Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość szelest motyla

jak mi jest zle

Polecane posty

Gość szelest motyla

a tu nawet nie ma nikogo do rozmowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o czym chcesz rozmawiac?
:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ci szkodzi
wal w eter

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szelest motyla
zle sie czuje w swoim zyciu, wiem to straszne, ale tak wlasnie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Grini*
Ja jestem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Grini*
Czemu jest ci źle w życiu?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szelest motyla
"G... dzieki, chodze tak po forum i szykam sensu w bez sensie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szelest motyla
i do szczesliwej tez dzieki czemu mi zle, w moim malzenstwie nijak, praca tez do d... nie chce mi sie zyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Grini*
Nmzc:) mów o co chodzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Grini*
A co jest nie tak w twoim małżenstwie i w pracy:)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szelest motyla
wiecie co mi chodzi po glowie. jesli jestesmy dorosli i mamy prawo decydowania o zyciu, tzn kiedy chcemy miec dzieci itd to dlaczego nie mozemy zadecydowac o tym ze juz nie chcemy zyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zrób sobie morfologię. Może się okazać, że Twoje samopoczucie nie wynika z beznadziejnego życia tylko brak ci jakiś składników w organizmie i wszystko widzisz w czarnych kolorach, nic Ci się nie chce i nie widzisz sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez sie zle czuje w swoim zyciu. chcialabym cos zmienic. najlepiej wszystko. znalesc prace, zmienic miejsce zamieszkania, otaczajacych mnie ludzi, wszystko. potrzebuje tego. obecna sytuacja od jakiegos czasu mnie meczy. ale co ja moge? musze tu jeszcze rok gnic. jakos to przezyc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kolejna osoba ktora ma problem dotyczący malzenstwa a takze pracy. To nie jest latwe. Mow konkretnie, sprobuje Ci pomoc... jesli mozna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szelest motyla
w malzenstwie? - pozory sa na najwyzszym poziomie, moj maz nigdy mnie nie szanowal, nie dawalam powodow by tak robil, ale troche zbyt pozno sie obudzilam, zreszta malzenstwo to byla ucieczka z deszczu no wlasnie pod rynne.. a praca, jest byle jaka, nie cierpie jest nie daje mi satysfakcji i jeszcze za marne pieniadze.. nie widze celu i sensu w tym co dalej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli chodzi o prace - zmien ja, przynajmniej sie postaraj, poroznos cv i zadbaj o to by dopiąć swego, a noz widelec znajdziesz cos lepszego, bo nie masz na to czasu teraz by mowic, ze trzeba bylo sie uczyc, a nawet jak masz wyksztalcenie super to i pracy nie ma takiej jaką by sie chcialo miec. Jesli chodzi malzenstwo: dlaczego nigdy nie dawalas powodow mezowi by Ciebie szanowal? zdradzalas go czy moze w jego obcenosci flirtowalas z innymi albo cokolwiek innego ze nie traktowal Cie serio? jak sowja żonę? co to oznacza? poza tym skoro jestescie malzenstwem to od samego poczatku jedno i drugie powinno miec do siebie szacunek.... dlaczego to byla ucieczka z deszczu pod rynne? co masz na mysli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szelest motyla
wiec tak prace rzucilam jakies 2 lata temu, szukalam nowej i nowej i nowej w sumie masakra schudlam 6 kg, nabawilam sie depresji i wrocilam do punkt wyjscia.. nie jestem glupia a i wyglad niczego sobie tylko brak mi plecow.. co do malzenstwa to przepraszam ale rycze i zle napisalam chodzilo mi o to ze nigdy mezowi nie dawalam powodow by mnie nie szanowal, w domu na blysk obiad na stole, ubrania na glanc, ale zawsze znalazk pretekst zeby sie przyczepic,..jestem w czarnej dziurze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cóż, tak naprawdę i o śmierci możesz decydować, jednak w tym wypadku najlepsza decyzja to poczekanie na śmierć naturalną. Podobno na sądzie ostatecznym będą nas rozliczać ze wszystkich złych decyzji, więc lepiej uważać. Kiedy nas to czeka nie wiadomo, chociaż ostatnio znalazłam stronkę , na której można się dowiedzieć ile jeszcze Ci pisane żyć. http://poznajdate.com/kopary.html Nie próbowałam . Jedno wiem na pewno, ludziom szczęśliwym żyje się o niebo lepiej. Nie ma co rozpaczać nad straconymi okazjami, ani płakać nad popełnionymi błędami. Czasu się nie cofnie, a każdy następny dzień może przynieść nam coś ciekawego. Może , choć nie musi, więc nie nastawiajmy się też na Bóg wie co, jednak trzeba patrzeć w przyszłość optymistycznie. Dla mnie niesamowicie ważne jest poczucie humoru. Naprawdę bardzo się przydaje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szelest motyla przeczytaj mnie uważnie. Widać, że masz depresję, ALE to nie znaczy, że z Twoją głową jest coś nie tak. Wiem, że w Twoim stanie nawet nie chce Ci się o tym myśleć, ale zmuś się i idź na badania i zobacz czy Ci normalnie czegoś nie brakuje. Okazuje się, że brak wielu składników i witamin objawia się właśnie ciężką depresją i niechęcią do życia. Może miałaś w swoim życiu jakiś stres i np brakuje Ci Magnezu? "Do objawów niedoboru magnezu należą; niewydolność pracy serca, arytmia, nadciśnienie tętnicze, zahamowanie wzrostu, depresja, skłonność do płaczu, pogorszenie koncentracji, poranne zmęczenie, nawet po wielu godzinach snu, wrażenie ociężałości, bóle głowy, zawroty głowy, utrata równowagi, drgania powiek, wrażliwość na zmiany pogody, skurcze mięśni, drętwienie kończyn, drgawki, bezsenność, pocenie się w nocy, koszmarne sny, osłabienie, puchnięcie dziąseł, próchnica zębów, wypadanie włosów, łamanie się paznokci, przerwy w oddychaniu, astma " a tu artykuł: http://www.nerwica.vegie.pl/niedobor_magnezu.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szelest motyla
dziekuje Wam wszystkim za mile slowa, jestem w takim stanie od dwoch lat, to nie chwilowy dol... codzinnie zmuszam sie do tego by wstac i zyc, nie nawidze zycia, wiem ze inni choruja i dali by wszystko za zdrowie ale ja tak dlugo o tym mysle i nie wiem ze chce zyc, to swiadome myslenie... chudne w oczach, znikam po malu, zywie sie kawa i lzami... nie wiem ile tak jeszcze dam rade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×