Moja corka powiedziala mi ze....

Że jest typem" kobiety poliamoryjnej", ze od dawna nad tym rozmysla i juz dawno stwierdzila ze w jej osobowosci i libido nie jest stworzone do monogami tylko poligami.Jak mowila ze miala chopakow, kochala ich bardzo jednak w sferze seksualnej nie umie byc mono, i miec tylko jednego faceta do lozka. Na cale zycie chciala by byc tylko z jednym , ale jesli chodzi o seks to ona nie umie tylko miec jednego , bo ma preferencje poli-amoryjne jak to nazwala.Zastanawiam sie czy ją wyslac do psychiatry lub seksuologa, dla mnie to jest cos pod dziwkarstwo byc z jednym facetem przez cale zycie ale uprawiac seks z wieloma,a nie tylko z tym co żyje dzieli szczescie i tajemnice

Poliamoria to jakby kochała kilku. :p

nie wiem co to, tylko przytaczam jej slowa

i ma racje. zuch dziewczyna

zaczęła na tym zarabiać :O Nikogo nie skrzywdzi, i troche grosza jej wpadnie :P

Pomyliła się dziewczęciu poliamoria z poligamią chyba :D Podstawowe pytanie czy wszyscy jej partnerzy wiedzą o pozostałych i to akceptują i czy seks odbywa się tylko w tej zamkniętej grupie - jezeli nie, to nie ma to nic wspólnego z poliamorią :) Poza tym osoby poliamoryjne nie odczuwają zwykle zazdrości o partnera/partnerów :)

popieram dziewczyne