Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tia...maria

mam problem z bratem- głupia sprawa...

Polecane posty

Gość tia...maria

Otóż sytuacja wygląda tak, mój mąż załatwił mojemu bratu dość dobrą pracę i sprawa wygląda tak że brat wraca w piątki, do domu jedzie w sobotę a do nas spowrotem w niedzielę przyjeżdza bo w poniedziałek rano od nas do pracy jedzie. Sytuacja trwa 2 miesiące już. Nie jest problemem to ze spi u nas bo z gory to wiedzielismy bo do siebie by nie miał ajak dojechac, ale chodzi o to że stołuje się u nas i na nasz koszt, nic się nie dołoży, zostawia swoje rzeczy do uprania itp. A jego jedyne zakupy to kilka sztuk piwa na wieczór. Zaczęło mnie i męża to denerwoać bo przecież nie będziemy nikogo sponsorować. Chyba za sam fakt że może nocować u nas powinien być wdzięczny. Nie chcę żeby nam kupował jakąkolwiek żywność ale samemu sobie... Jak mam mu to powiedzieć? Nie chcę żeby sie obraził

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tia...maria
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przeciez to Twoj brat jest
Zwyczajnie mu to powiedz. Jak nie jest debilem to zrozumie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tia...maria
no ale co mam powiedzieć? "od dzisiaj żyw się sam?" :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwyczajnie powiedz
słuchaj, możesz u nas nocować nasze drzwi są zawsze dla Ciebie otwarte, ale dokladaj sie do jedzenia, albo kupuj sobie sam - nas nie stac na utrzymywanie dodatkowej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tia...maria
muszę tak zrobić bo faktycznie nas nie stać... spłacamy kredyt i wogóle, a ostatnio się już maksymalnie wkurwiłam bo rano kawy nie mieliśmy żeby wypić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie no, powiedz ze rozmawialiscie o tym z mezem i ze skoro ma juz prace i jest samodzielny finansowo, to moglby sie wam dolozyc do jedzenia. Najlepiej powiedz mu to jak bedzie sobie siedzial wyluzowany u was przy piwku. Dobrze by bylo jakby Twoj maz tez tam byl. Wyczuj dobry moment, kiedy wszyscy bedziecie na luzie. I nie czekaj z tym do momentu kiedy ta sytuacja w koncu wywola klotnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tia...maria
on ma teraz ponad 3000 miesięcznie na swój własny tyłek, my mamy tyle we dwoje i dodatkowo jeszcze ten kredyt. Mam wyrzuty sumienia bo to wygląda tak jakbym mu jedzenia żałowała lub wypominała, no ale wszystko jest drogie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To on powinien mieć wyrzuty sumienia, zwyczajnie was wykorzystuje, u was ma za darmo i zbiera sobie pewnie już na cos kasę... To sie nazywa wdzięczność... Mieszka u Was, za wynajęcie pokoju przecież by płacił więc i tak na mieszkaniu oszczędza, sorki ale moim zdaniem, to zakupy żywnościowe powinien w pełni sponsorować.. albo niech daje Ci jakąś kasę na jedzenie. Nie dość tego jeszcze mu pierzesz i co jeszcze? Co za leniuch wstrętny!! No mnie złości!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tia...maria
Nie no za nocleg bym od niego grosza nie wzięła, nawet nie chcę żeby mi jakie kolwiek pieniądze na jedzenie dawał. Po prostu niech kupi sobie i co kupi to zje, nikt mu tego nie weźmie. Pomijam już to że muszę po nim sprzątać, bo łazienkę zawsze zostawi w stanie opłakanym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×