Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość z obawami:(:(:(

Obawy przed slubem!Tez was dopadły?zamężne i przyszle zony

Polecane posty

Gość z obawami:(:(:(

Moj ślub za niecale dwa miesiace jakm sobie o tym pomysle to mam obawy czy w ten dzien nie wydazy sie nic nieprzyjemnego...Mam tez głupie sny ze spozniam sie na ceremonie i jestem w adidasach ale obawiam sie kosciola zeby nie zlapal mnie sters i pierwszego tanca bo wlasnie sie uczymy....Tez tak macie mialyscie jak sobie z tym poradzilyscie radzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość normalni ludzie spia
to nie ten temat znaczy dzial

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z obawami:(:(:(
zapomialam dodac do kategorii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mialam obawy przed slubem i watpliwosci czy naprawde chce tego slubu,cala msze przeplakalam nawet niewiem dlaczego lzy same mi plynely a wszyscy mi mowili zebym przestala plakac. po roku sie rozstalismy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z obawami:(:(:(
Przykro mi a co bylo powodem? Ja nie mam obaw tego typu co ty nie boje sie czy chce tego slubu tylko czy nie porwe sukni czy nie zapomnimy o obraczkach czy kosmetyczka i fryzjer wyrobi sie w okreslonym czasie czy nic sie nam nie przytrafi na drodze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam slub za 3 mce, też mam pełno obaw, boję się czy to rzeczywiscie facet z którym chce spędzic reszte życia, czy za bardzo się nie pośpieszyliśmy z tym slubem, czy mój facet nie jest zapchaj dziura po moim byłym... Mam pełno dylematów, tymbardziej, że teraz mamy jakiś kryzys i oddaliliśmy się od siebie pozatym boję się że dzien mojego ślubu (o którym zawsze marzyłam) bedzie dla mnie początkiem koszmaru. Głowa pełna wątpliwości a czasu coraz mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie watpliwosci zaczely sie wraz z przygotowaniami do slubu i wesela.Okazalo sie ze moj byly jest mamisynkiem i strasznie chytrym czlowiekiem.Wszedzie zabieral swoja matke nawet po suknie slubna ktora sama sobie kupilam bo im sie niepodobala bo byla zbyt ekstrawagancka,i co ludzie powiedza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie miałam żadnych.Znaliśmy się/byliśmy razem 4lata.Zaręczyliśmy się w BN.Ślub miał być kiedyś tam...:) I pewnego dnia,na zasadzie impulsu,poszliśmy po papiery - były ważne tylko 3miesiące,więc wyznaczyliśmy termin i tyle.Nie chcieliśmy wesela,tylko pobrać się - móc mówić "mój mężuś" "moja żóneczka" :D Może dziecinnie, nie wiem.Ale jesteśmy razem kolejnych 7lat i jest nam dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K.K
3 miesiace przed slubem zaczely sie klotnie, mialam wiele watpliwosci, nie raz chcialam odwolac to w cholere, w dniu slubu ksiadz nie dojechal na nasz slub, na szczescie udzielil nam slubu ksiadz proboszcz z tego kosciola. Zastanawialam sie czy to nie jakis znak.... Mija rok od slubu, moge powiedziec ze to wszystko to byl stres, po slubie emocje opadaja i jest calkiem niezle :) Chociaz fakt ze troche wszystko sie zmienia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z obawami:(:(:(
K.K - to znaczy co sie zmienia? Moim zdaniem nie zmienia sie podejscie do czlowieka milosc zaufanie itp. zmieniaja sie tylko obowiazki no i to chyba racja ze zyje sie triszkie inaczej ale ja nie sadze ze gorzej...:) a jak u ciebie jest K.K?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×