Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

go7sia1

Czy jechać do szpitala?

Polecane posty

Witajcie Jutro będzie termin porodu wyznaczony przez mojego lekarza. Co prawda mam małe dolegliwości ale nie wydaje mi się żeby poród zaczął się już jutro. Koleżanka która niedawno urodziła powiedziała mi, że powinnam pojechać w dniu terminu do szpitala żeby sprawdzili czy wszystko jest ok? Jak myślicie, czy powinnam jechać czy zaczekać jeszcze kilka dni? Błagam poradźcie coś bo nie wiem co robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość assialbnn
jak najbardziej powinnas jechac jutro do szpitala, nawet jesli nie zacznieiesz rodzic to on zrobie badanie ktg chyba by sprawdzic czy wszystko w porzadku, powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli coś cie niepokoi to możesz jechać chociazby na ktg, nie wyrzucą cię przecież a jeżeli nie chcesz jechać to nie musisz w sumie, najwazniejsze musisz liczyć ruchy dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedz
jutro . ja bym pojechala . zrobia ci ktg i zbadaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdybym byla facetem
A co ginekolog powiedzial podczas ostatniej wizyty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość assialbnn
wlasnie o tym mowilam, wszystkie mamy racje, jedz jutro na ktg nic Cie to nie kosztuje a bedziesz duzo spokojniejsza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki, w takim razie pojadę i przynajmniej przestanę się zamartwiać. A nie potrzeba skierowania do szpitala np na to badanie ktg? No bo wiecie, skoro nic się jeszcze nie dzieje to mogą chcieć. Sama nie wiem. Mój ginekolog powiedział, że jak nie urodzę 17czerwca to mam do niego iść, ale szczerze mówiąc wole jechać już do szpitala w którym będę rodzić. Bo gin prywatny, po co mam płacić 120zł za wizytę, skoro może się okazać, że powie, że mam jechać do szpitala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalinamalinak
Moja znajoma która pracuje na porodówce wręcz nie znosi kobiet które czyją się dobrze nic im nie dolega , a potrafi taka baba się spakować i przyjechać bo jej ginekolog mówił że dziś będzie rodzić:// Jestescie walniete baby, nie dosc że zabieracie czas i miejsce kobietom którę naprawde potrzebuja miejsca do rodzenia i opieki połażnych i lekarzy. Potem itak musicie w korytazach siedziec jak głupie, bo oni maja was serdecznie w dupie. Jechać do szpitala jak zaczną wody odchodzić, macie 2 godz czasu na dotarcie do szpitala. po jaka cholere jak nic wan nie dolega i dzidzius kopie jedziecie i dupe zawracacie tam????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 333333
hehhe u mnie ktg akurat kosztuje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shfh
nie potrzebne skierowanie , idziesz w dniu terminu robia ci ktg i o ile dobrze pamietam beda ci je robic co 2 dni jesli nic sie nie bedzie dzialo az w koncu cie tam zostawia ;] tak bylo u mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kalinamalinak - tu nie chodzi o to żeby się pchać nogami i rękami i wchodzić przez okno jak nie będą mnie chcieli przyjąć. Chodzi o to, że jak kobieta ma obawy to powinna sprawdzić czy wszystko jest dobrze. A jak się okaże, że np sączą mi się wody, albo coś się dzieje? Jutro mam termin i uważam, że powinnam sprawdzić, że powinni mi zrobić badania, a jak się coś okaże nie tak (choć mam nadzieję że będzie wszystko ok) to od razu udzielą pomocy. Mimo tak obraźliwego komentarza, dziękuję Ci za niego, bo utwierdziłam się w tym, że jednak powinnam jechać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uff to dobrze, że nie potrzeba skierowania. W takim razie czeka mnie jutro przejażdżka do szpitala. Torbę wsadzę do auta na wszelki wypadek gdyby chcieli mnie zostawić na obserwacji czy na jakieś badania. Szczerze wam powiem, że to czekanie jest najgorsze. Ciągle tylko myślę kiedy to nastąpi i kiedy w końcu wszystko przestanie boleć, a co najważniejsze - kiedy w końcu przytulę moją córeczkę Maje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdybym byla facetem
