rozszerzanie diety a odruch wymiotny

Czy któraś z Was miała problemy z rozszerzaniem diety? Córeczka ma prawie 6 miesięcy i nadal krztusi się, wymiotuje :( Najpierw pediatra myślała, że to problemu z przełykaniem, ale mała kaszki o podobnej konsystencji je łyżeczką aż uszy się trzęsą. Wczoraj byłam u kolejnego pediatry i mówi, żeby próbować dalej. Gotowałam sama, dawałam słoiczki, zagęszczałam i nic. Lubi tylko mleko i kaszki wszelkiego rodzaju, a zupki, owoce, mięsko trzęsie się, krzywi, wymiotuje nawet na słodziutkie jabłka. To już prawie 2 mies. męki, żadna z koleżanek nie ma takiego problemu. Może któraś z Was ma jakiś sposób?

podnoszę.

Nie spiesz się, koleżanki synek miał podobny problem, wymiotował wszystko co nie miało gładkiej konsystencji prawie do 1,5 roku. Okazało się, że ma nadwrażliwość jamy ustnej - spróbuj skonsultować to z terapeutą zaburzeń SI, są sposoby żeby "odwrażliwić" jamę ustną, u koleżanki to pomogło, pozdrawiam