Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość silla2

ile mozna tak cierpieć:( nie chce mi sie zyc.. pomocy:(

Polecane posty

Gość silla2

od rostania z chlopakiem minelo juz prawie rok.. lecz choć on ma inna i ja ciagle poznaje nowych drani którzy chcą mnie traktować jak taka panienke na kilka spotkań.. a ja z tej samotnosci i braku czulosci sie na to zgadzam.. nie mam już sily do tego.. były z którym byłam 5 lat ciagle do mnie wypisuje ze teskni ze to mnie kocha lecz ja nie chcialam do niego wrocic.. po tym wszystkim ale wiem ze mnie kocha ja tez go kocham ale my nie możemy byc razem mamy inne charaktery .. nie dogadujemy się byly ciagle awantury.. ale serce to serce.. ja kocham jego on mnie on robi wszystko żeby mnie zapomnieć ja tez tak robie i ciagle pakuje sie z deszczu pod rynne.. co poznam jakiegos to albo się okazuje ze ma z kims dziecko, albo ma dziewczyne, albo siedział w więzieniu, albo mowil ze ma 25 a mial 30 ciagle jakies klamstwa na mojej drodze.. albo mnie tylko chca na 1 noc... i przyznam sie ze kiedys poznalam chlopaka ktory bardzo mi sie podobal zauroczylam sie nim a on mnie tylko wykożystał i juz sie nie odzywa heh w sumei dobrze mi tak mam co chcialam.. ciagle jestem nieszczesliwa:( ten co z nim bylam tyle lat tez sam nei wie czego chce.. ostatnio mi powiedzial ze musieli bysmy isc razem do psychologa zeby nam jakos pomogl bo kochamy sie ale cos jest nei tak ze męczymy sie ze soba.. bez siebie zle ze soba też zle.. niech mnie ktoś zastrzeli..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×