ból głowy po upadku.

witam. mam problem, wczoraj z koleżanką jechałyśmy rowerami i w pewnym momencie przewróciłam się na asfalcie. szybko zeszłam z drogi bo jechał samochód. nie upadłam na głowę tylko na ręce więc sądziłam, że nic mi się nie stało. ale mniej więcej po 10 min od upadku zaczęła mnie boleć głowa , bolała mnie do samej nocy, aż usnęłam a gdy wstałam rano, od razu zaczęła dokuczać. nie powiedziałam o tym rodzicom bo chyba nigdzie mnie już nie puszczą (mówili żebym uważała a ja jak zwykle rozkojarzona zapatrzyłam się i przewróciłam na drodze :| ) dziś znów boli mnie głowa. boje sie ze to może oznaczać że coś się dzieje. prosze pomocy, bo nie wiem co mam zrobić. p.s mam 16 lat. mamy jechać do szpitala? co mogą mi tam robić?

moze mialas wstrzasnienie mozgu , a juz na pewno wstrzasnelo Cie przy upadku , albo to sprawka miesni karku - mozesz pojsc do lekarza , ale najprawdopodobniej przejdzie - poloz sie , jakas aspirynka !!!! Zdrowia!

brałam 2 tabletki przeciwbólowe-pomogły może na godzinke albo i nie. może rzeczywiście powinnam jechac do lekarza, tak dla pewności? nie mam innych objawów, wymioty i zawroty głowy raczej nie.. tylko kompletny brak apetytu.

Z pójściem do szpitala wstrzymaj się jeszcze... Jeśli do poniedziałku ból głowy nie przejdzie, to idź do lekarza... Chyba że wcześniej pojawią się wymioty, nudności to powiedz rodzicom i byc może zdecydują, że nalezy pojechać z tobą do szpitala.