Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Luizjanaa

Poważny dylemat moralny...

Polecane posty

Gość Luizjanaa

Wiem że mój problem nie jest związany z ciążą i macierzyństwem ale postanowiłam was zapytać o radę. Dzisiaj odkryłam że mój ojciec ma romans. I nie wiem co z tą wiedzą mam zrobić:-( Moi rodzice to nie są ludzie młodzi (w okolicach 60tki). Nie żyją ze sobą najgorzej ale też nie ma między nimi juz jakiegoś specjalnego romantyzmu. Ten romans jest bardziej internetowy niż rzeczywisty choć po mailach widać że spotkali sie kilka razy i że to już bardzo długo trwa. Prawdopodobnie z 10 lat. Jestem na ojca wściekła i chciałabym powiedzieć mamie ale ona ma bardzo słabe zdrowie i boję się że to ją zabije i wykończy psychicznie. Poza tym ojciec był na wysokim stanowisku i będzie miał bardzo dużą emeryturę więc wiem że jeżeli moja mama by z nim została to miała by zapewnioną godną starość. Szczególnie jakby tą emetryturę po nim przejęła. Ona sama będzie miała najniższą możliwą bo większość życia zajmowała się dziećmi i nie pracowała. Wydaje mi się że lepiej jakbym jej nie mówiła. Ale wtedy będę musiała żyć z tą wiedzą i świadomości, Powiedziałam ojcu że wiem. On zaprzeczył. Skłamał. Ale teraz jest za przeproszeniem w dupę uprzejmy i stał się nagle bardzo kochający i rodzinny. Co byście zrobiły na moim miejscu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suuppriise
Nie mów mamie:) Zrobisz to dla jej dobra:) Czasami tak trzeba..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szkoda, że powiedziałaś ojcu
ja bym w ogóle udawała, że tego nie wiem i nikomu nie mówiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewcia krewcia
Mamie nic już nie mów. To starsza kobieta i dla niej świat by sie załamał , ona wpadła by w depresję i ty musiałąbyś na to patrzeć. NIech twoja mama ma święty spokój bo na pewno taki jej się należy a ojciec skoro już wie że wiesz niech trzyma się w pionie i da sobie spokój na stare lata (takie nie obraź się ale stare durnie się zdarzają - trzecia młodość się odezwała...bleee) Radziłąbym ci się nie mieszać bo to mogłoby zrujnować psychikę twojej mamie a szkoda kobiety. Ojca traktuj tak jak mu się należy ale nie pokazuj nic przy mamie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Teraz jak się wyda
to ojciec może powiedzieć, że Ty też wiedziałaś i mama będzie miała też do Ciebie żal. No ale po ptokach, bo ojcu już wygarnełaś. Mimo to nie mówiłabym nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luizjanaa
No właśnie tak się dzisiaj zachowywałam. Udawałam ze nic się nie stało. I nawet mi to dobrze szło. Mimo że gdzieś w środku jest mi smutno i jestem zawiedziona:-( I szkoda mi mamy. Ale nie mam zamiaru nic mówić. Nawet mojemu bratu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samantha1992
Ja również trzymałabym to w tajemnicy przed mamą, ale ojca jakoś przekonałabym do zakończenia tej...zabawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luizjanaa
Ojcu wygarnełam bo byłam w szoku i działały emocje:-( Teraz musztarda po obiedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luizjanaa
Nie będę go przekonywać bo mi sie nawet nie chce z nim gadać. Zawiodłam się na całego. Moja mama całe życie pierze mu gacie i gotuje obiady a on ma jakąś babę na boku. Zdałam sobie sprawę ze moja mama jest dla niego sprzątaczką i gospodynią:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość khagern
mamie nie mow a jemu powiedz ze jest gowniarzem ze nawet ty jestes bardziej dojrzala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luizjanaa
Wiecie... zastanawiam się czy mnie to też kiedys czeka... Najpierws poświęcasz się dla rodziny a jak robisz się stara (w oczach męża) to on organizuje sobie drugie życie:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luizjanaa
No niby nie trzeba się poświęcać ale jak masz małe dziecko to siłą rzeczy jest wiele wyrzeczeń i nerwów i ogromny wysiłek fizyczny. Nawet jak facet ci pomaga w codziennym obowiązkach to i tak nigdy nie musi się aż tak napracować i namartwić jak kobieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziecko masz dlatego ze chcesz- niczego wtey nie poświecasz, no chyba ze nie chciane, nie do konca plnaowane- wtedy rzeczywiście to jest jakas forma " poświecenia". "(..)to i tak nigdy nie musi się aż tak napracować i namartwić jak kobieta" A my mamy wrodzoną zdolnośc zamartwiania sie czy jak ?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luizjanaa
Dzieci mimo że chciane wymagają pracy i wyrzeczeń. I ja uważam że matka często poświęca się dla dziecko. Nawet tego najbardziej chcianego i kochanego. Zamiast iść do fryzjera, kupi dziecku zabawkę. Nawet jeżeli ma coś super ważnego w pracy, potrafi rzucić wszystko i pojechać do przedszkola bo dziecko ma temperaturę. Potrafi odejść z pracy bo dzieco jest chorowite. Potrafi odmówić sobie wiele przyjemności byleby dziecko było zdrowe. Potrafi poświęcić całe swoje życie jeżeli dziecko jest poważnie upośledzone. Potrafi zrezygnować ze sny by czuwać przy chorym dziecku i zrezygnować z wymarzonych wakacji w Hiszpanii bo lekarz powiedział że dla dziecka najlepszy by był pobyt nad polskim morzem. Tak - uważam ze siłą rzeczy my kobiety jesteśmy gotowe na duże poświęcenie jeżeli chodzi o dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiscie , ze dzieci wymagają pracy i wyrzeczen, ale nie tylko ze strony matki:O I nie trzeba sie "poświecac", a te rzeczy o ktorych piszesz zrobic potrafi także niejeden kochajacy ojciec , zresztą niewiele maja one wspolnego z poswieceniem. To raczej drobne wyrzeczenia i ustępstwa , które sa wpisane w zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luizjanaa
Pewnie masz rację i muszę powiedzieć że mój mąz bardzo pomaga mi w obowiązkach domowych. Ale jak patrzę na mojego ojca i kilku innych ojców z mojego otoczenia to jakoś nie mogę dostrzec tych 'drobnych wyrzeczeń...' No i na pewno nie nazwałabym odejścia z pracy dla dziecka drobnym wyrzeczeniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie masz rację i muszę powiedzieć że mój mąz bardzo pomaga mi w obowiązkach domowych. I to jest najważniesze:) Ale jak patrzę na mojego ojca i kilku innych ojców z mojego otoczenia to jakoś nie mogę dostrzec tych 'drobnych wyrzeczeń...' Ale tak naprawde, to wina kobiet a nie tych mężczyzn .Matek- bo to one zwykle wychowują takich poprańców i pózniej kobiet , które sie z nimi wiązą, licząc na cuda :O No i na pewno nie nazwałabym odejścia z pracy dla dziecka drobnym wyrzeczeniem. No cóz, to akurat poważna sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest okropne
że faceci potrafią być takimi egoistycznymi świniami:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym nic mamie nie mówiła choć nie będzie ci łatwo żyć z tą informacją i udawać ze nic się nie stało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×