Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość chodzacadepresja

od paru miesięcy cierpię na depresję, nie radzę sobie ze sobą

Polecane posty

Gość chodzacadepresja

mam tylko 16 lat a czuję się beznadziejnie. ciągle płaczę, mogłabym się rozpłakać nawet w miejscu publicznym, zresztą to i tak bym miała w dupie. cały czas siedzi we mnie smutek i przygnębienie. nie potrafię się z niczego cieszyć, na nic nie mam ochoty, nawet przestałam normalnie gadać z ludźmi. cały czas zamykam się w sobie, jak jestem w towarzystwie to kompletnie nie potrafię się bawić, robię taką dziwną atmosferę swoją osobą ;/ do psychologa wstydzę się iść, bo on pewnie wyśmieje mój problem tak samo jak moja matka, pewnie powie, że to nastoletnie humory które mi przejdą. nie chcę mi się żyć. żyję jak jakaś roślina... co robić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chodzacadepresja
czasem jest tak, że to minie na chwilę ale potem wraca ze zdwojoną siłą. kiedyś byłam towarzyska, gaduła, ciesząca się z życia... a jeszcze jak była szkoła to jak wstawałam to normalnie zabić się chciałam. kiedyś dręczyły mnie non stop jakieś lęki, nerwy, teraz już tego nie ma ale straciłam całą radość życia. i cały sens życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chodzacadepresja
no nie wiem... ale pewnie powie że sobie sama tą deprechę wymyśliłam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do psychologa wstydzę się iść, bo on pewnie wyśmieje mój problem tak, psychologowie znani sa z wysmiewania problemow innych, zwlaszcza ci, do ktorych ustawiaja sie kolejki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no mamusi to ja ci "gratuluję" Nie wiem kto ci nagadał takich głupot o psychologach, ale oni właśnie od tego są aby pomagać ludziom takim jak ty. I uwierz to żaden obciach pójść na takie spotkanie. Warto spróbować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość re-min-ka
"robię taką dziwną atmosferę swoją osobą ;/" pewnie jesteś kosmitką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zwróćcie proszę uwagę,że dziewczyna napisała ,że ma 16 lat więc może warto podejść do niej jak do zagubionej nastolatki,a nie jak do wytrawnej bywalczyni kafe uodpornionej na tutejsze złośliwości!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chodzacadepresja
matka mi jeszcze nagadała, że do psychologa chodzą jacyś psycho albo ludzie z jakimś wielkim problemem, więc myslałam że nie ma sensu zbytnio tam iść...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
więc myslałam że nie ma sensu zbytnio tam iść a jak by ci powiedziala, ze przed ciaza najlepiej zabezpiecza wywar z pokrzyw to bys stosowala?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chodzacadepresja
Predatorka, ja jestem odporna na krytykę w realu i necie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość re-min-ka
"Zwróćcie proszę uwagę,że dziewczyna napisała ,że ma 16 lat więc może warto podejść do niej jak do zagubionej nastolatki,a nie jak do wytrawnej bywalczyni kafe uodpornionej na tutejsze złośliwości!" przecież jesteśmy mili i podbijamy jej topik :D czy nikt tych dzieciaków nie uczy, że zmienne nastroje i doły są normalne w wieku dojrzewania? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, w takim razie twoja mama się myli. Widać żyje w zupełnie innym świecie. Nie sugeruj się jej opinią. Skoro ona nie widzi jak tobie jest ciężko i nie umie ci pomóc więc nie czekaj i spróbuj spotkać się z psychologiem. Poszperaj w necie, znajdź namiary i umów się na spotkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chodzacadepresja
tak, masz rację, ona żyje w zupełnie innym świecie. nie rozumie, że w takim wieku można mieć taki problem, mając za co żyć i być jeszcze na jakże zajebistym utrzymaniu rodziców (przepraszam za słownictwo, ale jestem już zdenerwowana). nie wiem sama skąd się u mnie to wzięło, chociaż z charakteru jestem bardzo wrażliwa :( i być może mam słabą psychikę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chodzacadepresja
zapomniałam jeszcze napisać najważniejszego - ona twierdzi, że to z braku zajęcia (WTF???) a przecież chodzę do szkoły, tzn. teraz nie bo są wakacje, ale uczyłam się dobrze, 3 gim. zdałam na samych 4 i 5, nie licząc 3 z matmy i fizy, zawsze w sobotę sprzątam dokładnie caluśki dom, często zajmuję się 2 letnią siostrą cioteczną która mieszka koło mnie, cioci też czasem pomagam. ja się zastanawiam do cholery jaki tu brak zajęcia :( i jeszcze niby mi się w dupie poprzewracało... a nigdy nie narzekałam nawet jak było źle w domu :( ehh.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krrrrul
ludzie wrażliwi najczęściej popadają w depresję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krrrrul
nie ma reguły kto zapada na depresję, a podłoże jest gdzieś zaszyte w tobie, a sama do tego nie dojdziesz tylko psychiatra przez rozmowę, nie ma na to tabletki ani chirurgicznej operacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krrrrul
a mamę to tez wyślij na terapie, bo może ona jest źródłem twoich dołów jak takie ma podejscie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chodzacadepresja
wiem, że nie ma... postaram się jednak wybrać do psychologa, nie mogę się dołować cały czas... w końcu marnuję sobie młodość czymś takim :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krrrrul
teraz psycholog czy psychiatra to nie jest temat tabu, tam nie chodzą wariaci, tylko ludzie z problemami, a to radykalna różnica.Każdy je ma, lecz nie każdy nie potrafi rozwiązywać, bądź nawet nie ma świadomości, że coś go trapi. Taka rozmowa pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×