Co zrobić i jak się wymigać od spotkań z teściową

Witam Moja teściowa to mała wredna kobieta. Wszystkie dowcipy w jej przypadku się sprawdzają. Nie mówię że nie starałam się do niej dotrzeć być miłą itd. ale ona dalej traktuje mnie jak zło konieczne. Dorzucę do tego że mój maż jest jedynakiem:P

meza ?? przeciez to niewykonalne i niepowazne

a ja uwazam, ze bardzo wykonalne - ja tak zrobilam - i nie bylo to nic personalnego - po prostu jestesmy dorosli i mamy swoje zycie trzeba jasno powiedziec o co ci chodzi - twojemu partnerowi. inna rzecz ze ja nigdy nie mialam zatrgow z matkami mezczyzn - przeciwnie jak sie juz wybralam do nich na obiad (ze 2-3 razy do roku - i nie w swieta bo takowych nie celebruje) to musze powiedziec ze byly to bardzo mile osoby - dwie mi szczerze zaimponowaly (na polu zawodowym) zastanawia mnie skad tak wiele lasek ma problemy z matkami facetow, moze tu o cos innego chodzi... jesli ty piszesz ze ona jest wredna - to to swiadczy tylko o tobie - nie ma osob obiektywnie wrednych - aczkolwiek jedne bywaja w okreslonych sytuacjach takimi czesciej niz inne

Jeśli chodzi o wredne zachowania to na przykład: - kolacja w restauracji wchodzimy do lokalu ja, mąż, teść i teściowa. teściowa do kelnera stolik dla trzech osób poproszę. Kelner popatrzył się dziwnie i nie reaguje na to moja teściowa stolik dla trzech osób poproszę, Na szczęście teść stwierdził ale kochanie jest nas czworo. Nie ruszyło ja to. - albo za każdym razem jak tam jesteśmy to niby rozmawia z nami a wygląda to na zasadzie jak się czujesz synku a jak ci się jechało a co u ciebie?

my wyemigrowalismy i zlo konieczne widuje max 4x w roku po ok godzinie da sie wytrzymac

Majka, moim zdaniem to ty masz co z rozdwojeniem jazni - z jednej strony jej nie lubisz (i pewnie ze wzajemnoscia) a z drugiej zalezy ci na tym zeby ona spytala co u ciebie;-)) wymyslasz sobie problemy - moim zdaniem - i to bez wzgledu na to czy twoja tesciowa jest ignirantka czy nie

Pamietaj ze to MAMA twojego męża. Wyobraź sobie ze ty masz syna i jego żona robi wszystko zebys go jak najrzadziej widywala. Jak bys sie czula?

Przeprowadź się na drugi koniec Polski albo za granicę ;P

Ja męża nie odciągam od domu niech jeździ nawet co tydzień ale be zemnie:P

A propos tego ze chce żeby pytała co u mnie. Wiesz nie lobię jak ktoś traktuje mnie jak powietrze. Jeżeli ty tak lubisz to już twoja sprawa

Popieram ROR - jesteś dorosła i nie musisz szukać sobie usprawiedliwienia nieobecności u teściowej jak w szkole. Po prostu mówisz że nie idzie i koniec :)

olej babsko ja tak zrobiła, nie mam wizji jej odwiedzać ani widywać u nas, miała swoje 5 minut, dała ciała i teraz beda relacje odświetne, poprawne acz zimne. Jej syn z przyjemnoscia wyjechał 300 km od niej takze ror wsadź sobie te twoje teorie w zadek, bo są ludzie wredni dla otoczenia.

na poczatku jest zawsze wredna synowa,a dlatego ze to synowa jest zazdrosna o to co laczy matke z synem,jak synowa nie zrozumie to bedzie zawsze zwealc wine na tesciowa