Kalinamalina ------ masz swieta racje. A autorko, dlaczego ginekolog prywatnie a szpital juz panstwowy? Uwierz mi wody, kiedy odchodza to sie czuje. Dopoki dziecko porusza sie przynajmniej 2 razy na godzine to jest ok. A termin to jedynie wytyczna, moj ginekolog zawsze mowi: "dwa tygodnie przed terminem i 2dwa tygodnie po terminie to tez termin". ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na szpital prywatny mnie nie stać, bo nie mam jak wyłożyć kilku czy nawet kilkunastu tysięcy. Poza tym państwowy który wybrałam jest bardzo dobry. A do ginekologa chodziłam prywatnie dlatego że właśnie konkretny lekarz tam pracujący został mi polecony i prowadził ciążę mojej przyjaciółki, dokładnie badał i zajmował się każdą pacjentką, a nie tak żeby jak najszybciej skończyć pracę. Wiadomo, dostawał za to dobre pieniądze, ale tym samym zapewnił mi świetną opiekę i udzielił wiele porad. Słuchajcie ja naprawdę mam przeczucie, że powinnam pojechać jutro do szpitala. Jak odeślą mnie do domu, no to dobrze i przynajmniej nie będę się zamartwiać. Ta koleżanka, która mówiła, że powinnam jechać, sama tak zrobiła i zatrzymali ją na 2 czy tam 3 dni na obserwacji i badania, co zakończyło się cesarskim cięciem. Nie wiadomo co by się stało gdyby czekała w domu, bo objawów nie miała żadnych. Dodam jeszcze, że będę rodziła w tym samym szpitalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalinamalinak
pisze o tym kobieto że jak dzidzia sie kopię w brzuchu to znaczy że ma się dobrze i jeszcze chce tam być, jak zdecyduje że ma dosc to uwierz zauważysz ze wody odchodzą. Jesli Tobie tez nic nie dolega to nie widze powodu jechać i sie osmieszac w szpitalu. Bo pierwsze jakie Pytanie Ci zadadza to co Pani dolega??? I co im powiesz że ja mam napisane ze dzis bede rodzic? Od czasu jak sie zaczyna porod masz dużo czasu na przygotowanie i dotarcie do szpitala, no chyba ze nagłe cos sie stanie. Natomist jesli ciaza przebiega prawidlowo i wszystko do tej pory bylo ok, to nic żłego nie powinno sie stac. NIe stresuje sie. Tylko czekaj cierpliwie na dzidzie w domku a nie na korytarzu w szpitalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalinamalinak
a ogólem jesli wizyta w szpitalu ma Cie uspokoic to jedz! Bo widze że to Cie uspoki i dobrze Ci zrobi. Jesli masz sie stresować to faktycznie lepiej pojedz dla twojego i dzidzi spokoju. Zdrówka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem o co chodzi
kalimanilak ma racje...Masz lekarza prowadzacego,to przedzwon i zapytaj ,jak by widzial sens robienia KTG to by wyslal na nie...Takie moje zdanie,nie wiem chyba koniety licza ze jak pojada w terminie porodu to beda mialy wywolanie ,no bo juz im tak ciezko i dlugo..Laski ogarnijcie sie nie bedziecie w tej ciazy wieki a tydzien w tyl czy przod juz chyba nie robi takiej wielkiej roznicy ?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem o co chodzi
JEsli nie krwawisz ,nie masz regularnych skorczy ,nie odchodza wody i czujesz ruchy dziecka to nie ma potrzeby jechac do szpitala ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczywiście ze jest potrzeba
dziecku może szybko spadać tętno. Trzeba to sprawdzić. Po terminie wykonuje się badanie KTG co 2-3 dni. Mnie tak kazano przychodzić na badania. Urodziłam 8 dni po terminie i poród miałam wywołany bo akcja się wcale nie zaczynała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczywiście ze jest potrzeba
i tydzień w ta czy w tamta robi różnice. Poczytaj o zielonych wodach płodowych, wczesnym oddaniu smółki, zachłystowym zapaleniu płuc. Ciąża musi być monitorowana, a sam jej koniec szczególnie! Lekarz powinien zalecić KTG ale jeśli tego nie zrobił to jedź do szpitala, są ambulatoria przy każdym szpitalu które przyjmują normalnie pacjentów w godzinach dopołudniowych i tam lekarz ci zleci co masz dalej robić. Nie mozesz zostac od tak sobie i czekac że może urodzisz a moze nie urodzisz. Powinni sprawdzić ci rozwarcie, zrobić KTG. Porodu nikt nie wywoła jeśli nie będzie nieprawidłowości w zapisie albo ruchy nie zanikną, nie będziesz miala wysokiego ciśnienia czy innych problemów. Ale będa monitorować stan twój i dziecka. Mnie 6 dni po terminie zrobiono nawet USG zeby sprawdzić czemu dziecko nie wychodzi bo wszystkie wymiary z poprzednich USG wskazywały na to ze urodzi się przed czasem, a tu niespodzianka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem o co chodzi
