Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

berbusia

****** co byscie zrobily na moim miejscu??? *******

Polecane posty

mam 3,5miesięczną córkę, karmię wyłącznie piersią. w sierpniu mam zaproszenie na 2 wesela tego samego dnia - jedno u kolezanki i w mojej miejscowości, drugie u kuzyna męża ale wmiejscowosci polozonej 350 km od nas. Mężowi bardzo zależy żeby jechać do kuzyna, a ja nie wiem czy to dobry pomysl... Małą mogłabym zostawić mamie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bymlllll
ja bym pojechala z dzieckiem,co to za problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesiaq
zosatwiasz mamie a cycka chyba obetniesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mała nie lubi jazdy samochodem więc odpada...Myślałam, żeby ściągnąc jej tyle pokarmu, żeby starczyło... noi będzie miała wtedy 5 miesięcy więc pewnie już będzie podjadała np. jabłuszko. Jak sądzicie?? Co Wy byscie zrobily?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naataalkaa
ja mam taki sam problem z tym ze tez karmie piersią ale maly dostaje na noc butle zeby pospal dluzej. ale u mnie jest inny problem z zasypianiem bo maly nie zasnie bez cycusia. musi chociaz przez 5 min pocyckac po butli. a smoczkow nie lubi. a wesele mam we wrzesniu jak maly bedzie mial 8 miesiecy. pocieszam sie ze mam jeszcze troche czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bymlllll
to jedz z dzieckiem noca na to wesele. bo z dziecmi jezdzi sie nocami i nie bedzie problemu. ja bym nie zostawila tak malego dziecka karmionego piersia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale i tak nie chcę jej brać na wesele - hałas, pełno ludzi, itd, jak dla mnie to jest za mała na coś takiego, więc nieważne na które wesele pójdziemy to i tak jej nie weźmiemy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewela 19
A nie możesz odciągać przed weselem regularnie pokarm i mrozić (z opisem: data, godzina), a potem powiedzieć babci żeby odgrzewała porcje w kolejności od najstarszego do najświeższego? Jaki problem? Jeśli nie masz laktatora, to pożycz od kogoś, wysterylizuj i już. Moim zdaniem 5 miesięczne niemowlę tylko umorduje się na takich imprezach i nie jest to miejsce dla niego. Jakby ci się udało odciągnąć więcej pokarmu, to mogłabyś nawet wypić na weselach po toaście, jakieś wino do obiadu, albo zjeść jakąś niezdrową potrawę, a po powrocie do domu nie przystawiać dziecka tylko jeszcze bazować na odciągniętym mleku, dopóki nie oczyścisz organizmu. (Możesz ewentualnie kupić mleko modyfikowane i kazać babci podać je podczas twojej nieobecności. Dziecku nic nie będzie.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dobromira 21
JA BYM NIE JECHALA. POSZLA DO KOLEZANKI.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewela 19
* przepraszam 3,5 miesięczne, a nie 5

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakbym miala brac
dziecko na wesele, nie wazne w jakim wieku, to wolalabym wcale nie isc. Bez przesady, jedną noc dziecko z babcia przezyje. A rodzice maja szanse na choc chwile zabawy. Bywalam na weselach gdzie rodzice nie robili nic innego niz nianczyli dzieci. Watpliwa przyjemnosc. Poza tym szkoda dziecka. Autorko, do sierpnia jest chwilka jeszcze, dasz rade to ogarnac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jastoornia
ja bylam na weselu z 5 miesiecznym dzieckiem.jak sie zaczely te najwieksze tance to zanieslismy dziecko na gore i mielismy nianie przy sobie.jak zaczelo plakac to szlismy do niej.nie bylo problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ściągnij pokarm i zostaw dziecko z babcią. Jam mój Mały miał 5 miesięcy to pojechaliśmy na wesele 100km od nas, synek został z teściową. Wracamy, a tam dziecko najedzone, wybawione, uśmiechnięte. Aż się więcej wesel chce ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewela 19
Na weselach jest przede wszystkim za głośno dla takich dzieci. Lepiej maluchom we własnym domu i własnym łóżku. Też mi atrakcja spać nad salą weselną w której odbywa się impreza... nie, sorry, dziwna opcja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
małej nie mam najmniejszego zamiaru brać ze sobą - chodzi mi tylko o to mna które wesele iść, czy 350 km od domu to nie za daleko i nie za długo, żeby zostawić małą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tikal
ja bym pojechala, tez karmie, mam zamrozone tyle mleka, ze moglabym zostawic malego z babcia chyba na 3 dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tikal
tzn. pojechalabym bez dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli miałabym pewną opiekę do dziecka i odpowiednią ilość zamrożonego mleka (z jakimś marginesem błędu) to pojechałabym. Mały ma 3,5 mc, właśnie w ten weekend zostaję z nim w domu a mąż jedzie na wesele, ale co tam zrobię z dzieckiem? Ja się nie napiję wcale, mąż niewiele, samego dziecka nie zostawię, z wózkiem tańczyć nie będę, a mały dwa dni po szczepieniu będzie i może się gorzej czuć. Już nie mówiąc o tłumie obcych ludzi czy choćby tym że lubi kąpiel o jednakowej godzinie... Ale jak pisałam- jakbym miała kogoś pewnego, najlepiej moją mamę i siostrę, jakby ktoś proponował pomoc... to raczej bym się nie martwiła, chyba to nie jest na drugim końcu Polski? Na komunię w rodzinie jechałam jak mały miał 2 mc-e, ale komunia w domu, dostaliśmy osobny pokój, no i impreza w dzień, bezalkoholowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zostawilabym dziecko z mamą
i jechala na wesele kuzyna męża jeśli mu zalezy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mi bardzo zalezy zęby isc do kolezanki, a wlasciwie przyjaciólki... no i mamy konflikt..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamama26
350 km to kawał drogi - i myśle że z tym kuzynem macie średni kontakt z racji odległości więc po co tam jechać - jak tylko po to że to rodzina to wybrałabym koleżankę na miejscu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×