Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość oj co to będzie

kredyt we frankach - co dalej?

Polecane posty

Gość oj co to będzie

Szaleństwo jakieś zaczyna się w świecie finansów - czyżby groźba prawdziwego kryzysu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ładna...
"kredyt we frankach - co dalej?" co dalej? spłacamy! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eee... no z uczuciami to ma niewiele wspólnego, ale rozpieprzyło mnie jak mówili w radiu że "Franek oszalał" xDDd spłac kredyt najszybciej jak się da i już ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Orgasm Daiquiri
ty idioto/idiotko co ty zrobiłaś. po co było brać kredyty we CHF. nie wiesz że jest coś takiego jak ryzyko walutowe, które dodatkowo tu się pojawia oprócz ryzyka defaultu ? co ty głupia jesteś ? pewnie te chwilowe benefity z takiego kredytu wydałaś i przejadłaś. co ty ględzisz krowo durna o kryzysie a co ty wiesz? możesz mieć gignatyczny problem i cię eksmitują, ale po co brałaś coś czego raczej nie spłacisz? tego nie wiem. nic ci nie mogę doradzić, zarabiam na eksmisjach i licytacjach mieszkań które banki zajmują takim jak ty. jak czytam dokumenty i rozmawiam z ludźmi to aż mi się nóż w kieszeni otwiera co za debile. ja bym sobie sam pętli na szyję nie założył. nawet stu chłopa by mi nie założyło! pozdrawiam, pójdź najpierw po rozum do głowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez przesady bez paniki
Ludzie chyba nie wiecie co piszecie. Ja mam kredyt we frankach, spłacam, i nie widzę specjalnej różnicy - moja rata wzrosła raptem o 200 zł od czasu kiedy wzięłam kredyt, jedyne co mnie rusza, to wartość mojego kredytu w złotówkach, ale przede mną jeszcze tyle lat spłacania, że jeszcze wszystko może się wydarzyć :p Tak więc ja nie panikuję, nie żałuję, bo w PLN płaciłabym dużo więcej, a teraz i tak przewalutowywanie nie ma sensu. Jedyne czego być może żałuję, to że nie przewalutowałam jak frank był rekordowo niski, jakoś w połowie 2008. Tyle że wtedy miałam jeszcze okres w którym nie mogłam tego zrobić wg umowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj co to będzie
ni mam kredytu ani we frankach ani w złotówach, ale ludziska wkoło się pozadłużali i to niektórzy bardzo wysoko. Niektórzy bezmyślnie. Uważam, że jak sie nie ma przynajmniej 2/3 własnego kapitału, to ogromne ryzyko brać całą kwotę np. 400 tys. przy średnich dochodach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbabka z jabłka
przy srednich dochodach 400tys sie nie dostanie łosiu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooooooooooooooiii
raty im podniosą i srają w gacie banki dawaly kredyty biedakom i teraz ci maja mokro w majtach ze strachu buhahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Zanim zaczniesz samodzielnie walczyć z bankiem lepiej znajdź sobie jakieś prawnika. Ja w naszym mieście korzystałam z usług mecenasa Rafała Sangowskiego. Na jego stronie masz dobrą rozpiszę czego się można spodziewać i o co walczyć w przypadku kredytu frankowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewela

Fakt, że ie ma co się zastanawiać i na pewno nie ma co samemu tworzyć pozwu. Tak się z bankiem nie wygra. Ja jestem z Wrocławia. Znajomi mi polecili Kancelarię Klisz na Lelewela. Okazało się, że tam adwokat Dziedzic takie sprawy prowadzi, więc dobrze trafiłam. Mam nadzieję, że uda mi się wygrać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×