Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ciekawska1989

gotowanie na wesele

Polecane posty

Gość ciekawska1989

Robimy wesele w domu,na które planuje sama gotować,tzn dzien wczesniej przygotuje mięsa i przystawki,kluski i ziemniaki dogotują juz nasi rodzice w dniu slubu.Co o tym sądzicie,czy wypadagotowac pannie mlodej na wlasne wesele?.Bo w zabobonach niby nie powinno się i tu pytanie dlaczego ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nbujdbeudq
o takim zabobonie nic nie slyszalam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawska1989
mi mama cos mowila,ze niby panna młoda nie powinna gotować na wlasne przyjęcie ale tez nigdy nie slyszalam o czyms takim wiec nie wiem.A czy wy,ktore robicie sobie wesela w lokalach moglybyscie mi podrzucic jakis pomysl na latwe smaczne potrawy,ktore nie będą nadto pracochłonne??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TO JEST POJABANY POMYSŁ
bo matki powinny cieszyć sie w tym dniu i tez mieć czas na przygotowanie a nie stac przy garach w oparach skwarków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawska1989
ze ziemniaki ugotują albo makaron .... no sorry,ale nie wiem w czym problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troche tego nie rozumiem
A no taki problem, ze a to trzeba przygotować ziemniaki, potem gotować i kiedy taka mama ma się przygotować? Fryzjer, makijaż? Potem to jedzenie trzeba rozdać, nastepnie zebrać talerze i pewnie pomyć, bo mało kto ma tyle talerzy. Ciągle coś podgrzać, podac i zero luzu, tylko pilnowanie co i jak na stole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ślubniczka
no fakt głupi pomysł, dlatego już lepszy catering a nie wykorystywać te biedne kobiety, ale wiadomo wesele jak najniższym kosztem, ja też przed slubem jestem ale głupota jest obarczać innych gotowaniem, a na ile osób??????????????????bo to też jest bardzo ważne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziamadziamadzia
a moze jakas sasiadka albo kolezanka zajmie sie gotowaniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawska1989
wszystko obiore z mama dzien wczesniej,wesele na ok 20 os.Oboje studiujemy,zarabiamy na tyle,zeby miec na zycie i dziecko.Chcemy się pobrać,więc nasze mamy zaoferowaly sie,ze pomogą.A tak naprawde w wiekszosci beda to dania na zimno - jedynie obiad i pierwsza przystawka zostaną podane na cieplo wiec mysle,ze nie będzie tak źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziamadziamadzia
to spokojnie dacie radę... jak chodzi o ciepłe danie to mam dobry przepis i niewymagający dużo roboty... piersi z kurczaka układasz na blasze, zalewasz śmietaną 18% i posypujesz zupą cebulową w proszku i hop do piekarnika na jakieś 30-40 min. śmietana się ładnie ścina i jest sosik... i można to jeść z frytkami albo ryżem albo w biedronce są takie cwiartki ziemniaków (pycha) ps. fajnie, że bierzecie ślub... wszystkiego najlepszego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawska1989
Dziękuje,tez mysle,ze nnam się uda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majka poczekajka
katering to słowo kluczowe cenowo wyjdzie to samo a sprzątać i o talerze martwic się nie musisz niektóre firmy w cenie jedzenia wliczają obsługę a przecież z taca chodzić nie będziesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość staroswieckosc
to jeszcze ktos stoi przy garach na wlasnym slubie????wiem ze tak bylo 20 lat temu ale teraz ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez bym nigdy w zyciu nie
zwalila na glowe matce i tesciowej przygotowywania mojego wesela juz nie mowiac o gotowaniu i jeszcze obslugiwaniu gosci no bo kto bedzie to zmywal zbieral przeciez nie ty a obsluzyc 20 osob to tez nic przyjemnego zszokowana jestem i sory a kto chce jesc ziemnieki ktore caly dzien leza w wodzie i dopiero nastepnego dnia zostana ugotowane?? rodzice powinni byc twoimi goscmi a nie ze obsluguja innych jak was nie bylo stac trzeba bylo chociaz zorbic na te 8 osob w knajpie zbey mama za sluzke nie byla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziamadziamadzia
nie przesadzajcie, przecież 20 osób to nie jest tak dużo... Może nie każdy chce wielkiej fety na sto fajerek.. a swoją drogą, autorka tematu prosi o przepisy a nie o krytykę.. co Was to obchodzi, co kto i jak wyprawia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak zwykle bulwers, bo ktoś robi inaczej niż reszta.. Jeżeli wasze mamy się zaoferowały same, to co w tym złego ? ważne że chcecie się pobrać, być razem ;) Z prostych potraw, to najlepiej schab pieczony, kotlety, albo żeby się nie paprać z bułką i jajkiem to tak jak ktoś wcześniej pisał, piersi z kurczaka na blachę i do pieca, w pomidorach, śmietanie, szpinaku czy co kto lubi .. A nie dałoby się poprosić jakiejś sąsiadki czy dalekiej ciotki (zaproponować jakieś wynagrodzenie) żeby obslugiwała przyjęcie? U mnie w domu, na komunii mojego brata, też było ok 20 osób, i właśnie ciocia pomagała, podgrzewala, myła talerze itp..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawska1989
Do 20 osob ... potrawy będą gotowe,a talerze zapewnione,bo pozyczamy od znajomych i dzien wczesniej ja wszystko wymyje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem tylko że szkoda mi tych waszych mam. Zamiast świętować to będą usługiwać. Tak, zaoferowały pomoc, bo cóż mogły począć - dzieciom trzeba pomóc. Żal. Inni w tym dniu robią podziękowania dla rodziców a wasze matki będą miały zapiernicz po uszy w ramach świętowania i podziękowania. Zastanów się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kukuruznik
Sama się zastanów. Mają dziecko i niedużo pieniędzy, więc sądzisz że wydadzą na manikiurzystkę i kosmetyczkę a najlepiej jeszcze welony, wywodzenie z domu, bramki i 200 litrów wódy? Spoko będzie, 20 osób to nie taki tłum, nie przejmujcie się głupimi babami co dla nich paznokcie ważniejsze niż przyszłe wydatki. Ale rzeczywiście, najlepiej wszystko co się da przygotować wcześniej, żeby w dzień ślubu nie było biegania. Może właśnie jakieś pieczone ziemniaki a nie gotowane? Mięcho plus sałatka, a zimne da radę zrobić wcześniej. Pozdrowienia i życzenia najlepsze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :D:D:D:D
20 osób... to u mnie na każdej uroczystości rodzinnej typu urodziny, imieniny jest tyle. Nie pzesadzajmy że to znowu taki tłum. Puści się 3 razy zmywarkę to się wszystko umyje. Ziemniaków też nie trzeba obierać, bo można wybrać danie do którego będzie pasował ryż lub frytki które wystarczy podgrzać w piekarniku. Z dań mięsnych najłatwiej i najwygodniej na taką ilość upiec pieczeń, np nadziewaną śliwkami czy morelami. Polecam też fajny i łatwy przepis na piersi z kurczaka - lekko rozbite ułożyć na folii aluminiowej na blaszce w piekarniku, na każdej rozsmarować łyżkę majonezu (kielecki najlepszy), na majonezie położyć krążek ananasa, posypać żółtym serem i zapiec. Do tego akurat pasuje ryż wymieszany z curry lub posypany otartą skórką z cytryny. Gdyby autorka powiedziała że urządza w domu imieniny na 20 osób to nikt by się nie oburzał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×