Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ciesz się chwilą

Jak według Was, zakończy sie moja historia?

Polecane posty

Gość Ciesz się chwilą

Nigdy nie pisałam o swoich sprawach na forum ,ale jestem ciekawa zdania innych,jak zakończy się moja historia? Pobraliśmy się gdy miałam 18 lat,mój mąż 21.Przebrnęliśmy przez życie obronną ręką, radząc sobie doskonale ze wszystkim.Jak w każdym małżeństwie były i gorsze chwile ale i te minęły.Dochowaliśmy się 2 córek i 3 wnuczek i w momencie kiedy wydawało się, że można spokojnie żyć dalej, runęło po prostu wszystko,zawalił się mój świat.Pojawiła się ONA,19 lat młodsza.Nagle okazało się, że mąż w pracy spotkał miłość swojego życia.Cała historia zaczęła się przeszło 2 lata temu.W tym czasie mąż 3 razy wyprowadzał się z domu i szedł kilka bloków dalej. Najgorsze jest to, że ciągle się widujemy ponieważ oboje pracują na osiedlu gdzie mieszkamy a poza tym mieszkają kilka bloków dalej.Najprostszym rozwiązaniem byłby rozwód i podział naszego wspólnego majątku ale obawiam się, że mąż trafił na osobę która znalazła sobie sposób na życie,na przetrwanie i chce zostawić i jego i mnie w przysłowiowych majtkach.Niestety poprzedni partner tej PANI wylądował pod chmurką ,bez dachu nad głowa.Sprzedał mieszkanie w starym budownictwie,otrzymane pieniądze zainwestował u tej właśnie PANI,zameldowała go u siebie na rok i po roku stwierdziła ,że już go nie kocha ,został z niczym.Całe życie pracuje się po to, żeby czegoś się dorobić a potem przekazać to dzieciom ,taka jest kolej rzeczy.Boję się, czy mąż nie zwariował do tego stopnia żeby ofiarować jej wszystko co tylko może.PANI podobno bardzo go kocha i chce szybko rozwodu i ślubu.Mąż ma 54 lata,jest po dwóch zawałach,zgotował mnie i sobie straszna drugą połowę życia.Ci którzy znają nas od lat,przecierają oczy nie wierząc w to co się stało w naszym domu.CZY ON ZWARIOWAŁ?Zniszczył gniazdo które budował całe życie a ja mimo upływu lat bardzo go kochałam.Teraz to się zmieniło ,nareszcie się otrząsnęłam,już nie płaczę bo i za kim.Człowiek, który zostawia swoją rodzinę i dorobek całego życia dla D..Y niewiele jest wart,mój mąż uświadomił mi z kim żyłam pod jednym dachem.Pozdrawiam wszystkich i czekam na wypowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aha i achhhhh
chyba bym zażądała, aby przepisał wszystko co ma na dzieci. Niech go bierze dla samej miłosci, krzyżyk na drogę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciesz się chwilą
Dziękuję Aha za odpowiedź,chyba to najlepsze rozwiązanie, jeżeli oczywiście PANI nie wtrąci się w to wszystko.Mąż pracuje zawodowo,ma niezłą pensję,teraz wziął jeszcze pracę dodatkową,jest zaradny i potrafi dorobić,stara się aby jego PANI niczego nie brakowało,co najciekawsze chodzi bez pieniędzy bo teraz rządy przejęła ona,ona wydziela.W swoim domu nikt mu nie zamykał niczego na klucz a mimo tego ze wszystkiego zrezygnował,może miał po prostu już za dobrze??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aha i achhhhh
to co robi teraz ze swoimi pieniędzmi, to jego sprawa, bo masz dorosłe dzieci. Alimenty na siebie też widzę nie wchodza w grę, i dobrze. Musisz sie postarać, żeby tamta nie położyła łapy na waszym tzw dorobku zycia. Szczęścia zyczę 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciesz się chwilą
Dziękuję Aha ,mam nadzieję że dla mnie jeszcze słonko zaświeci--POZDRAWIAM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skąd ja to znam
Byłam w podobnej sytuacji i nie jest mi lekko .No cóż facetom odbija i na to nie ma lekarstwa.Ja k zakończy się Twoja historia tego nie wiem,ale moim zdaniem ta młódka wydoi tatuśka i go kopnie w tyłek. Miały byśmy o czym pogadać.U mnie było podobnie tylko . że w grę wchodziły alimenty. To co robi z pieniędzmi to nie jest chyba całkiem do końca jego sprawa.Na utrzymanie dzieci nie musi płacić , ale jakiś moralny obowiązek względem dzieci powinien mieć.Przecież dzieciom pomaga się całe życie.Musisz się postarać ( i tu ktoś dobrze napisał) żeby go tamta nie zostawiła w gaciach,bo i tak się często zdarza.Idz do dobrego adwokata powiedz jak wygląda sytuacja i myślę, że będzie można coś zrobić w tej sprawie,bo przepisy przepisami,ale zawsze jakieś kruczki są. Facet ,który zostawia rodzinę i cały dorobek jest zwykłym śmieciem i ja takiego śmiecia też miałam. Jak mu się wiedzie? Jest sam ,bardzo żle znosi samotność, przerąbał bardzo dużo pieniędzy,bo musiał przeprowadzać remonty swoim kochankom był dla nich miły i skakał koło swoich następnych"pań" jak pekińczyk. Na co mu to było potrzebne i dzieciom byłoby lepiej. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takatamjednaxxx
Twoj maz napewno zdaje sobie sprawe z tego , ze ta Pani dokladnie wydoila tamtego faceta. Nie wiem,czy wie co jego samego moze czekac. Jesli nie laczy Was juz zadne uczucie,to musisz rozpatrzyc wszystkie za i przeciw.Dokladnie,musisz wiedziec czego chciec i wtedy zgodnie z tym postepowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×