Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hsgs77777

Czy wg was TO MA SENS? licze się z waszym zdaniem..

Polecane posty

Gość hsgs77777

liczę bo wiem ze są tu różne osoby i maja różne poglady i patrząc na ta sytuacje która zaraz opisze nie trzymacie żadnej strony więc: czy to ma jeszcze sens co mi radzicie zrobić ??? rozstalam się z chlopakiem juz z 7 miesiecy temu po 6 latach bycia razem.. miedzy nami było wiele nie jasności ciągle awantury.. itp do tego jeszcze on tam krecil z jakąś inna na boku.. i wiele tam spraw z mojej strony tez byl kiepsko. lecz mimo tego wszystkiego te 6 lat jakos mineły nam dobrze znaczy pierwsze 4 lata byly idealne a ostatnie 2 juz bylo coraz gorzej .. odkąd się rozstaliśmy ja mialam kilku innych i on mial inna z ktora kreci do dzis... tyle ze ich związek to taki troche na odleglość bo dzieli ich 2h drogi samochodem i spotykaja sie raz na tydzien albo i dwa o on pracuje i tyle co tam smsy pisanie dzwonienie sam przyznal mi ze nie jest szczesliwy ze ona ,,jest bo jest'' i powiedział mi ze zakonczy z nia raz na zawsze temat.. i się do mnie odezwie bo kocha mnie i chce do mnie wrócic .. ja juz w to nie wierze bo juz tak mi gadal ze 100 razy i tak wracalismy do siebie juz z 5 razy a potem ciage sie nie ukladalo i tak znowu on wracal do tamtej a ja wracalam do tych swoich kolesi z ktorymi krecilam.. i tak ciagle.. lecz nie ebde ukrywala z kocham K. a on kocha mnie.. wiem to ale ciągle cos jest nie tak.. dziś sie spotkalismy pogadac.. aha zauważyłam ze gdy ja jestem dla niego mila i chce dobrze on cwaniakuje a gdy ja cwaniakuje i gadam o innych on odrazu gada jak mnie kocha itp.. dziecinada nie wiem odpuscic raz na zawsze zmienic nr i urwac kontakt? nie wiem co robic:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daj sobie spokój
to moja dobra rada miałam podobnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daj sobie spokój
to nie miłość z jego strony tylko PRZYZWYCZJENIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma sensu. Wy się nie kochacie. Wy się do siebie po prostu przyzwyczailiście. Powinniście zerwać kontakt, a dopiero wtedy angażować się w nowe związki. W ten sposób, w którym funkcjonujecie, krzywdzicie osoby z którymi aktualnie jesteście. Nie mówiąc o tym, że robicie sami sobie emocjonalną jazdę i zamykacie na własne życzenie możliwość stworzenia z kimś innym wartościowej relacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hsgs77777
ja wiem.. ja jestem w szoku bo ostatnio dawno sie z nim nie widzialam z miesiąc a jak dzis sie z nim widzialam to czulam taką odległosć emocjonalna między nami.. i tak mi tego szkoda bo to nie byla jakas tam przygoda my sie poznalismy mając 17 lat a teraz mamy po 23.. myslalam ze to on będzie moim mężem a teraz widze ze nasze drogi sie rozeszły boli mnie to bardzo.. ale widze ze on poprostu się boi ze ja znajde sobei kogos na poważnie i się zakocham.. tylko nie wiem czemu sie boi ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i znowu nic z tego
bo boi sie ze bedzie w koncu sam bo ma naprawde trudny charakter

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaaaaaaaaaaaaaaak
Mówię z doświadczenia. zaczęliśmy chodzić jako 16 latki. Pare razy zrywaliśmy, aż w końcu pobraliśmy się. A po 4 latach on i tak mnie zostawił dla innej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"on poprostu się boi ze ja znajde sobei kogos na poważnie i się zakocham.. tylko nie wiem czemu sie boi .." To zrozumiałe. Ty byłaś potwierdzeniem jego atrakcyjności jako młodego mężczyzny. Jak pojawi się konkurencja - zaniży mu to własną samoocenę. Wydaje musię, że jesteś jego "dziełem" jako kobieta. ciężko "autorowi" przychodzi oddać to dzieło w obce ręce (i nie tylko). Świadomość go boli. Syndrom psa ogrodnika, który chciałby mieć kontrolę nad ogrodem, którego pilnuje. Weź poprawkę, że nie jesteście już tymi samymi starszymi nastolatkami co jeszcze niedawno. Wkraczacie w nowy etap w życiu, który charakteryzuje się przecież zmianami i podejmowaniem nowych wyzwań, szukaniem swojego miejsca w dorosłym świecie. Oboje boicie się trochę tych zmian. Stąd takie trwanie przy sobie siłą rozpędu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hsgs77777
więc co mi radzicie robic .. gdy on napisze jak to teskni jak to mnie kocha itp co mam mu odp?/ nic nie odp? dodam ze dzis juz po tym spotkaniu on do mnei wydzwanial bo bardzo mu sie pewnie nudziło i chciał się spotkac koniecznie ja byłam nie miła.. wrecz mu ublizalam zeby sie wreszcie od j e ba ł itp a on na pocztaku wydzwanial z 2h ale potem juz powiedzial czy napewno tego chce ja ze tak i na razie cisza ale wiem ze niedługo i tak sie odezwie... męczy mnie ta sytuacja aha dodam ze zawsze jak się dowie ze kogos tam mam ze poznalam to zaraz prowadzi dochodzenia kto to jest i wyzywa ta osobe smieje ze oo tera zmasz ,,koksa'' o teraz jakis ,,spedalony'' o teraz to masz ładna ,, piz d e'' i tak ciągle..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×