zjazdy szkolne/klasowe

czy jest tu ktos kto wogole nie jezdzi na takie zjazdy bo np nie odczuwa takiej potrzeby? oczywiscie pytanie kieruje do osob ktore szkole konczyly np 10,20 lat temu a nie rok czy 2

nie jeżdze i nie mam zamiaru :) mam tych wszytkich ludzie w dupie, nic nas nie łączylo, tylko wspolna klasa

ja jerzdsze cociennije

nie lubiłaś swoich kolegów z klasy? ja uwielbiam takie zjazdy. mozna się pochwalić albo wyżalić, powspominać, zobaczyć kochane mordki po latach.:)

Nigdy na taki zjazd bym się nie wybrała. Ale ja nawet nie wiem czy ktoś z moich szkół coś takiego organizował czy zorganizuje. Pewnie nie byłabym zaproszona... W każdym razie nie chciałabym, nie zależy mi na tym. Nie byłam lubiana i nie utrzymuję z nikim kontaktów.

Nie jeżdżę i nie mam takiego zamiaru.SKoro kontakt się urwał,ponieważ żadna ze stron nie miała ambicji go utrzymywać,to po co reanimować trupa?

nie lubilam, mialam tylko dwie albo trzy bliższe kolezanki w klasie, a reszta mnie nie obchodzila. a co do kolezanek to tez wiele razy na nich sie zawiodlam. poza tym nie mam ochoty zeby ktos mnie ocenial, jak wyglądam, wiadomo jacy są ludzie. i naprawde nie obchodzi mnie co inni robia po latach, a jak wygladają mozna zobaczyc na n-k

Gimnazjum skończyłam 9 lat temu i nie tak dawno pojawił się pomysł zorganizowania takiego zjazdu. Pochodzimy z małego miasta i nawet jeśli ktoś wyjechał to można rodzinę podpytać kto gdzie jest i co robi. Nie byłoby problemu ze ściągnięciem całej klasy. Ale ja zawsze stałam z boku. Jako jedna z niewielu nie byłam zapraszana na urodziny, Sylwestra itp. Na ten zjazd też się nie wybiorę, mimo że zaproszenie dostała i wtedy będę w mieście. Nie miałabym o czym rozmawiać z tymi ludźmi.

mnie naszly takie reflekcje bo jesem 16 lat po maturze i w moim lo co 5 lat sa organizowane huczne zjazdy z okazji iles tam lecia szkoly . teraz bylo chyba 235lecie. w sumie od czasu matury byl to juz 4 zjazd i nie bylam na zadnym mimo ze mieszkam w tym samym miescie co szkola.