Kobieto wiesz ze w Uk sie wogole takich badan nie robi ? Nawet ktg..? I wszystkie kobiety rodza bez problemu..USG masz 2,3 na ciaze i ze dwa pobrania krwi..Jakos nikt nie panikuje i nie jezdzi wciaz po patologiach ciazy..Tylko w skrajnych przypadkach,nie slyszalam jeszcze zeby ktos z mojego otoczenia mial przez to komplikacje...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem o co chodzi
Pozatym ona ma termin na jutro...Nie jest po terminie po jutrze bedzie sie martwic,ma lekarza i ten lekarz ja niech prowadzi,potem w Pl szpitalach brakuje kasy bo jedna panikara i druga sie wciaz wpycha a nie ma miejsca dla naprawde potrzebujacych :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczywiście ze jest potrzeba
A ja słyszałam. Mam bratanka na cmentarzu, z 39 tyg ciązy. Zielone wody, dziecko się udusiło. Bratowa czuła ruchy caly czas bo jak chodziła to dziecko się odbijało od ścian macicy a jej się wydawało ze to ruchy. Po to są szpitale i po to jest aparatura do KTG zeby korzystać. W moim szpitalu to rutyna ze w okolicach terminu się wykonuje te badania. Więcej jest tam kobiet na KTG niż rodzących i nikogo to nie dziwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja przyjaciolka urodzila 12kwietnia wiec niedawno termin miala na 1kwietnia, porod wywolywany co 2 dni chodzila do szpitala na ktg, a 8kwietnia w piatek juz poszla na "stale" :P dzien w dzien miala zastrzyk w tylek ktory nic nie dawal i dopiero 12 kwietnia rano dali jej kroplowke tak to u niej wygladalo nic jej nikt nie mowil ze przychodzi i dupe zawraca byla po terminie wiec musiala przychodzic sprawdzac na ktg proste idz i spytaj po prostu albo jak ci sie nie chce to zadzwon do szpitala i spytaj czy mozesz na ktg przyjsc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczywiście ze jest potrzeba
Często bywa ze lekarze opiekują się ciężarną tylko do terminu porodu a potem każą się zgłaszać do szpitala no bo co on zrobi jak ona mu podczas badania w gabinecie urodzi? Poród przyjmie a potem bedzie odpowiadał za niedopełnienie obowiązków jak z dzieckiem coś nie tak będzie? Dziewczyno masz zdrowe dziecko to się ciesz i nie chrzań głupot ze kasy brakuje w szpitalach bo kobieta idzie na KTG! Brakuje bo zamiast na szpitale to my stadiony budujemy i autostrady do pola z burakami! Nie ma nic gorszego jak stracić dziecko w ostatnich tygodniach ciąży kiedy człowiek myśli ze już niedługo zobaczy się swoją pociechę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ja nie rozumiem o co chodzi idzie kobieta do spzitala, mowi ze ma na dzisiaj termin proodu, ale nic sie nie dzieje i chcialaby sprawdzic czy wszystko jest ok to teraz nawet juz nie mozna sprawdzic czy wszytsko jest ok? dziecko nie ma miejsca juz pozniej zeby dawac we znaki tak jak wczesniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie! Każda kobieta ma prawo do tego żeby sprawdzić czy wszystko jest ok. Zresztą wszędzie to powtarzają, że jak są jakieś obawy to nie należy tego bagatelizować, poza tym nie jestem pewna czy nie sączą mi się wody. Sama nie wiem bo teraz są bardzo ciepłe dni i będąc w ciąży bardzo się pocę, więc nie wiem czy to pot czy wody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko to nie sie nie przejmuj jakimis paniusiami ktore sie smieja ze chcesz isc na ktg moja przyjaciolka miala powiedziane co dwa dni ma przychodzic, i mimo ze nie chciala bo ja ta strasznie stresowalo, to i tak nie miala wyboru:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zresztą po to są lekarze i szpitale żeby z nich korzystać. Tak na dobrą sprawę gdyby czekać ze wszystkim do ostatniej chwili (nie tylko w będąc w ciąży, ale jednak przede wszystkim). To nikt by nie robił badań - bo po co, przecież nic się nie dzieje, nikt by nie chodził do lekarza - bo przecież dobrze się czuję. Lepiej sprawdzać i zapobiegać, niż czekać i w ostatniej chwili martwić się, że się czegoś nie zrobiło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×