Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mamma dwulatkaa

niezbędna pomoc teściowej

Polecane posty

Gość mamma dwulatkaa

hej, jestem w niezręcznej sytuacji mam syna 2 latka i teściowa ciągle kupuje mu ciuchy z lumpeksu które sa niemodne. Chciałabym sama cos kupić żeby dziecko modnie ubrać, juz nie chodzi że modnie, tylko żeby obciachowo nie było, ale ona tyle mu tego kupuje, co tydzień z 10 rzeczy że mi jest już po prostu szkoda kasy na podkoszulke dla niego jak wiem że ma w szafce 30 podkoszulek. Nawet nie to że szkoda kasy, ale jakbym widziała, że ma mało spodni to z chęcią bym mu poszła kupić jakieś fajne, nawet do ciucholandu bo tam tez są fajne, ale myślę sobie po co mam kupowac jak syn ma już z 20 par spodni :-( I tak dziecko ubieram, bo co mam zrobić z tymi rzeczami, nie jestem taka rozrzutna żeby wyrzucic, ale te spodnie na prawde nie sa ładne. Na przykład spodnie na tyłku szerokie a na nogawkach zwężane, jakieś obciachowe bluzki itp. I jak synowi założe bluzkę wypuszczoną na spodnie bo tak pasuje do bluzki to ona z im pójdzie np. do drugiego pokoju i mu wciągnie w spodnie ta bluzkę. Chciałam mu kupić kurtke na zimę a ona tyle tych kurtek nakupowała że miał z 5 zimowych kurtek to po co miałam kupić szóstą? Ciuhchy LBO Z CIUCHOLANDU ALBO OD KOLEŻANKI dostanie i przynosi :-( Kurde chciałabym cos sama kupić ale wstydze sie jej powiedzieć żeby już nie kupowała :-( Jak się mnie pyta czy mały ma np. czapke na zime to mówie że ma albo że mu kupie to ona za tydzień przyniosła 3 komplety :-(Doradźcie coś, ale tak bezpośrednio to ja się bede wstydziła jej powedzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamma dwulatkaa
oczywiście podkoszulki jak podkoszulki, nie wszystkie są obciachowe, ale np. na 20 par spodni to może 2 pary jakieś spoko :-) Z butami to samo, kupiłam mu czarne skórzane adisady rozm 26 (syn nosił wtedy 25), kupiłam troszkę większe bo noga szybko rośnie i drogo zapłaciłam za buty, założyłam synowi a ona mówi że chodzi w za dużych butach i że po pracy go zabiera do sklepu kupic mu buty:-( i mu kupiła i chodzi w jej butach:-( pewnie jak sie zorientuje że z tych butów wyrasta to zanim tałoże adidaski to ona już mu kupi albo od kolezanki przyniesie:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Normalna jesteś,przeczytaj to co napisałaś np ma pięć kurtek ,niemodnych to po co mam mu kupić szóstą ,no chociażby po to żeby takich głupot nie pisać jeżeli uważasz że twoje dziecko wygląda źle w niemodnych ubraniach to kup mu te spodnie ,bluzkę wygląda to tak jakbyś żałowała kasy ,jeżeli nie chcesz urazić teściowej to weź te ubrania ,zakładaj do piaskownicy lub wcale z teściową pogadaj powiedz że już mu tyle rzeczy kupiła ,na razie starczy nie masz gdzie trzymać lub żeby tyle nie kupowała bo mały rośnie b szybko i tego nie znosi wszystkiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamma dwulatkaa
no tak, z jednej strony mi szkoda kasy na szóstą kurtkę, ale jakbym wiedziała że nie ma kurtki to z chęcią bym mu kupiła. a po drugie to kupie szosta kurtke a co teściowej powiem? Ze po co mu kupiłam jak już miał kulka sztuk? Albo po co mu kupiłam następne buty jak ona dopiero mu kupiła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teściowa rządzi
