Dlaczego ludzie studiują takie nieprzyszłosciowe kierunki ?

Większość z was pcha się na pedagogikę, europeistykę, japonistykę, psychologię, zarządzanie i inne gówna. A potem narzekacie, że nie ma pracy. Przecież te kierunki są nieprzyszłościowe. No bo co może robić osoba która skończyła np. historię ? Jedynie przekazywać swoją bezużyteczną wiedzę innym.

pomyśl o tym, że niektórzy studiują coś z pasji ;) a historycy też są potrzebni :P

mstrz a Ty co studiujesz?:)

Moje kompetencje do wypowiadania się na ten temat: widziałem na oczy jeden wydział - mój własny, na którym studiuję od roku, oczywiście widziałem ów wydział tylko z perspektywy studenta. Wiedzę o tym, które kierunki są przyszłościowe, a które nie, czerpię z doświadczeń moich znajomych (których mam jakichś 300 na nk i reprezentują oni ogół Polaków), a także z doświadczeń kafeterian. Sam pracy szukałem raz w życiu jako barman i potwierdzam dobitnie - wiedza historyczna do niczego w takiej pracy nie jest potrzebna.

A nie pomyślałeś/aś, że ktoś może studiuje, bo go coś interesuje, a nie po to, żeby potem zarabiać tym na życie?

niech se studiują potem będą chodzić na kuroniówkę, co cię to obchodzi. jak ktoś nie ma żadnych zainteresowań, matka z ojcem nie pomogli rozwijać talentu to tak jest

podszywy przychodza, czas sie zwijac

z doświadczeń moich znajomych (których mam jakichś 300 na nk łała ależ osiagnięcie :D błysnąłeś :D

za starych dobrych czasów to sie takie kierunki wybierało żeby woja uniknąc, ale teraz to faktycznie nie rozumiem

No może rzeczywiście głupio mi to wyszło. W końcu nic o Tobie nie wiem. To napisz, jakie masz naprawdę kompetencje ;).

dobry podszyw :D nawe się nie zorientowałam :D

Ostatnio trendem jest psychologia. To jest taka pseudo-medycyna dla idiotow :o

tiaa bo tylko durna matma lub fizyka jest wielce przyszłościowa - a prawda wygląda tak ze większość po ścisłych kierunkach zostaje nauczycielami :D

doro1903 a Ty co studiujesz?:D

taaa, moj kumpel japonista pracuje w sklepie z ubraniami i na lewo tlumaczy jakies teksty za psie pieniadze :D heh, a kiedys mowil ze bedzie pracowal w ambasadzie :D

Do "hhahahahaaa" pokaz mi inzyniera ktory nie pracuje w swoim zawodzie

zreszta technologia idzie do przodu i nikomu nie sa potrzebne hordy humanistow

Tak technologia idzie do przodu i pewnie dzieci same się nauczą czytać i pisać itp.

no ale po co komu miliony polonistow ? miejsca pracy w szkolach tez nie sa nieskonczone. jak ktos wybiera kierunek studiow to niech to robi z glowa a nie potem narzeka ze brakuje pracy

no dobrze a czy każdy nadaje się do wszystkiego. Należy wybierać kierunek zgodny z umiejętnościami. A co do pracy to liczą się znajomości i tyle w temacie. Nikt mi nie powie, że jest inaczej.

w kraju, gdzie prawie wszędzie wykorzystuje się technologie gotowe, a nie opracowuje nowe.

historia jest dobra, choć nie każdy ją musi lubić.. Jedni lubią historie, inni biologie, chemie czy geografie.. Że psychologia jest nie potrzebna i bezrobocie w tym kierunku , nie zgadzam się.. dobry psycholog zarabia kupe forsy.. Ja nie studiuję żadnego z w/w kierunków ale nie sądze,że wszystkie są do bani :)

ci co studiuje przedmioty humanistyczne sa bardzo uniwersalni ;) mam mnostwo znajomych geografow ktorzy pracuja w bankach na calkiem wysokich stanowiskach para po socjologii prowadzi wlasna firme wiele po innych europeistykach czy politologiach ma po prostu dyplom uczelni wyzszej i pracuje w biurach za normalne 4-7 tysiecy miesiecznie (a nie 1200). praca do ktorej kazdy po dyplomie sie nadaje, wystarczy krotkie przeszkolenie i inteligencja. nie kazdzy studiuje cos po to by pracowac w tym zawodzie, bez przesady, trzeba byc elastycznym ale dyplom uczelni wyzszej daje gwarancje ze jestes kumaty, rozumny i w miare inteligentny (nie mowie o prywatnych uczelniach)

