Ale miałam smieszną sytuacje na ulicy!

Szłam wczoraj ulica jednego z najwiekszych miast w polsce. mialam na sobie spodnie z wytarganymi dziurami xD jakiez bylo moje zdziwienie gdy zaczepila mnie babcia moherowa i zaczela drzec sie na cała ulice "takie spoooodniiee?? jak nie wstyd chodzic w takich!" odpowiedziałam jej ze nie stac mnie na lepsze:o i jesli chce mogo jej podac namiary sklepu w ktorym kupilam po bardzo okazyjnej cenie:o jeszcze cos tam do mnie bulgotała ale poszłam:p co za ludzie:o nikt wczesniej nie zwrocil mi publicznie uwagi na to jak sie ubieram a tu taki klops:o

trzeba było porposić zeby ci zasponsorowała jakieś normalne:P

ja kiedyś w autobusie widziałam jak jakaś babcia dorosłej kobiecie schowała metkę za koszulę... :o jakby jej to bardzo przeszkadzało a tamta też...jakaś stara koło30-40 lat brzydka jak noc i wystawiła metke H&M jakby była lepsza przez to ...ale wnerwiające że te babcie myślą że cały swiat należy do nich ...

hehe nie wpadłam na to, ale mam dobra pamiec do twarzy to jak ją kiedys spotkam jeszcze poprosze o to:D

ale jakby to był facet to na pewno nie wahalabym sie prosic o sponsoring, już mam w tym wprawę

dobry podszyw powyzej

spodnie to zenada i badziew jakich malo

mozna uwazac i tak kazdy ma prawo do wlasnego zdania ale niech je zachowa jedynie dla siebie:p ja bym nigdy nie skrytykowala kogos publicznie za to jak jest ubrany. co mi przeszkadza ze ktos ma dziurawe spodnie albo bluzke z dekoltem do pepka?jak sie tylko dobrze w tym czuje to jest ok.a innym goowno do tego:)

Kiedyś stałam na przystanku i obok mnie grupa wyrostków z kapturami na głowach. No i tam gadają po swojemu. Trochę głośni, ale nic poza tym/ Podchodzi do mnie starucha, taki pokurcz, 3 ćwierci do śmierci i zaczyna nadawać na tamtych, ale po tym, jak oni już wsiedli do tramwaju. I marudzi, że młodzież, że kaptury - zwłaszcza te kaptury ją tak bolały. W końcu się wkurzyłam i mówię, że mnie strój innych nie interesuje, ale ona niewzruszona, dalej swoje. więc ja zapytałam, dlaczego tego wszystkiego nie mówiła, kiedy tamci jeszcze stali na przystanki u żeby dała mi spokój. Odwróciłam się tyłkiem i poszłam.