Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Margaretka79

Depresja, starch zaraz po przyjezdzie

Polecane posty

Gość Margaretka79

Kto z Was to ma? Oczywiscie chodzi mi o przyjazd za granice. Jestem dopiero 2tyg. a czuje sie strasznie. Boje sie mowic po angielsku, nie mam pracy :( Czy zawsze tak wygladaja poczatki? Jak mam sobie pomoc? Moze cos mi doradzicie :( Prosze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie mialam pracy
przez 2 miesiace, nie bylo milo,ale po 6 latach to juz tylko wspomnienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie mialam pracy
wszystko zalezy od tego jakiej pracy szukasz, chodz, roznos CV, odwiedzaj codziennie biuro pracy, dzwon, umawiaj sie na rozmowy o prace...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem gdzie jestes, ale skoro dopiero przyjechalas to zarejestruj sie w urzedzie pracy, wyszukaj sobie darmowy kurs angielskiego.... i rozkoszuj sie na razie poki mozesz slodkim-nic-nierobieniem. chlon kulture i wszystko co cie otacza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poczatki sa
poczatki sa trudne. jezeli masz wsparcie finansowe to tak jak ktos doradzil, idz na kurs ang, znajdz znajomych szukaj pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zalamuj sie! Jak tu przyjechalam do Anglii mialam 15 lat czyli jeszcze dziecko, bylam oderwana od swoich znajomych z polski, dla nastolatki to tragedia. Wszystkiego sie balam, balam sie mowic po angielsku, a nawet isc do sklepu. Mialam isc do nowej szkoly i plakalam po nocach, siedzialam calymi dniami w swoim pokoju i nigdzie nie wychodzilam. Tak bylo przez pierwsze kilka miesiecy, potem jak poszlam chodzic do szkoly to sie troche otworzylam na ludzi i podszlifowalam porzadnie jezyk. Po 5ciu latach juz ani widu ani slychu po tamtej dziewczynie jaka bylam, teraz tu studiuje i pracuje (mialam wczesniej az 3 inne prace w weekendy bo wtedy mozna bylo latwiej znalezc niz teraz) i mam Anglika narzeczonego. Moja mama jak tu przyjechalismy tez byla w podobnej sytuacji do mnie, mowila gorzej po angielsku takze w ogole sie nie odzywala, wszedzie chodzila ze mna albo z tata, na poczatku nie miala pracy i tata nas utrzymywal (bo przyjechal tu z 3-4 miesiace wczesniej zeby wszystko przygotowac i urzadzic jakies mieszkanie dla nas). Po jakims czasie tata znalazl jej prace, ale ktoregos dnia jak sie wkurzyla na swojego szefa to poszla i zlozyla podanie gdzie indziej hehe i dostale prace i juz tam jest od 3 lat :) Teraz z praca jest krucho, ciezko cokolwiek znalezc, ale kto szuka nie bladzi :P Na poczatku jest najtrudniej, potem przywykniesz do wszystkiego i dasz rade!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Margaretka79
Dzieki Dziewczyny za odzew :)Ja nie jestem w UK,tylko znacznie dalej :( Tu gdzie mieszkam wszedzie trzeba miec auto, wiec nawet do sklepu pojsc nie moge.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieszkam za granica
Daj sobie troche czasu :) Wspolczuje ci bardzo, ja tez przez to przechodzilam i to czasami wraca, kiedy np mi zle i nie moge wyskoczyc z moimi przyjaciolkami na ploty. Jak przyjechalam tu to nie moglam sie odnalezc przez dlugie miesiace. Mialam hustawki nastrojow, czestp plakalam, bylam wystraszona, balam sie mowic itd itd moglabym wymieniac godzinami. Dodam tylko, ze przyjechalam tu z chlopakiem, ktory juz mial tu wszystko zalatwione wczesniej. Teraz po prawie 3 latach jest ok. Czasami mam gorsze dni ale nie ma juz tych zalaman, jestem samodzielna, potrafie zalatwic wiecej spraw, rozmawiam czasami z obcymi ludzmi. Mi ludzie mowili, daj sobie pol roku, max rok. i po roku zauwazylam duza! poprawe glowa do gory :) dzialaj :) a potem juz bedzie tylko lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez przez to przechodzilam, plakalam codziennie, chcialam wracac do domu, nie wychodzilam do sklepu, balam sie ludzi, balam sie mowic i nie rozumialam ludzie, wszytsko bylo dla mnie obce, nie czulam sie jak u siebie, czulam sie obco, tesknilam do rodziny, do znajomych....nie mialam pracy ;/ i tak przez 2 mies... w koncu udalo mi sie znalezc prace, poznalam fajnych ludzi, w pracy czuje sie dobrze, mam znajomych nie tylko Polakow, sa mili, zaczelam probowac rozmaiac...chodze sama do sklepu, na miasto, zalatiam rozne sprawy :) jestem tutaj z chlopakiem i gdyby go tutaj nie bylo ze mna to zalamalabym sie :) on pomogl mi przez to wszystko przejsc :) z mama prawie codziennie rozmawiam na skype..pisze ze znajomymi takze caly czas mam z nimi kontakt :) juz sie tak nie smuce wiem, ze w kazdej chwili moge wrocic - decyzja nalezy do mnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem w UK od poczatku wrzesnia czyli 10 miesiecy i jest bardzo dobrze ;););) potrzeba czasu aby sie zaklimatyzowac... wiekszosc ludzi przez to przechodzi aczkolwiek inni maja o wiele gorzej....uwierz mi...slyszalam juz rozne historie....glowa do gory, daj sobie troche czasu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×