Skonczylam i kier humanistyczny i scisly i z calym czasukiem dla tych piewszych. WIEDZA HUMANISTCYZNA TO ZADNA WIEDZA. Zadna praca w biurze np. na sekretarke to znajomosc kompa (exela,word i tych innych prostych), znajomosc jezyka i liczenia. Gdzie tu wiedza humanistyczna

Wiedza humanistyczna np historii tylko jak sie uczy w szkole sie przydaje albo w rozmowie ze znajomymi a tak poza tym NIGDZIE. TO W IEDZA NIEPRZYDATNA

A moim zdaniem bez wiedzy humanistycznej nie można być dobrym ścisłowcem. Na odwrót owszem. Pominę, że matma, fizyka, chemia itp to wzory, które mają historię, ewoluowały, były podważane, potwierdzane (a nauka o tym to czysta humanistyka). Poza tym, żeby jakikolwiek wzór napisać, trzeba znać alfabet. Żeby cokolwiek dowieść, postawić tezę trzeba choć w podstawach poslugiwać się językiem. A co to jak nie humanistyka? Poza tym bzdurą jest, że studia typu japonistyka są bez przyłości- moja koleżanka jeszcze studiów nie skończyła, a już pracowala w zawodzie jako tłumacz. Raz na miesiąc. Jedna konferencja 4 tys.

ci co studiuje przedmioty humanistyczne sa bardzo uniwersalni --> Powyzej udowodnilam, ze to nieprawda. mam mnostwo znajomych geografow ktorzy pracuja w bankach na calkiem wysokich stanowiskach--> Jako ten co oferuje oferte. Stanowiska wyzszego nie dostanie osoba niezwiazana z tym brażowo. ;) para po socjologii prowadzi wlasna firme--> do tego nie trzeba miec wyksztalcenia to ZADEN argument zaradosci. ja znam ludzi po zawodowce ktorzy prowadza wlasna firme np. znajoma feyzjerka bardzo madra zaradna kobieta prowadzi wlasna firme: fryzjer, kosmetyczka, solarium. W takim sensie wogole nie trzeba konczc studiow. wiele po innych europeistykach czy politologiach ma po prostu dyplom uczelni wyzszej i pracuje w biurach za normalne 4-7 tysiecy miesiecznie (a nie 1200). praca do ktorej kazdy po dyplomie sie nadaje, wystarczy krotkie przeszkolenie i inteligencja.--> Jak kazdy sie nadaje to kazdemu tak wysoka pensja sie nalezy? W dzisiejszych czasach tyle zarabiaja osoby po jakis studiach specjalistycznych np. prawnik/ architekt/lekarz lub ludzie z wlasnym bisnesem. Nikt nie zatrudni czlowieka z ogolna wiedza do specjalistycznych czynnosci.

Nie rozumiem, czemu pokutuje mit, że wiedza humanistyczna jest wiedzą ogólną. Wiedzę ogólną zdobywamy najdalej do liceum ogólnokształcącego, jak sama nazwa wskazuje (co wiemy poprzez wiedzę humanistyczną:D). Dalej to już tylko precyzowanie, uściślanie i ukierunkowanie się w jakiejś dziedzinie itp.

A moim zdaniem bez wiedzy humanistycznej nie można być dobrym ścisłowcem. Na odwrót owszem.--> tu sie zgadzam w stu procentach. Intersuje sie historia sztuki, archeologią sama maluje. To wiedza humanistyczna poza tym potrafie wyliczyc ciezar obciazeń budynku który stawiam, znam sie na specjalistycznych programach komputerowych i dobrze liczę ;) Wiedza humiantyczna stricte sama w sobie moze byc tylko dodatkiem do wiedzy praktycznej (chyba, ze ktos zyje z nauczania).

Sama jestem po studiach humanistycznych. Jesli to co uczylam sie na archeologii to wiedza specjalistyczna to ja inaczej to pojecie rozumiem :) Dopiero gdy w srodku tych studiow rozpoczelam architekture i urbanistke zauwazylam przepasc. To 1. to zabawa ;) drugie to zawód.