Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mężatka30lat

Czy ktoś był w podobnej sytuacji?

Polecane posty

Gość mężatka30lat

Witam! W skrócie opiszę mój problem, może któraś z kobiet była w podobnej sytuacji i będzie mogła mi coś doradzić. Mam męża, dwójkę dzieci, big kredyt na mieszkanie .... i chyba się zakochałam. Tzn nie chyba ale na pewno. Facet jest cudowy, czuły, wspaniale się dogadujemy, w łózku jest cudownie. Ja jednej nocy otrzymałam od niego tyle czulości i pieszczot co przez 7 lat związku z moim mężem. Mam wielki dylemat, bo mam męża, rodzinę, ale czuję się stłumiona w tym związku, jakby uwięziona. Chciałabym sie wyrwać z tej klatki, ale z drugiej strony boję się. Boję się przyszłości. Boję się o dzieci, gdyż zawsze obiecywałam sobie, że moje dzieci będą miały normalną pełną rodzinę. Ale z drugiej strony co ze mną? Czy mam tkwić w tym związku tylko ze względu na dzieci i czekać aż moje uczucie wygaśnie z biegiem czasu, że może wypali się jak nie będę miała z nim kontaktu? Ale jak nie mieć kontaktu jak widzimy się w pracy... Mam tyle pytań na które nie znam odpowiedzi... Nie wiem jak mam sobie z tym poradzić. Nikomu nie mogę o tym powiedzieć, wygadac się, wyżalić. Nie mam nikogo kto by mi pomógł , coś podpwoedział.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość toni1972
No to masz BIG.....PROBLEM. A czy ten Twój nowy ukochany wie że masz rodzinę i dzieci? Ja w takiej sytuacji wybrałem rodzinę, nie mogłem pozwolić na rozpad tylko dlatego że się zakochałem. Może pogadaj z mężem o sprawach łużkowych, powiedz czego oczekujesz. Piszę to z autopsji, przerabiałem ten temati powiem Ci że od tamtej pory trzymam się od takich historii z daleka. Mogę Ci tylko życzyć POWODZENIA. Pamiętaj że każde rozwiązanie będzie trochę bolało ale utrata rodziny chyba najbardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mężatka30lat
Ten facet wie że mam rodzinę, on sam jest rozwodnikiem. No własnie jest to dla mnie bog problem, tak jak piszesz każde rozwiązanie kogoś zrani. Jak go rzucę zranię jego i siebie przy okazji, ale jak odejdę od męża to znowu zranię jego i rozwalę dzieciom rodzinę. Ale masz rację. Dzieci są dla mnie najważniejsze i chyba tylko dla nich będę musiała zakończyc ten toksyczny związek i spróbować na nowo ułożyć relacje z mężem. Tyle tylko że ten okres będzie dla mnie ciężki. Muszę przedłożyć swoje uczucia i szczęście dla dobra dzieci. Już zaczyna boleć ta decyzja ale chyba nie mam innego wyjścia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość toni1972
ale to chyba mniejsze zło, dzieci są najważniejsze, ułóż sobie na nowo relacje z mężem i nigdy, przenigdy nie mów mu o swoim skoku w bok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mężatka30lat
Masz rację - dzięki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość toni1972
napisz ewentualnie co postanowiłaś i jak poszło, im szybciej to zrobisz tym lepiej dla wszystkich. POWODZENIA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oiuygyuiop[
lepiej zeby maz sie dowiedzial ze ma w domu .......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdehjk
lepiej zeby maz sie dowiedzial ze ma w domu kogos ..kto go nie kocha,pozna chlop kobiete i niech sobie ulozy zycie. urwalo mi poprzednia wiadomosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mężatka30lat
