Czy Wy też tak macie?

że ciągle ktoś Was krzywdzi a jeśli przestajecie mieć styczność z tą osobą to pojawia się następna, która również jest do Was nieprzychylnie nastawiona i tak cały czas to trwa? I czy macie również cały czas jakieś inne problemy a po ich skończeniu czy pojawiają się Wam następne? Bo ja tak właśnie mam i jestem ciekawa czy są tacy ludzie, którzy mają inaczej. No może czasem mam dobre dni ale potem przyjdzie mi za nie zapłącić a cena często okazuje się wyższa od przyjemności. A Wy?

No czasami rowniez..ale pamietaj! brak nadzieji to deski z kamienia! zawsze warto zyc pozytywnie;-)

?

Rozumiem o czym mowisz, nawet jesli jest jakis lepszy okres to juz wiadomo ze zaraz zwali sie jakas gora problemow jeden za drugim, kurcze tez tak mam, i ludzi takich znam choc moze nie krzywdza wprost ale sa jak bluszcze oplacza czlowieka i wysysaja soki