odszkodowanie dla dziecka , co , jak i gdzie załatwić?

syn jest ubezpieczony w przedszkolu, miał wypadek na rowerze, spadł i rozciął ręke, ma 8 szwów, do tego ma założona szyne , aby rana była usztywniona. No i właśnie mam pytanie , czy syn ma jakieś szanse na odszkodowanie , jak tak to na jakie, i jak to jest ze składaniem dokumentów , jak to przebiega ? może ktos z doświadczeniem mi odpowie ? bardzo prosze

rozmawiaj z dyrekcją przedszkola.

to wiem, bo jest to nieuniknione, ale zwracam sie z pytanielam tutaj, może ktos był w takiej sytuacji i mi coś napisze ? wiem że za szycie można dostać odszkodowanie bo ja dostam , miałam rozcięty palec , ale ja jestem dobrze ubezpieczona w pracy , a w przedszkolu, pamiętam że to była jedna sładka,, coś około 30 zł na poczatku roku

idziesz do szkoly wybierasz zaswiadczenie ze dziecko jest ubezpieczone w tej firmie , zabierasz karte chotoby( kartkę z pogotowia i od lekarza ) idziesz do wydzialu odszkodowan firmy w ktorej dziecko jest ubezpieczone.

oki a moż ktoś orientuje sie ile czeka sie na komisje ?

teraz w szkolach nie ma komisji, pieniadze dostajesz po 30 dniach

ale jak to to nie bede musiała jechac z synem na komisje do zadnego lekarza ? tylko na podstaweie historii choroby wypłacą mi lub nie odszkodowanie ?

syn chodzi do przedszkola

nikt sie juz nie wypowien ?

A wiesz przynajmniej w jakim towarzystwie ubezpieczeniowym dziecko jest ubezpieczone? Bo może zacznij od tego, a potem tam zadzwoń i się spytaj, myślę, że dowiesz się więcej niż na forum.