szczerze mówiąc nie wyszła by z dzieckiem z domu gdyby nie wyglądało tak jak mi się podoba! teściowa miała swoje dzieci to mogła je wtedy ubierać a tak to Ty będziesz się zmącać nad wnukami bo przy swoim dziecku jaja nie masz żeby je ubrać tak jak Tobie się podoba. Nam teściowa tez przysyła ubranka dla małego ale akurat sa fajne i zawsze z jednej serii (cars - podobno w lidlu w PL jest taka seria) teraz dosłała mu plecak ja dokupiłam czapeczkę i okularki i mały wygląda obłędnie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamma dwulatkaa
to nie jest tak że szkoda kasy bo ja nawet w ciucholandzie mogę mu kupić fajne rzeczy za 5 zł, tylko ja nie mam juz gdzie trzymac czterdziestej bluzki czy spodni i po prostu mi szkoda że te rzeczy co ona kupiła to on nie założy tylko się zmarnują, mimo że nie sa ładne... wiem, dziwna jestem, po prostu bardzo szanuje pieniądze a to nie o to chodzi że mu załuję kupić bo jak nie ma to chętnie mu kupię. I tak w ciągu jego dwóch lat kupiłam mu chyba tylko kilka par skarpet i rajtuz:-( Z innych rzeczy wtręczyła mnie teściowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie rozumiem po co tłumaczyć teściowej ,czy komukolwiek dlaczego kupiłam mojemu dziecku kurtkę,jak tak się boisz,wstydzisz, teściowej to pogadaj z mężem niech powie mamusi że wnuczek ma już wystarczająco ubrań.Wiesz co robi moja teściowa kupuje ,mojemu synowi koszulki na wyrost,nie powiem fajne ale to nie znaczy że ja mu nie kupię odpowiedniej do jego wzrostu ,tylko za dużą jupę mu ubiorę ,tamte leżą w szafie ,za każdym razem gdy syn dostaje koszulkę mówię ,no fajna ,super,tylko poczekać z dwa lata bo za duża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teściowa rządzi
szanujesz pieniądze a nie szanujesz dziecka i tego jak wygląda - dziwne masz priorytety :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pr.....
Ale masz problem, wyjscie jest proste sama zastosowalam, jeśli masz 20 bluzek, bierzesz te 18 (zostawiasz tylko te dwie co Ci sie podobają) wkładasz do wora i wyrzucasz do kontenera na ciuchy PCK czy jak im tam:D i po kłopocie. Poźniej idziesz i kupujesz wg Twojego gustu. Moja tesciowa jak w koncu zauważyła że nie ubieram w ciuchy które ona przyniosła dała spokój (też miała takie jazy że kupowała w lumpie co popadło często z wyprzedaży za złotówkę np z dziurkami, które pozniej zaszywała:O, szkoda gadać)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja anonimowo
moja tesciowa na szczescie nic dziecku nie kupuje, tym bardziej ubran, ale jakby mi kupowala jakies brzydkie rzeczy to ubieralabym je na podworko czy po domu, ale na wyjscia kupilabym mu cos nowego ladnego i to co mnie sie podoba a nie jej. poza tym tak jak ktos tu napisal. to twoje dziecko i to Ty decydujesz jak bedzie ubrane a tesciowa swoje dzieci wychowala i miej w dupie jej zdanie, ze ona kupila. a z tymi butami to juz w ogole...jakas ulomna jestes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wez sie w garsc bo widze ze tesciowa żądzi, teraz kupuje ciuchy a pozniej bedzie chciala decydowac o wszystkim. Ja swoim rodzicom i tesciom nie pozwalam tak ingerowac w moje kompetencje, bo to jest moje dziecko !!! Ja je ubieram, karmie i decyduje o zabawkach jakimi sie bawi, gdzie chodzi itd. Jesli ktos nie respektuje moich decyzji to nie ma kontaktu z dzieckiem. Ja nie ubralabym dziecku czegos co mi sie nie podoba. A dostalam rozne rzeczy od rodziny i znajomych. Biore to co mi odpowiada a jesli z grzecznosci wezme wszytsko to lezy w szafce a pozniej oddaje do konteneru. Moj tesc gdyby mogl to ubieralby dziecko 2 x grubiej, bo uwaza ze ja za lekko ubieram ale to moje dziecko. Ze tesc sie obrazi - trudno. Wazniejsze jest dla mnie dziecko niz sympatia dziadka. Wywal te wszystkie rzeczy ktore Ci sie niepodobaja i kup takie ktore sie podobaja i w to ubieraj dziecko a tesciowej powiedz dosc. Wyznacz granice - na poczatku sie obrazi ale badz konsekwentna bo inaczej stracisz kontorle nad zyciem dziecka. Trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobieeee
