Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czy jestem tchorzem?

i co robic?

Polecane posty

Gość czy jestem tchorzem?

Mieszkam na wsi z mezem i dziecmi w domu mojej matki. Maz pracuje a ja zajmuje sie dziecmi, nie pracuje,choc bym chciala ale mlodzsze dziecko ma wodoglowie, wymaga czestch wizyt u lekarzy do tego inne glupie choroby wiec raczej ciezko u nas finansowo.Mieszkanie razem powoli daje mi sie w kosc, nie bede juz pisala ile razem osob mieszka w tym domu bo to i tak bez znaczenia,najbardziej jednak ciezko jest z bratem kawlerem,ktory wciaz wymysla rozne rzeczy i oczekuje ze inni bedaje robic, do tego wspolna z nim kuchnia,on nie doklada sie do jedzenia ale je owszem,wiec teraz mam mozliwosc sprzedania dzialki budowlanej, i za te pieniadze moglabym wyszykowac budynek gospodarczy na mieszkanie. Tylko czy jest sens jedyna materialna rzecz sprzedawac i inwestowac w budynek na wspolnym podworku.Budoaw domu przy naszych finansach nie jest mozliwa, wynajem mieszkania w miscie tez, a mieszkac z ta maruda chyba dluzej juz nie dam rady. Jednak w tym budynku gosp. bylibysmy sami bez publiki przy klotniach i seksie, i rach swoje i co robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy jestem tchorzem?
kiedys juz o tym myslalm ale przy jednej pensji, gdzie brakuje do konca miesiac to ciazka rzecz do zrobienia,a ten budynek mozna kiedys jeszcze rozbudowac, z opcja wejscia od drogi nie podworka, a atmosfera w domu gestnieje z dnia na dzien.Szkoda mi jednak tej dzialki,bo to jednak jakies zaplecze,a najlepsze w tej calej sytuacji jest to ze u meza stal budynek mieszkalny z dzialka i podworkiem, ale mam tak kochanego tescia ze od lat jest nie zmieszkany a ruszyc nie wolno, taki pieprzony pies ogrodnika, a my tu musimy siedziec i wymyslac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja Ci powiem tak, że skoro masz działkę budowlaną , to z pewnościa nie zamieniłabym jej na jakis gospodarczy budynek, którego adaptacja pewnie i tak pochłonie sporo kasy a co najwazniejsze: ten budynek jest na wspolnym podwórku:O . Bez sensu zupełnie. A nie myślałas o tym czy za jej sprzedaz możecie kupic jakieś mieszkanie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdddfdfdfdf
dobrze ci tak 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy jestem tchorzem?
Tak orientacyjnie wyjdzie pewnie okolo 45 tys za ta dzialke,wiec na kupno mieszkania nie wystarczy, dzialke na ktorej stoi ten budynek mozna przepiasc na mnie, a tym nie ma problemu,tylko ja caly czas nie wiem czy to dobry pomysl,a z drugiej strony wiem ze przy naszych finansach nic sie nie zmieni,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy jestem tchorzem?
a niby dlaczego mi tak dobrze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×