Czy starcza wam na samodzielne utrzymanie 3 os. rodziny i mieszkanie??

Pytanie moze głupie ale dla mnie ważne. Jak radzicie sobie z utrzymaniem się? Mam malutkie dziecko i męża i sytuacja rodzinna (teściowa a jakże!) zmusza nas do przeprowadzki, najlepiej do wynajetego mieszkania. Jak sobie radzicie na swoim? Ile pieniędzy wydajecie na siebie miesięcznie (oczywiscie w polsce) I czy byliscie w podobnej sytuacji i okazalo się ze to słuszna decyzja? Potrzebuję nadziei...

trzeba bylo nie klocic sie z tesciową i siedziec cicho. jak ktos glupi to jego strata

A skąd wiesz kto z kim kłótnie zaczynał? Moja tesciowa jest chora psychicznie - ma papiery ale teść jej nie chce leczyc bo potem będzie roślinka. Pytałam o co innego i takiej odpowiedzi oczekuję.

zaraz chora psychicznie, po prostu ty musialas byc do niej chamska i klotliwa wiec nie dziwne ze miala cie dosc. trzeba byc grzecznym do ludzi i tyle, pokorne ciele dwie matki ssie

NIe udzielaj sie jesli nie masz nic do powiedzenia w temacie. Mało znasz życie.

Starcza ale rodzice nam pomagają. Decyzja była bardzo dobra. BYlam w twojej sytuacji - mieszkanie z teściową to największa pomyłka mego życia. teraz mam biednie ale spokój, i wreszcie nasze zycie małżenskie odżyło:):) pracujemy oboje i stracza nam na wynajem, zaopatrzenie i raz w roku na porządne wakacje. Ale to dpoiero po 3 latach kiedy sytuacja się poprawiła. Wczesniej było dużo wyrzeczen.

tak ja malo znam zycie a ty jestes co najmniej 90letniem mędrcem ktory nie potrafi rozwiazac swoich problemow i zaklada temat na tym glupim forum :D