pominiecie 6 tabl

zrobilam 2 mies przerwe w braniu tab przyszedl okres i zaczelam opakowanie, okres trwal 3 dni i przez kolejne 17 mialam krwawienie cos jakby plamienie. nie wiedzialam czemu tak jest i przestalam brac tab przy 15 szt. I wtedy gdy powinien byc okres ale go nie bylo i zrobilam test ciazowy w ktorym bylo napisane ze sie robi juz 6 dnia po zaplodnieniu - myslalam ze to przez to plamienie tak dlugo trwajace nie mam okresu bo test wyszedl negatywny - i w dniu, w ktorym powinien skonczys sie okres wzielam kolejna tab (tak jakbym wcale nie odstawila i okres byl) i teraz nie wiem czy dobrze zrobilam. wizyta u gin dopiero 30 czerwca a nie wiem czy aby na pewno nie jestem w ciazy bo odrzucilo mnie od papierosow- choc nie pale nalogowo- bola mnie piersi i pojawily mi sie malutkie rozstepy na zewnetrznej stronie ud

głupich nie sieją - sami rosną :( Co ci przyszło do głowy przerwać branie tabletek przy 15? Nieźle namieszałaś sobie w gospodarce hormonalnej i dziwisz się, że okres się nie pojawił. I jeszcze mówisz, że brałaś tabletki tak, jakbyś ich nie odstawiła. Co ty gadasz dziewczyno? Skoro odstawiłas po 15, to jak nie odstawiłaś???

mozna powiedziec tak ze ominelam 6 tabletek i potem zaczelam znow brac

durnota totalna...

jak można byc tak nieodpowiedzialnym, biorąc hormony kiedy się chce i jak się chce? To nie landrynki przecież. Jeśli nie potrafisz przeczytać ze zrozumieniem ijak należy je brac, żeby były skuteczne to po co je w ogóle bierzesz? A potem się dziwi jedna z drugą dlaczego brała i zaszła, albo że nie występuje prawidłowe krwawienie, albo że przez tabletki (swoją głupotę) w ciążę potem zajść nie może! Jak się tak postępuje, to potem same kłopoty na własne życzenie

Gdzie Ty miałaś mózg? :o

A rozstępy to na pewno z powodu ciąży.