czy mam spróbować?

witajcie jestem w takiej sytuacji teraz ze zastanawiam sie co zrobic ale nie umiem podjac decyzji. 2 miesiace temu staralem sie o wzgledy pewnej pieknej dziewczyny niestety zakonczylo sie to porazka gdyz ona nie byla mna ani troche zainteresowana. tydzien temu na portalu spolecznosciowym na liscie osob ktore moga byc moimi znajomymi zobaczylem wspaniala sliczna dziewczyne, po prostu idealna :) wiem ze jest to rowniez bardzo fajna osoba.potem okazalo sie ze jest ona bardzo bliska przyjaciolka tej, ktora nie dawno mnie odrzucila i z tad moje obawy ze historia sie powtorzy, bo na pewno o mnie rozmawialy skoro to przyjaciolki. nie jestem w stanie raczej nawiazac z nia znajomosci inaczej niz przez internet wiec to chyba jedyna szansa, ale co ona pomysli jesli 2 miesiace temu pisalem do jej przyjaciolki ze jest wspaniala i pragne ja poznac a teraz jej napisze to samo? boje sie okropnie ale cos zrobie na pewno w tym kierunku bo ta panna jest po prostu idealna.... jestem w kropce, proszę poradzcie

przypominasz mi mojego kolege który widział panne przez 5 sekund i była idealna dla niego... miał tak wszedzie a tylko dlatego ze był wyposzczony :) jak sobie tam juz w kims cos ;) to juz nie był taki kochliwy i idealizujacy.

nie jestem wyposzczony :) po prostu podoba mi sie bardzo fizycznie zwlaszcza buzia mmmmmm :) :) z informacji na jej profilu wynika ze jest inteligentna ma fajne zainteresowania, jest wesola i po prostu urocza. i jak tu nie zwracac uwagi na takie ciasteczko :)

taaaaaaaa

i tak ją będę miał i tak i sprawię że bedzie najszczesliwsza piekna dziewczyna we wrzechswiecie

moim zdaniem wyjdzuiesz na desperata i taniego podrywacza, jak nie ta to inna-tak to odbiora. daruj sobie lepiej.

nie potrafie podarowac :( nie jestem podrywaczem jestem niesmialy i wiele przez to stracilem. a jesli sprowokuje z pomoca znajomych spotkanie w realu ze niby przypadkiem :) bedzie ciezko tego dokonac ale szanse chyba beda wieksze?

widac, ze jestes mlody, daje Ci z 16 lat. kiedys zrozumiesz, ze z pewnych pozycji(zarywanie do jednej a nastepnie do jej kolezanki) daje od razu przegrana. chyba, ze jest sie pewnym siebie, umiejacym sie zakrecic facetem, ktory ma dobry kontakt z dziewczynami.

http://showup.tv - tu sie pokazujcie - bez banowania :)

Nie ma to jak wyjść na desperata...

mam 20 lat :) potrafie wlasnie fajnie pogadac z dziewczynami jesli tylko zostana przelamane pierwsze lody bo jestem niesmialy. fakt wyglada to na desperacje patrzac z ich perspektywy...

no to jeszcze gorzej, bo z Twojego pisania i toku myslenia mozna wywnioskowac, ze masz mniej. ja kiedys spotkalam sie z 27-latkiem i zachowywal sie jak ja, gdy mialam 15. nie wiem, czy to stres, czy co, ale to odpycha. dobrze Ci radze, nie zarywaj do tej dziewczyny, chyba, ze chcesz, zeby myslano o Tobie jak o desperacie. pozdrawiam.