ruchy dzidziusia

Hej! Mam pytanie czy pod koniec ciąży, obecnie mam 2 dni do terminu, ruchy maleństwa są słabsze? Czy to jest normalne? czasami nie rusza się bardzo długo i czuję dopiero wieczorem. Mam nadzieję że nic złego się nie dzieje. Niestety mój lekarz dzisiaj nie przyjmuje i muszę czekać do poniedziałku jeśli wcześniej nie urodzę. Pozdrawiam

witam. ja też mam termin na 19. z tego co wiem, to przed samym porodem dzidzia, może się mniej ruszać...może to oznaczać, że to już nie dlugo.. nie przejmuj się, napewnoi nic złego się nie dzije

normalne że tak jest dziecko ma mniej miejsca i już tak nie figluje a rozrabia wieczorem bo jak kobieta chodzi to dziecko kołysze i wtedy ono śpi a wieczorem jak jest w spoczynku leży bądź siedzi to ono nie śpi tylko broi. nic się nie martw to normalne

mam nadzieję że tak jest jak mówicie bo chyba im bliżej porodu to wpadam w panikę czy z maleństwem jest wszystko w porządku :)

ja też, chyba wszystkie tak mamy...to pierwsza Twoja ciąża?

tak pierwsza i może dlatego aż tak się martwię. A masz już jakieś objawy porodu? Ja żadnych skurczy jeszcze nie odczuwam, czasami robi mi się twardy brzuch no i więcej wydzieliny tam na dole :) a poza tym nic....chyba małej na świat się nie spieszy, zobaczymy :)

u mnie też w sumie nic szczególnego się nie dzieje....czuje się normalnie.. widze, że też dziewczynka, imię macie?? ja chce Pola :)

na imie będzie miała Martynka :) bardzo ładne imię wybraliście :) nie wiem jak Ty ale stresuje się tym porodem, czy wytrzymam ból :P i czy malutka będzie zdrowa. Już się nie mogę doczekać kiedy będzie z nami.

imie sliczne, tym bardziej, ze sama mam na imie martyna :) ja też się boję na maxa, ale wyjścia nie mamy... juz się stresuję tym bardziej, ze jeszcze dwa dni do terminu, a już wszyscy piszą i dzwonią czy już...

też to znam "jeszcze nie urodziłaś?" "jak tam, kiedy rodzisz?" itd itd ta końcówka tak mi się dłuży że szok.... ale mam nadzieję że już lada dzień.... :)

ja też, chciłabym, żeby już bylo ''po''... boje się, ale to i tak nieuniknione.. rodzisz sama, czy z kimś??

męża zabieram ze sobą, sama tam bym chyba umarła :) u nas w szpitalu nie ma żadnych znieczuleń, ale myslę że jakoś damy radę, tyle kobiet to przeszło to i my damy radę. A jak tam Twoje maleństwo? Duże jest? Nasza na ostatnim usg na początku czerwca ważyła 3200, ciekawe ile urosła hihi

jak masz jakies obawy to idz zrobic KTG w szpitalu. ja na 2 tyg przed wyznaczona data chodzilam co pare dni na KTG a po terminie to codziennie.

dzwoniłam do lekarza i mi właśnie poradził, zeby w razie co jechać do szpitala. Nie mam tak że mała się w ogóle nie rusza...Rusza się ale mniej, niestety lekka panikara ze mnie.

ja tez z mężem, kiedyś myślałam, jak jeszcze nie byłam w ciąży, że wolałabym żeby tego nie oglądał, ale teraz mam takego stracha, że sobie nie wyobrażam, że mialabym byc sama, z obcymi babami :).. Ja też cały czas sobie powtarzam, ze skoro tyle kobiet to przezylo i decydują się na kolejne dzieci, to przecież nie może byc takie straszne, każda z nas musi to przeżyc :) a ostatnie usg mialam w poniedziałek 13.06, ale takie szybkie, na darmowej wizycie, gdzie tylko spr. jak dzidzia jest ulozona, to powiedzila, ze dobre 3 kg wazy. a szczegolowe mialam 11 maja to niunia wazyla 2200 sie rozpisalam

ja myśle, że nie ma co panikowac, ale daj znac co postanowilas

też tak mówiłam że będę sama, po co mąż itd ale jednak zdanie zmieniłam :) no to wagę mają pewnie podobną hihi podobno ból porodowy szybko sie zapomina, tylko najpierw trzeba to przeżyć :D ciekawe czy urodzimy w terminie ;)

dzisiaj sie ruszała zobaczę jak bedzię gdy położę się spać, Jutro jak będzie coś nie tak, to pojedziemy do szpitala i tyle, nie chcę ryzykować. A Twoja cały czas jest ruchliwa?

hmmm nie mam pojęcia, oznak zbliżającego się porodu...praktycznie żadnych ale podobno niektóre kobiety mają tak , że nic i nic, i wszystko się dzieje nagle i szybko :)