NAJPIEKNIEJSZA KOBIETA BEZ MAKIJAZU...HAHAHA..MACIE SWOJA PIEKNOSC...FUJ..

miałam napisać dokładnie to,co kształt_klepsydry :-) więc nie będę powtarzać trudno,żeby się tam wystroiła jak na 'czerwony dywan',nie przyjechała aby gwiazdorzyć ma piękną twarz,jakby nie patrzeć :-)

(a Agata Buzek jest interesująca,ma bardzo plastyczną twarz)

Ja tylko nie rozumiem Tweg zmyslu estetycznego, ktory kaze Ci twierdzic, ze brzydkie sa malo kobiece kobiety, a Agata jest piekna, wiec bardziej kobieca od Angeliny :D

tak, jestes hipokrytka, bo krytycznie wypowiadasz sie o urodzie jednej z najpiekniejszych kobiet na swiecie, a z drugiej strony zachwycasz sie kims, kto jej po prostu do piet nie dosiega.

Calluna79 - nikt ci nie każe rozumieć. bhjbjh - nadal nie rozumiesz słowa hipokrytka. Posługujecie się jako orężem własnym gustem, nie pojmując, że nie ma czegoś takiego jak piękno obiektywne. NIE MA!

Oblubienica, ja zgadzam sie, ze nie ma czegos takiego jak piekno obiektywne. Ja tylko nie rozumiem Autorki, ktora twierdzi, ze najpiekniejsza kobieta bez makijazu wyglada brzydko. Dla mnie wyglada podobnie - mi sie podoba, choc pieknie wygladala grubsza, mlodsza i "zrobiona". U Ciebie natomiast widze brak logiki. Nikt mi nie kaze rozumiec Twoich wypowiedzi, ale bym chciala. A tak poza watkiem nie rozumiem sie nasmiewania z cudzej urody. Dla mnie wazne, by czlowiek byl czysty i zadbany. Nie kazdy moze byc piekny :D z urodzenia (np ja)

ludzie czy wy na mózg - nie kłóć się, na kafeterii wiedzą lepiej, co wg ciebie powinno być ładne, niż ty sama wiesz.

Calluna79 - ja uważam, ze Angie wygląda z makijażem jak i bez niego bardzo podobnie. Nie nabijam się z niczyjej urody. A co do braku logiki - nie rozumiesz, że bardziej podoba mi się Jennifer. Czyli wg ciebie mój brak logiki wypływa z odmiennego gustu niż twój.

Ta gruba dziewczyna tez jest bardzo ladna, choc obrzydliwie sie ubrala i ma wielka nadwage. Ale rysy twarzy i oczy ma calkiem ladne. Widzisz uroda to cos, co nie zalezy od tuszy. A nawet brzydki czlowiek super zadbany wyglada milo dla oka

Pytanie sie kobiet o urode innych kobiet to calkowite nieporozumienie:D Jak poznaja jakas kobiete, ktora przez 99.9% meskiej czesci populacji jest sliczna, to zaraz rozbiora ja na czynniki pierwsze i znajda nagle 1000 niedoskonalosci:D I oczywiscie beda poslugiwac sie argumentem "sa rozne gusta" itp.;) A co do gustu, to wcale nie jest on tak subiektywny i indywidualny jakby nam sie wydawalo. Twarze uznawane przez wiekszosc ludzi za atrakcyjne maja odpowiednie proporcje, odleglosci miedzy poszczegolnymi elementami maja okreslona wartosc, takze wcale nie jestesmy tacy obiektywni w ocenie urody innych.

Nie, chodzilo mi o to, co nazywasz "kobiecoscia". Piszesz, ze Angie jest brzydka, bo jest meska. Z urody i sylwetki bardziej charakterystyczne dla mezczyzn cechy ma zarowno Agata Buzek, jak i Jenifer Aniston :D

Ani Agata ani Jennifer nie są męskie, Agata jest bardzo drobna, delikatna, bardzo chorował, może dlatego, ale obie mają w sobie pewna delikatność, Jennifer ma piękne ciało, choć tez zrobione, na pewno. A Angelina jest taka wg mnie z kołka ciosana, nie ma w niej takiej delikatności czy subtelności. To miałam namyśli, a nie wielkość cycków.

ale wg mnie na tych ( slabej jakosci) zdjeciach wyglada moze troszek gorzej niz normlanie. widac ze przynajmnije nie musza na nia wylewac masy tapety, sztucznych rzes, cieni ,szminek ,bronzerow itd.

Jennifer Lopez :) Pisze to jako facet.Ona jest brzydka.

a propos jenn, jesli to jest piekna twarz, to ktos ma problemy ze wzrokiem (i nie chodzi tu wcale o jej mine) http://www.examiner.com/images/blog/replicate/EXID14380/images/Jennifer_Aniston_big_chin_jaw.jpg

lemain - nieprawda, potrafię przyznać, że dana kobieta jest piękna, ale czy koniecznie muszę przyznawać, że piękne jest to, co za piękne każą mi uważać media i opinia publiczna?

kobiety ladne i kobiety z klasa ,ona nalezy do tych z klasa-a to najladniejsze kobiety

haha, no na tym zdjeciu powyzej, to jenn jest pewnie dla ciebie kwintesencja kobiecosci i delikatnosci:D

bhbhj - a jeśli odpowiem, że tak, co nazwiesz mnie... niech pomyślę nad czymś adekwatnym - nepotką, sufrażystką i oportunistką?

jest jeszcze jedna opcja - jestes podobnej urody, wiec wmawiasz sobie, ze taka szczeka jest ok:D

Nie jestem i wyobraź sobie, że jestem w stosunku do własnego wyglądu bardzo surowa.

Chodzilo mi np. o ksztalt twarzy i figure. Angie ma tez "typowo kobiece" minki, moim zdaniem nie przypomina mi faceta. A w ogole (ale to juz nie do Oblubienicy) nie rozumiem wysmiewania sie z wygladu i urody gwiazd filmowych, ktore generalnie sa zadbane, bo to ich praca i doczepianie sie do najdrobniejszych uchybien

I jeszcze jedno - pisząc o szczęce, co masz na myśli? Żuchwę?

Nyumi - ja Angeliny zwyczajnie nie lubię, a Jennifer bardzo polubiłam za Rachel Green. Może dlatego jestem trochę stronnicza.

Angelina jest piękna nawet bez takiego pełnego makijazu, ma idealne rysy. A oblubienica jest marna jak noc i zadna katorka czy gwiazda jej się nie podoba, bo zazdrość wyżera jej mózg

aktorka*

no i wyszlo szydlo z worka, kierujesz sie po prostu sympatia do jednej i antypatia do drugiej:D (czekam na poprawki :D) to nie jest kwestia zlego wyjscia na zdjeciu, ona po prostu ma taka twarz kiedy nie zakrywa jej wlosami.

echolookacja - poczytaj, to zobaczysz, że jednak mi się podoba i to nie jedna. Dochodzę do smutnego wniosku, że Polska nie jest krajem, który nadaje się do ustroju demokratycznego.

bhbhj - nie podoba mi się Angelina Jolie. Koniec kropka. Nie z zazdrości, uchowaj boże, tylko nie podoba mi się i już. Dlaczego tak ciężko pojąć, że każdy ma inny zmysł estetyczny?

ta jeniferka to może sie schowac :D