Zaproszenie a praca

Jest u mnie w pracy taki zwyczaj ze jak ktos bierze slub to zaprasza do kosciola przedstawicieli kanelarii I kurcze mam teraz problem kogo ja mam zaprosic ?? Szefa i on wysle jakas delegacje czy jak?? Przeciez nie bede kazdemu osobno wreczala zaproszenia pozatym moze nie kazdy chce przyjsc

ze wtedy i wtedy jest slub i zawiadamiamy o tym pracowników firmy takiej a takiej tak napisalismy

ok dziekuje a to zawiaodmienie wreczasz komus z pracownikow tak ? i imformujesz tak slownie wszystkich ze wystosowalas takie zawiadomienie ?? rozumiem ze szef nie ma nic do tego?? jakos tak troche dziwnie ze tak sie szefa pomija

nie, wysyłamy na adres firmy u mojego w firmie jest tak, ze sekretarka jak widzi, ze dla pracowników to niesie do szefowej nie ma tak , ze ona jest najwazniejsza i ja sie zaprasza przyjdzie ona to ok a jak kogos wysle jako delegacje to tez ok to jest takie ogólne , ze w sumie nie zaznacza sie kto ma przyjsc, przyjdzie kto chce

aha i szefowa kiedys jednej dziewczynie powiedziała, ze u nich w firmie jest zwyczaj tylko zawiadamiania bo tak to by sie ktos im na wesele wprosił

Rety, jak dobrze że u mnie nie ma takich zwyczajów! Delegacje na ślub??? Ochydnie to brzmi. Jacyś ludzie z firmy wydelegowani muszą przyjść i złożyć życzenia. Straszne. Nie fajne ani dla młodych ani dla tych pracowników.

a ja wlasnie uwazam ze fajnie w kancelarii pracuje 11 osob wszyscy sie znaja i lubia badz toleruja :P wszysyc sobie tez pomagaja w obowiazkach dziela sie jak maja cos dobrego do zjedzenia itd szef czasem przyjdzie na jakies pogaduchy wiec nie wiem dlaczego mam mi przeszkadzac ich obecnosc szczerze to nawet bym chciala zbey przyslzo kilka osob z ktorymi mam dobry kontakt a no i niestety u mnie nie ma sekretarki jest szef i 11 samodzielnych pracownikow wiec nie wiem komu mam to dac :(

a macie jakiś pokój socjalny czy coś takiego? Bo u mnie jest tak, że właśnie w takim pomieszczeniu jest tablica korkowa, gdzie można tego typu rzeczy powiesić, ewentualnie można postawić na stoliku. do my zawiadamiamy: nie bardzo rozumiem na czym polega ten zakaz:P Jak się z kimś w pacy przyjaźnisz to nie możesz go zaprosić? Bo wydaje mi się że kulturalni i w miarę obyci ludzie czują tę subtelną różnicę w zaproszeniu na ślub i na wesele.

TO JUZ INNA SPRAWA chodzi o delegacje z pracy a jak mój ma dobrego kolege z pracy to ten dostaje osobne zaproszenie na slub i wesele co w tym dziwnego?

no właśnie nic dziwnego w zaproszeniu na ślub i wesele znajomego. Śmieszy mnie tylko ten zakaz, bo jest to dla mnie traktowanie ludzi jak debili, którzy nie potrafią odróżnić pewnych oczywistych spraw.

zaproś wszystkich,wrecz im zaproszenia i juz chyba ze mały slub to przynajmniej szefa by pasowało :P normalnie zaproszenie mu dac :P tez problem

Ja co prawda pracuję w szkole, ale jak moja przyjaciółka (współpracownica) brała ślub, to wywiesiła zaproszenie "zbiorowe" dla całego grona pedagogicznego w pokoju nauczycielskim na tablicy właśnie. Dyrektorkę (i jeszcze dwie inne osoby) akurat zapraszała osobno, ale wynikało to z tego, że była z nią bardzo zżyta i była jej dosyć bliską osobą.

u mnie w kancelarii jest tak ze daje sie zaproszenia wszystkim ale na slub tylko, a wspólnikom na slub i wesele (3osoby)

Dajesz zaproszenie szefowi, ale njlepiej tak żeby reszta też widziała np na jakimś zebranku...

Aaaa no i jeśli chcesz mieć delegacje na przyjęciu musisz powiedzieć że zapraszasz delegację na wesele :) oczywiście jeśli w firmie jest zwyczaj że zaprasza sie delegację.

że w sumie jest 100 pracowników na dwa punkty. Ale na moim dziale to wszyscy juz dawno wiedzą, ze ja biorę ślub. Chociażby przy planowaniu urlopów się o tym gadało. A poza tym my się kumplujemy i gadamy se o problemach w domu, a różnych planach, urlopach. O ślubach też. Czasem sobie doradzamy itd. i nie trzeba nikogo powiadamiać, ani zapraszać, ani nic. Tak sie utarło, że szef działu, którego pracownik bierze ślub zakłada kopertę do której wszyscy zrzucają się na prezent. informuje w mailu, że tam i tam jest koperta i do tego i tego dnia można się dorzucać. po czym on i kilku pracowników jadą na ślub, składają życzenia i wręczają prezent od firmy. Ale u nas panuje raczej taka rodzinna atmosfera i dla wszystkich to jest naturalne. A "delegacja" jest tylko z nazwy, bo chętni sami się zgłaszają. A te bardziej bliskie koleżanki to sobie tak grafik planują, żeby mieć wolne i przyjść na ślub, bo chcą :)

zaproszenia osobne daje się tylko tym, którzy zaproszeni są również na wesele. ja akurat z pracy an wesele nie zapraszam. U mnie na śląsku jest tak, że młoda para przed ślubem wozi kołocz weselny. I nawet jak w firmie nie wiedzą, że ktoś ma ślub to się dowiadują przy kołoczu. Bo przywozi się do pracy i dla szefa :)

wg mnie elegancko będzie jak dasz zaproszenie dla delegacji szefowi, on sam zdecyduje kto pojdzie albo zapyta się pracownikow kto chce isc. Ale jest to zaproszenie dla delegacji Twojego miejsca pracy, wiec powinno trafic w ręce szefa