Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sfino

jak to jest z tą miłością?

Polecane posty

Gość sfino

Czy może ktoś mi powiedzieć jak to jest z tą miłościa ?? jestem ze swoim chlopakiem 10 miesiecy ... I chce zeby wypowiedziały sie te osoby ktore mi pomoga w wahaniach a nie beda nawijały'' znajdziesz 20 innych ktorych bd kochac'' itd... Otóż na poczatku go nie kochałam byłam z nim dla zabicia nudy potem przyszlo uczucie ktore trwało 7 miesiecy tak 100% ze kocham i nikt nie mogl mi wmówic ze nie... teraz od 2 miesiecy mam takie wahania jednego dnia wiem ze kocham na 100 % i nie chce sie z nim rozstawac nawet na sekunde a drugiego dnia zastanawiam sie czy ja sobie nie wmawiam ze go kocham czy to jest prawdziwe... mam taki mętlik w głowie ze sama sie gubie .. jest to ideał na przyszłego męża i wspaniałego ojca .. rozmawialam nawet z ciocia i powiedziała mi ze to normalne ze mijaja motylki w brzuszku zawroty glowy i miekkie nogi na sama mysl o nim .. ze to z czasem mija.. a ja tak boje sie ze go zranie ze jak bedzie za pozno to bd wiedziała ze naprawde go kocham .. chce z nim byc ale chce te dawne uczucie ktore pokazywało ze jest ok( motylki) .. teraz widze wady mojego męzczyzny owszem i zalety ale wad wczesniej nie było.. to swietny przyjaciel,kumpel,kochanek mam wszystko w jednym i w dodatku kocha mnie tak bardzo... co mam zrobic zeby byc pewna milosci .. jaka ona jest ,czym sie cechuje, minie mi to, co zrobic by niepewnosci mineły?? prosze o pomoc bd wdzieczna:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety kochać umieją tylko dzieci i osoby w pełni dojrzałe. Zakładanie prowokacji na kafeterii znaczy, że w najlepszym przypadku zaliczasz się do pierwszej grupy.... A jeżeli to nie prowokacja, to ręce opadają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszorówka
Tak jest w życiu,że w zwiazek z czasem wkrada sie rutyna. Owszem jest nadal milosc ale nema tak jak przedtem,na poczatku.Kochacie sie ale nadchodzi przyzwyczajenie,mija zauroczenie..brakuje czegos i na tej zasadzie ludzie potem staraja sie o dziecko i zaczynaja tworzyc pełna rodzine i moja droga takie jest juz to zycie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jbjh
juz wyjasniam. a wiec to co do niego czujesz to nie ejst jeszcze milosc. tak wiem jestes pewna ze to jest milosc ale niesttey przez okres do ok roku czasem krocej jestesmy pod wplywem chemii ,feromonow, patrzymy na siebie przez rozowe okulary, a po tym okresie kiedy chemia przestaje dzialac , nadal chcemy byc z ta osoba, nie mamy zadnych watpliwosci to wtedy mozna mowic o milosci. ty najwyrazniej nie kochasz go, jestes po prostu zauroczona a to zauroczenie powoli mija... i zaczynasz patrzec na niego obiektywnym okiem. jesli dostrzegasz cos co cie drazni i jest tych rzeczy coraz wiecej to...to nie ejst milosc z pewnoscia. ale nie martw sie nie ma w tym nic z lego. po prostu nie ejst ci najwyrazniej pisany nten czlowiek. z czasem to zrozumiessz sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×