toni1972 - twoja odpowiedź otworzyła mi trochę oczy i spojrzałam na całą sytuację z innej perspektywy. To nie może tak być, bo z mężem to ja wiem co mnie czeka, mamy razem dwójkę wspaniałych dzieci, i dlatego dla nich trzeba walczyć o to aby w naszym związku ponownie rozgorzała miłość... o której gdzieś po drodze w dniu codziennym i codziennej rutynie poprostu zapmnielismy oboje. Ja popełniłam błąd i zrobiłam skok w bok. Ale z drugiej strony może dzięki temu wiem co mam i wiem że nie mogę tego stracić. Całą noc spędziłam na przemyśleniach i stwierdziłam, że z tamtym facetem nie wiem jaka czeka mnie przyszłość, czy czasami kiedyś nie znudzi mu się życie z kobietą i jej dwójką dzieci, które dla niego będą przeciez obce.... Nie mgę tego im zrobić. Muszą mieć normalną pełną rodzinę... Dziękuję ci że uświadomiłeś mi pewne fakty dzięki którym mogłam sobie wszystko dokładnie przemyśleć. Wiem że teraz ja trochę pocierpię, ale wybieram mniejsze zło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszorówka
Potrafisz teraz zyc ze swiadomoscia ze zdradzałas,miałas kochanaka i nic mezowi o tym teraz nie powiesz i jak nigdy nic wejdziesz teraz mezowi do lózka? Zastanów sie..jak sie nie uklada to sie rozwiedzcie i niech ten Twój maz znajdzie sobie inna kobiete i bedzie z nia szczesliwy a nie tak jak z Toba gdzie go zdradzasz,okłamujesz..jesli chcesz nadal z nim byc to przyznaj sie do tego i razem zadecydujcie co dalej z waszym zwiazkiem..czy jest sens odbudowac ta milosc czy nie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mężatka30lat
widzisz myszorówka - problem polega na tym że ja nawet nie mam jak wejść mężowi do łóżka bo on albo śpi w gościnnym albo pracuje... wraca późno do domu i tak chwilami ja zastanawiam się czy on nie ma kogoś na boku... a w zeszłym roku była taka sytuacja że był u swojej dawnej miłości w odwiedzinach i wróciła w nocy do domu... i co ja mam sbie myśleć????? A jak ja miałam skok w bok i poczułam coś d tego faceta to teraz jestem najgorsza tak? Czyli wychodzi na to że facetwi wolno zdradzać i wtedy jest ok - a jak kobieta zdradzi to od razu wszyscy ją od dziwki wyzywają!!! A ja nie chcę rozwalać dziecim rodziny bo są jeszcze małe i jeśli będę musiała się męczyć bo będzie cały czas tak jak teraz to trudno! Ale rozwieźć się nie rozwiodę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszorówka
Nie wyjasniłas na poczatku całej sytuacji..jesli mezczyzna zdradza i Ty tez to jaki jest sens ciagnac tak toksyczny zwiazek? A dzieci ile maja lat? Miom zdaniem owszem dobro dzieci sie bardzo liczy i powinno sie na to przede wszystkim patrzec ale czy jest sens zyc w takim domu gdzie zero milosci i czulosci jest miedzy wami? Gdzie dzieci patrza i naucza sie tego tak jak WY sie traktujecie i z dziecmi bedzie podobnie,bo jak narazie to wy jestescie ich autorytetami i to tylko i wyłącznie was beda nasladowac w swoim dorosłym zyciu.. wszystko zatem odbija sie na dzieciach..i tutaj powaznie zastanowiłabym sie nad rozwodem..jesli on Cie zdradza,Ty go tez..porozmawiajcie,albo odbudujecie ten zwiazek albo go zakonczycie..rozmowa przede wszystkim musi byc szczera i bez owijania w bawełnę.Dzieci tez cierpia jesli widza wasze ,,obojetne'' zachowanie. A Twój drugi mezczyzna jest zdolny zaakceptowac Ciebie z dziecmi i z wami zamieszkac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszorówka
Jesli jest mozliwosc odbudowania tego zwiazku i miloscoi to walczcie ale jesli nie..ja przynajmniej na Twoim miejscu zastanowiłabym sie nad rozwodem..wiem,że to bardzo powazna decyzja ale jednak nie cierpiałabym na Twoim miejscu przy faciecie,z którym nie mam i nie odczuwam szczescia i spełnienia i tej milosci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość toni1972
Fajnie że się na coś przydałem, uwierz mi, dokonałaś dobrego wyboru. Pogadaj z mężem szczerze, powiedz mu co Cię boli, mam nadzieję że zrozumie. Istotne jest to żebyś zerwała kontakt z tamtym gościem. Dobrze że skłoniłem Cię do przemyśleń, masz rację, nigdy nie wiadomo co Cię czeka z nowym facetem i dobrze że wspomniałaś o dzieciach dla których ON będzie zupełnym nieznajomym a ONE dla niego zupełnie obce i na dodatek będzie musiał na nie pracować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×