Wyjazd małego dziecka z ojcem

Witam Wszystkich, czy mogłybyście doradzić mi co mam zrobić aby nie dopuścić do wyjazdu mojej 10 miesięcznej córeczki z ojcem na 10 dni do Polski. mieszkamy w Anglii, nie jesteśmy razem, a on upiera się (oczywiście przez namowę swojej ukochanej mamusi, bo sam by na to nie wpadł) aby zabrać nasze dziecko na urlop. Ja nie chcę rozstawać się z tak małym dzieckiem na tak długi okres czasu, gdyż uważam, że taka sytuacja będzie dla niej zbyt stresująca. Tak długi pobyt w obcym miejscu i z praktycznie obcymi ludźmi nie wpłynie na nią pozytywnie. Poza tym warunki w ich domu nie sprzyjają tak długiemu pobytowi (chodzi tu o to, że posiadają oni dużego chorego psa, który robi w tym domu co chce. Nie chcę, żeby moja córka raczkując zjadała sierść starego, chorego psa z podłogi) Rozmawiałam też z jego matką, używając różnych argumentów, ale ona twierdzi, że oni z małą się widują tak rzadko, że będzie im przykro, gdy przyjedzie. Mówią tak mimo tego, że kiedy zapraszałam, aby nas odwiedzili (oczywiście kupiłabym bilety) stwierdzili, że zaplanowali inaczej urlop a nie mogą wykorzystać wszystkich swoich dni już na samym początku. Co robić? Pomocy!!!!

Boisz się, że ojciec zgwałci córkę ?

co robic? tak szczerze to trzeba bylo nie iśc do lozka z pacanem tylko poczekac na wartosciowego faceta

Dzięki za Wasze wartościowe podpowiedzi.

No i nie chodzi o to czy jest wartościowym facetem czy nie, tylko o to, że ja nie chcę rozstawać się ze swoim dzieckiem na tak długo!!!!!!

Autorko tematu, nie marnuj czasu. Jak męża nie będzie to rób TO z kochankiem.

skoro rozmowy z mężem i teściową to raczej niewiele więcej możesz zrobić. po prostu się nie zgadzaj i tyle, skoro Twoje argumenty ich nie przekonują. Ja osobiście sobie nie wyobrażam puścić tak małego dziecko na tak długo bez mamy. To jakiś absurd. Dla mnie byłoby krótko, mówię, że dziecko jest za malutkie i nie ma mowy żeby jechało bez Ciebie.

po prostu nie wyrazic zgody na wyjazd ojca z tak małym dzieckiem i już a teściową miej w czterech literach

Tego było mi trzeba, dziękuję bardzo. On próbował mi wmówić, że jestem przewrażliwiona.

Ja bym nie dala tak malego dziecka zeby jechalo z ojcem do PL. Nie viem czy wiesz ale tak male dziecko zapomni ciebie przez 2 tygodnie. przecierz viesz ze on z nia nie vroci a tesciowa niech caluje psa. NIE, NIE ,NIE

nigdy w zyciu nie poscilabym na 10 dni mojego 10 mies.dziecka nawet do moich rodzicow ktorym ufam, to jakas paranoja, czy ta matka twojego bylego jest normalna???? powiedz jej ze jak sie bedziesz wybierac do Polski zto odwiedzcie babcie i juz nie posilabym nigdy w zyciu!!!