kto chce na nowym, z nową rozpocząć nowy dział życia?:-)

fajnie...wszystkie w domu siedzą a ja w pracy :(

Bella już Ci w pracy pomagam a Ty chodz do mnie do garów wymyśliłam se jeszcze kapuchy młodej z koperkiem i z kielbachą nagotować ..tzn ja sobie odłożę i nagotuję na cycku ;) będę miała na parę razy , wrzucę w zamrażalnika i włala :) chciałam iść na rower popołudniem a pogoda do dupy , raz słonko gębę pokaże raz deszcz leje , a szlag .. do potem , bo ja tak tylko na chwilkę ;)

Czesc Dziewczyny, to ja po weekendowaniu i totalnej antydiecie wrócilam.Chyba przytylam ,bo o schudnięciu mowy nie ma-efekty rodzinnego biesiadowania,ale od jutra basta! ćwiczenia godzine dziennie bo az ocięzale sie czuje. a Wy jak w weekend? nadrabiam juz zaleglosci w temacie-poczytam co Was się dzialo:)

hejka słonko w okno w zaglądło i kazało wstawać ... no to ja posłuszna pomaszerowała do kuchni , wstawiła ja wodę i kawę pochlipuję jak głupia w niedzielę o 6 rano , porażka normalnie :P jutro znowu do pracy dzisiaj mam dzień proto - Bella wie co to za dzień i o co kaman ;) wpisałam se ja w dzienniczek i wiecie co ? ku własnemu zdziwieniu wyszło mi 999 kal .. a myślałam że tego uzbiera się więcej :) kawę dochlipię i biorę mojego wielkiego obronnego psa na spacer :) Miłego dnia Załogo !!!!!

aaaaaaaaaaaaaaaaaaaa............................... MALINOWY ... weź no TY kobieto tą nazwę se skróć na chociażby malinowyogród i zrób się czarna i stopkę zrób :P a co jak marudzić to tylko od rana :P:P i tak Was lubię

a tak właściwie skąd jesteśta i jak na Was wołają ? aj em Beata from Gdynia

Witam o poranku:) Choc jak widze dla Ciebie Ajla to już niemal południe patrząc o ktorej dzielnie wstalas. Tak tak nazwe sobie wpisze na czarno i cos w wersji skroconej,ale poki co to wiem,że "malinowa" funkcjonuje w formie zenskiej do mojej odchudzającej sie osoby. OK zmykam się ogarnąć i łyk zielonej herbaty na start konieczny bo u mnie przeciwnie -za oknem lekko deszczowo.

Cześć ranne ptaszki :) melduję się w pracy na posterunku... wiecie co... pewnie nie wiecie to wam powiem schudłam prawie 3 kg. szału nie ma ;)

hej !!!! to niesprawiedliwe ..ja też tak chcę :P :P a na pytanie nikt mi nic nie odpowie [strzelam focha ]

ta beta to ajjlawju .. nik z innego forum ;)

Na mnie wołają Iza :) i jestem z Warszawy

hej Laki a wy gdzie?:D ja byłam na długim weekendzie :D wybawiłam się... :) i oczywiście skutki są :( 2 kg do przodu przez weekend!! normalnie nie wierze!! wypiłam parę drinków, wczoraj czipsy, ech. Łapie się ostatniej deski ratunku.... przechodzę na Dukana!!!! :):)

ech życie jest niesprawiedliwe... :)

Hej laski, no widze ze nie tylko dla mnie ten weekend nie byl przychylny :(. Piatek i sobota pracowalam wiec nawet bylo niezle,ale niedziela... to jakas masakra! Znowu mialam napad pakowalam w siebie wszystko co bylo w lodowce! Na szczescie bilans ogolny na zero takze nadal jest 51kg i nadal 4kg do zrzucenia. No i co najwazniejsze dostalam dzis miesiaczke (spozniala mi sie juz 10dni, przez co caly czas mialam wymowke,ze to przez to ten apetyt i brak silnej woli). Takze od dzis koniec z wymowkami ! Bierzemy sie do roboty! Dzis zjadlam: owsianke+jogurt na I sniadanie 240kcal chrupki zbozowe IIsniadanie 100kcal ryba z ziemniakami (danie gotowe mrozone) 340 kcal Zaraz robie sobie kawke i zjem loda (90kcal), a potem na silke (min.45min):). Napiszcie jak wam idzie. Ja wpadne tu moze jeszcze wieczorkiem.Papa.

Czesc Dziewczyny! ja też po weekendzie melduję się z mega nadwyzką kcal!!!masakra . Lubię długie...ale ten weekend był za długi i tyyyle jedzenia. Staram się ograniczyć,ale dziś delicje zjadłam 3 szt:( Musze też jakiś ruch zapodać ...jak już złapię rytm to nie mam problemu-najtrudniej w nawale pracy znaleźć godzine z dnia. pozdrawiam i nie damy się !!!! piękne slonce za oknem trzeba się brac za siebie :)

hej hej , no nie mówcie ,ze weekend tak Was zniechęcil,że odstąpiłyście od diety i forum? dawać dawać...pogoda idzie piekna wakacyjna...trzeba sie motywować. ja musze porzucić słodycze,,,,,bo rosne zamiast się kurczyć:( poki co dobrej nocy