tym to ciężko wytrzymać w domu,a pogoda mało spacerowa więc Wojtek stoi przyklejony do szyby:)Może się poprawi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola i kamila
nie mam dzieci, jestem rehabilitantką :) a afera z chodzikami to chyba dawno przebrzmiała - juz chyba wszyscy wiedzą, że używać ich nie należy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty powyzej
to po co są w sprzedazy?? Teraz wszystko jest złe..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola i kamila
po co są w sprzedaży... dobre :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jako, że mnie spór powyżej dotyczy- Bardzo dziękuję za troskę rehabilitantce bezdzietnej, ale moje dziecko- moja sprawa. A tak poza tym to tradycyjny chodzik dla dziecka, których "sprawa dawno przebrzmiała" też mam i co? Tak jak pisałam- moje dziecko i jak będzie mieć koślawe nogi, płaskostopie, zwichnięte panewki itp. to tylko i wyłącznie moja sprawa- tyle w tym temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola i kamila
pogratulować małego rozumku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heh- rozum ogromny- w topicu "Mamy dzieciaczków z LUTEGO 2011:)" wypowiada się bezdzietna... i na dodatek nie proszona... weź idź wygłaszaj gdzie indziej swoje mądrości lub załóż sobie swój temat. Żegnam bo szkoda mi literek z klawiatury ścierać niepotrzebnie... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola i kamila
mam nadzieję, że jak urodzę w lutym to mi tak nie odwali:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Próbowałam coś napisać wczoraj i przed wczoraj ale wyskakiwał mi jakiś błąd. Ewelaina witaj! To mamy już trójkę dzieciaczków z 20 lutego:) Szymon też czepia się nóg i jęczy jak coś robię, najczęściej jak w kuchni zmywam naczynia:) Odkurzacz też uwielbia, chodzi za nim i próbuje na niego siadać. Szymon stawia już pierwsze kroki, jak go puszczę to zrobi z 3-4 kroki, fajnie to wygląda:) My mamy taki jeździk http://allegro.pl/jezdziki-car-z-kolyska-i-panelem-mp3-5-kolorow-i1957379415.html Szymon go uwielbia, nie umie się jeszcze sam odpychać, ale na razie służy mu jako pchacz, trzyma się rączki i chodzi przy nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nova jestem w szoku, że już chodzi Szymon - super. A nasz załapał chodzenie przy tym chodziku z FP i już się nie przewraca. Tak, że musiaŁ dorosnąć. A samochodzik to mój taka taki oglądał, to pewnie Wojtek na gwiazdkę dostanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agbr on całkiem sam nie chodzi, jak go np puszczę to przejdzie kilka kroków ale musi go ktoś łapać bo w końcu poleci do przodu. Dzisiaj np sam puścił się łóżka i doszedł do fotela, to był odcinek ok 1,5 metra. Wydaje mi się że jeszcze ok 1-2 tygodnia i będzie chodził:) Ja zaczęłam chodzić jak miałam 9,5 msc. My choinkę będziemy mieli żywą ale pewnie jakąś małą i na pewno nie będzie stała na podłodze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agbr on całkiem sam nie chodzi, jak go np puszczę to przejdzie kilka kroków ale musi go ktoś łapać bo w końcu poleci do przodu. Dzisiaj np sam puścił się łóżka i doszedł do fotela, to był odcinek ok 1,5 metra. Wydaje mi się że jeszcze ok 1-2 tygodnia i będzie chodził:) Ja zaczęłam chodzić jak miałam 9,5 msc. My choinkę będziemy mieli żywą ale pewnie jakąś małą i na pewno nie będzie stała na podłodze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agbr on całkiem sam nie chodzi, jak go np puszczę to przejdzie kilka kroków ale musi go ktoś łapać bo w końcu poleci do przodu. Dzisiaj np sam puścił się łóżka i doszedł do fotela, to był odcinek ok 1,5 metra. Wydaje mi się że jeszcze ok 1-2 tygodnia i będzie chodził:) Ja zaczęłam chodzić jak miałam 9,5 msc. My choinkę będziemy mieli żywą ale pewnie jakąś małą i na pewno nie będzie stała na podłodze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurde od jakiegos czasu nie moge sie zalogować na kafe:O:O Dzisiaj odp w jakims temacie i mi sie udało..nie wiem o co chodzi... Napisze cos jutro,mam nadzieje ze doda tego posta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurde od jakiegos czasu nie moge sie zalogować na kafe:O:O Dzisiaj odp w jakims temacie i mi sie udało..nie wiem o co chodzi... Napisze cos jutro,mam nadzieje ze doda tego posta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No kurcze cos sie dzieje z ta kafe i to niezle... dziewczyny nie macie ochoty przejsc na jakies prywatne forum? Najlepiej tutaj widze znaja sie te ktore dzieci nie maja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz jakos dodalo ale ost musze czekać sporo i albo doda albo nie. Ta druga opcja czesciej. Pomyslcie..jesli nie to jakos postaram sie jednak zagladac czesciej o ile moja cierpliwosc sie nie skonczy do tego;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×