czy wasz facet tez pakuje wam sie do toalety?

wczoraj siedzialam na tronie a moj faet wpadl do lazienki i chce sie wykapac bo koledzy po niego juz jada. powiedzialam ze musi poczekac bo ja musze sie skupic ,a on normalnie wpelznal do lazienki niczym stonka ziemniaczana i bez zazenowania zaczal brac prsyznic. ja w ogole nie moglam postawic klocka w takich warunkach! a na dodatek to pachnidlo w sprayo bylo po drugiej stornie lazienki i nie moglam go dosiegnac bo mi juz wylazilo powoli z dziurki!!! no myslalam ,ze mnie szlag trafi. zaczelam wiec pryskac perfumami. a on po proysznicu jeszcze zaczal myc zeby ,a ja dalej na tronie siedzialam ,klocek powoli wychodzil ale normalnie nie moglam skonczyc . dopeiro jak on wyszedl no to juz bylo p owszystkim ,ale sie nameczylam i jestem, zazenowana cala ta sytuacja a on zyje jakby sie nic nie stalo. czy u was w domu tez tak jest?

Załóz zamek w drzwiach:P Nigdy nie wszedłbym mojej lasce do kibla! Kurde, to okropne! Bleeeeeee

drzwi po prostu zapomnialam zamknac na zamek bo tak mnie cisnelo,ale teraz wiem ze to byl starszny blad. jednak i tak sie dziwie ze on sie tak wepchnal mimo ze mowilam mu ze nie,a on ze on nie ma czasu na szarady i musi sie wykapac teraz.

moj czasem stoi w drzwiach...bo czeka

jak on wszedł to robiłaś kupe ? puszczałaś bąki ?

mój stolec był w fazie świstaka, tzn wychodził powoli z norki

No to wrzuciłam mu do wanny włączoną suszarkę i teraz jest mi przykro z tego powodu :-o

nie puszczalam bakow. nigdy nie puszczam bakow gdy robie kupe, no chyba ze mam biegunke to wtedy wiadomo jst taki sruuuuuuuuuuuuuuuu. no ale to byla normalna, twarda kupa, tylkoze nie za bardzo chciala wyjsc i noe moglam sie skupic bo on t tam byl a ja taka zazenowana.

u mnie jest tak ze jak siedze na kiblu a mojemu sie chce lać to rozkraczam nogi i pozwalam mu sie odlać między nie :)

jak siusiam - rozumiem, jak musi niech wejdzie, tez czasem się wpraszam, ale przy "grubszej sprawie" to jednak przesada... :P

czy trzepał konia jak wszedł?

ale czasem jak moj facet sie wyssra to lubie wejsc zaraz po nim i wąchać jego pierrdy :)

oho! muchy zleciały sie do gówna

najpiekniejsza laska by mi sie obrzydzila. Ta sprawa jest do zalatwienia w samotnosci.