Czy bardzo przesadziłam?

Mam doła i ogromne wyrzuty sumienia. Jestem cholernie zła na samą siebie. Byłam na imprezie u koleżanki, bardzo się napiłam, nie pamiętam wielu rzeczy. Tanczyłam z wieloma chłopakami, z dwoma lub trzema pocałowałam się. Oni mi się totalnie nie podobają, alkohol zrobił swoje ;/ Jest mi teraz głupio. Zostałam zapamiętana najbardziej z całej imprezy, bo cały czas byłam na parkiecie, poza tym walnęłam kilka 'smiesznych' tekstow po poijanemu i wdawalam sie w konwersacje. Generalnie ludzie mieli ze mnie beke, ale tak pozytywnie, uwazali, ze jest fajnie, bo najlepiej sie bawie. Tak mi powiedziala kumpela, ale powiedziala to szczerze. Generalnie wszyscy mi mowia, ze mam sie nie przejmowac, ale ja nei potrafie, osmieszylam sie. Najbardziej denerwuje mnie to, ze przelizalam sie z tymi kolesiami ( to bylo w tancu, takze wszyscy widzieli).

nie no, ja wiem, że dla wielu z was to jest nic. Ja jestem dziewczyną, która raczej nie lgnie do chłopaków, poza tym ja nigdy w zyciu nikogo nie miałam, a mam 18 lat. Oczywiście, zdażały się takie sytuacje jak ta, ale to nie było z wieloma chlopakami tylko jak coś to z jednym. Proszę powiedzcie mi czy naprawdę przesadziłam. Jestem cholernie zła ;/

Jak się pić nie umie to się nie pije

jak widać alkohol ci nie służy:)

Tak, to jest moje postanowienie na wakacje. Zdecydowanie muszę ograniczać na imprezach, bo moja glowa jest słaba. Wtedy dużo nie wypiłam w porównaniu do innych, po prostu mam słabą głowę i tyle ..

trudno powiedziec czy przesadzilas czy nie. Jesli takie akcje to u ciebie norma i znajomi juz ci znaja z tej strony, to moze jakbys to zrobila z 10 cioma a normalnie robisz z 5 - cioma facetami, to bylaby to przesada. Ale jak normalnie robisz z 5 - cioma, a tym razem tylko z dwoma ci sie zdarzylo, to glowa do gory, bo malo tego ze nie przesadzilas, to zachowalas sie nad wyraz skromnie.....:) a tak powaznie, to powinno ci byc glupio, a poniewaz tu piszezs, to znaczy ze dobrze wiesz ze polecialas.....Na pocieszenie powiem ci tylko, ze twoi znajomi, jak juz kiedys, za pare lat nie beda twoimi znajomymi, to beda ci wspominac przywolujac ta wlasnie sytuacje.....

olej to,jeszcze nie jedna taka akcja i nie ostatnia :) masz wakacje,baw sie,tylko nie przesadzaj :) bedziesz sie widziala z tymi ludzmi? aj tam smiej sie z tego i nie przejmuj.

Nie no dziękuję za pocieszenie. Generalnie nie robie takich rzeczy, zdarzylo mi sie kilk arazy doslownie, ale wtedy było bardziej na lajcie :D Teraz jestem zła, bo tanczylam tak 'blisko' z kim popadnie. Natomiast wtedy to byli ci, którzy mi się podobali. Robiłam to bardziej z zauroczenia, a nie z powodu alkoholu. Poza tym przeraża mnie to, że wielu sytuacji nie pamietam :( Na pewno więcej tyle nie wypiję ! :P

wszedzie i praktycznie na kazdej imprezie zdarza sie taka puszczalska kretynka z ktorej kazdy sie smieje, a potem mowia ze fajnie bylo przeciez bo co maja powiedziec twarza w twarz? a obgadac sobie pozniej obgadaja we wlasnym gronie takze baw sie dobrze po prostu :D

aha, czyli uważasz, że jestem puszczalską kretynką ? dzięki !

baba pijana dupa sprzedana hehehe :D

no a ty uwazasz, ze to normalne, powazne zachowanie? jesli tak to czego sie wstydzisz? :D

no dobrze, nei było to normalne, przyznam. Jednak nie uważam, że jestem puszczalską kretynką, ponieważ zrobiłam to pod wpływem alkoholu. Normalnie, na trzeźwo w życiu bym czegoś takiego nie zrobiła. Poza tym określenie ' puszczalska' nie określa dziewczyny, która się całowała z chłopakami... to chyba chodzi o coś więcej, a ja się nie puszczam, sorry. Także, stwierdzam, ze przesadziłam, ale tak bym siebie nie nazwała.

a nie no, po pijaku to sie nie liczy, masz calkowita racje :D

dobrze, ta 'konwersacja' z Tobą nie ma najmniejszego sensu. Trudno, ty masz swoje zdanie, ja mam swoje i raczej nie dojdziemy do porozumienia. Także ja nie zamierzam już się wypowiadać na temat określenia 'puszczalska kretynka'.

wyzwolona kobieta dbajaca o swoje potrzeby