ja nie narzekam na teściową ,nie interesuje sie w sumie wnukami co mi jest na rękę .ale zdarzyło sie dosłownie dwa razy kiedy kupiła czy dostała od koleżanki takie niemodne ciuszki,podziękowałam owszem ale powiedziałam że i tak nie ma gdzie tego założyć (takie beznadziejne) więc lepiej niech leżą u niej tak na wypadek jakbyśmy byli i coś się dziecko zabrudziło czy coś to niech ma na zmianę :) no i zostały ubrania a że mój synek juz z nich wyrósł to niech odda je dla drugiej synowej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamam26
ja bym podziękowała teściowej ale poszła i kupiła tą 50tą parę spodni czy bluzki jaką mi się podoba i w to go ubierała - może teściowa zauważy że nieubierasz tych rzeczy od niej i przestanie kupować - a tak to ona kupuje - ty ubierasz to kupuje dalej - albo ubieraj w to co kupuje i się nieprzejmuj - twój wybór - a nadmiar ciuchów sprzedaj na allegro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesli tesciowa juz
musi kupowac ciuchy, bo sprawia jej to przyjemnosc, to niech kupi raz na jakis czas, ale cos porzadnego. Idzcie razem na zakupy, zebys widziala, co kupuje. Nie zareagowalas od razu i teraz tesciowej bedzie przykro, jesli powiesz, ze Ci sie ciuszki od niej nie podobaja. Ale musisz cos powiedziec. Jak ona dzieci miala, to nie bylo takiego wyboru, dlatego moze tak sie jej spodobaly rzeczy z lumpa. Kiedys to byla norma, ze dzieci nosily ciuchy po rodzenstwie, dzieciach kolezanek, po kuzynach. Moze stad sie bierze postepowanie Twojej tesciowej. A ty, nie sprzeciwiajac sie, tylko utwierdzasz ja w przekonaniu, ze dobrze robi :( Moja mama czasem kupuje ciuchy mojej corce, ale naprawde ladne wybiera. Albo daje np. na urodziny malej pieniadze, zebym ja sama mogla jej kupic cos ladnego. Moja tesciowa to ostatnio ze mna i z mala poszla do sklepu i razem wybralysmy to, co jest potrzebne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość supermammaaaaaaa
Sama ubieram moje dzieci i nie wyobrażam sobie takiej sytuacji... Ja kupuję ubranka tylko takie, które mi się podobają, tylko nowe i w odpowiednim rozmiarze. Nawet jeżeli ktoś mi coś kupuje przy jakiejś okazji/b.rzadko/ to wybiera raczej jak najlepsze, a nie masowo byle co... Dziwna jakaś kobieta z tej twojej teściowej ... Moja teściowa kilka razy kupiła ciuszek starszej córce, kiedy ta jeszcze była mała, nowe, z metką, ale oczywiście na wyrost i takie sobie te rzeczy i zaraz pytała "ładne, podoba się?" ja zgodnie z prawdą odpowiedziałam, że nawet ładne, ale za duże, albo że nie lubię takiego koloru... i ona sama zaproponowała, że może na okazje zamiast tych ciuszków da kasę na ciuszek, bo widzi, że my stroimy... i okazało się, że ona też nie czuła się komfortowo szukając tych ubranek, bo nie zna się na dziecięcej modzie i woli dać kasę... Nawet bałam się, że się obrazi, ale wyszło bardzo dobrze. Kiedyś też dała mi torbę ubrań jeszcze po ... moim mężu ;-) podkoszulki z rękawem, pajac polarowy... powiedziałam, że fajnie popatrzeć, jaka kiedyś była moda i aż trudno uwierzyć, że taka przepaść w tej dziedzinie przez te 30 lat... ;-) też się nie obraziła. Myślę autorko, żebyś powiedziała babci, że chciałabyś sama ubierać synka, że Tobie sprawia przyjemność kupowanie mu ubrań, strojenie go itp. A jeżeli nie chcesz mówić to kup po prostu ciuszki i jak zapyta o coś to powiedz, że nawet nie wiedziałaś jaka to frajda wybierać ciuszki i że teraz będziesz kupować, więc niech ona nie kupuje bo szkoda pieniążków ;-) I uważaj kochana, od ciuszków się zaczyna a wlezie Wam niedługo w życie i będzie Tobie coś wybierać, nie mówiąc o wychowaniu synka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wyczula cie,
ze moze manipulowac toba przez ciuchy. Z lumpeksu az tak drogo nie zapalci, a co ty sie nawkurzasz to twoje. Ja bym jednak wydala troche kieszu i ubierala synka w moje rzeczy. W koncu by babsko zczailo. Z drugiej strony tak to jest jak sie mieszka na kupie, wtedy takie problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamma dwulatkaa
dzięki wszystkim za pomoc, cos musze wykombinować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jeszzce ja dorzuce swoje trzy grosze: Otoz moja tesciowa nie kupuje mojej corce ubran, bo widzi, ze dziecko wszystko ma i to na wyrost. Ja lapie wszelkie okazje, zeby kupic drogie ubrania po niskiej cenie. Wiec jak sie okazja nadarzy, to kupuje, choc czesto jest to numer lub dwa numery za duze. W lecie kupuje ubrania na przyszly rok na wyprzedazach oraz juz na zime. Na jesieni juz wszystko na zime mam, wiec jakby tesciowa wyskoczyla z pomyslem kupienia czegos, to zawsze moglabym powiedziec, ze nie trzeba, bo wszystko juz mamy. Bardzo polecam ci wiec kupowanie na wyrost i tzw. chomikowanie ubran. Wtedy 1)sama zdecydujesz co kupic, 2) tesciowa nigdy cie nie zaskoczy jakims zakupem, o ktorym jeszzce nie pomyslalas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko ja kiedyś załozyłam podobny temat. Ja bardzo wstydziłam się swojej powiedzieć albo też ją urazić ale niestety powiedziałam jej podczas rozmowy telefonicznej (przynajmniej jej nie widziałam:D) że nie ubieram dziecku rzeczy z lumpeksu takich w jakim stanie je dostaje (niemodne kroje i niedoprane) Teściowa się obraziła i na początku nie zrozumiała jak można wogóle tak wybrzydzać ale po kilku dniach sama zadzwoniła i owiedziała że już więcej nie kupi i że mogłam wcześniej powiedzieć to by pieniędzy nie wydawała i że pewnie i tak małej w nie nie ubierałam więc jest na siebie zła że czas marnowała w lumpeksach. Teraz mam z głowy ale teściowa niepocieszona. Rozwiąż to jakoś delikatnie ale stanowczo bo nedługo sama założysz lumpeks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paniusia-dotiuszka
Słuchaj, mamy chyba tą samą teściową :P U mnie to samo było, nie wiedziałam jak jej powiedzieć, bałam się że ją urażę i w końcu się przełamałam. Powiedziałam (jak już ktoś wyżej radzi) że sama uwielbiam szperać po sklepach w poszukiwaniu ciuszków i niech troszkę dla mnie zostawi tej frajdy. Owszem, teściówka się obraziła, ale na dwa dni :) i przeszło jej. Tak więc wiem że będzie ci ciężko to powiedzieć ale warto. Naprawdę. Dlaczego twój syn ma tak wyglądać, kiedyś w piaskownicy ktoś mu da jedzenie bo pomyśli że w domu bieda :P :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×