Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość noniewiem_________

Co lepsze: aneks kuchenny czy kuchnia? Obecnie najwięcej buduje się mieszkań z a

Polecane posty

Gość noniewiem_________

Co lepsze: aneks kuchenny czy kuchnia? Obecnie najwięcej buduje się mieszkań z aneksem.. Chcemy kupić mieszkanie od dewelopera, ale widzimy, że większość jest z aneksem. Czy szukać na siłę mieszkania z osobną kuchnią? (jeśli w ogóle takie gdzieś budują jeszcze) Jakie ma zalety i wady osobna kuchnia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem przeciwna aneksowi i otwartej kuchni. Jak cos smazysz, to wszystko "leci" na reszte domu/ mieszkania. Masz zamknieta kuchnie, zamykasz drzwi i nie widac garow :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość simga
ja mialam oddzielna kuchnie, ale jesli ankeks byl by porzadny a nie jakis mini to bym brala aneks. W kuchni i tak nigdy drzwi nie mialam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja rozważam wyburzenie ściany ;) Autorko, może zainteresujcie się jakimś budynkiem, który nie jest jeszcze wykończony i poproście o osobną kuchnię. W trakcie budowy wiele można zmienić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam aneks w domu i szczerze mowiąc wolałabym mieć osobną kuchnie,chodziaż gdy ktos spędza duzo czasu w kuchni to w ten sposób jest oderwany od reszty "świata"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam w obecnie w domu aneks kuchenny z pokojem i już nigdy w życiu tego nie chce mieć bałagani sie w całym pomieszczeniu , roznosi, zapachy, jak są goście to wszystko widać, co wkłada do zmywarki , jaki talerz, gdzie szklanki odradzam , odradzam kuchnia musi być oddzielna zamknieta, ewentualnie z jadalnią małą wiem że to ładnie może wyglądać ale jest NIEPRAKTYCZNE kuchnia to osobne królestwo i tyle a w salonie ma nie widać kuchni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśłi mieszkanie jest małe to otwarta kuchnia optycznie je powiększy. Tym bardziej, że dziś można zrobić naprawdę ładną kuchnię niewielkim kosztem, która będzie idealnie pasowała do ogólnego wystroju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale najlepiej jest tak ze sa przesuwane drzwi wtedy jak masz syf w kuchni a ktos ci przyjdzie to zasuwasz a jak np gotujesz a chcesz ogladac tv to odsuwasz i masz kuchnie otwarta na salon. sama tak bym chciala miec jak bd miec kiedys wlasny dom czy mieszkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przesuwane drzwi w sensie cala sciana przesuwana ... wiecie chyba co mam na mysli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twoje oczy są niebieskie
Kuchnia oddzielna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a nie widze w tym nic zlego jesli sie cos smazy i leci to na pokoj... przeciez to jeszcze bardziej wzmaga apetyt! uwielbiam kuchenne zapachy. chyba ze ktos smazy smalec i inne swinstwa ale ja takich rzeczy nie ruszam dlatego zapach frytek miesia itd mi nie przeszkaddza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elsa ale potem reszta mieszkania jest przesiaknieta zapachem frytek lub cebuli: firanki, zaslony, narzuty itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mówię z punktu widzenia doświadczonej kobiety że to jest niewygodne jak miałam 20 lat to też uważałam że to ładne a już jak jest rodzina z dzieckiem lub dziećmi to aneks kuchenny z pokojem to męczarnia kobieta nic tylko sprząta i biega, ja dziekuje za coś takiego je sie w kuchni i tylko tam sie sprząta a goście w salonie nie widzą garów salon masz piękny , czysty i z kwiatami a nie z zapachem frytek i pozostawionymi kubkami, talerzami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cebuli nie smaze bo nienawidze tego zapachu. jak smaze frytki to otwieram szeroko okna i nic nie smierdzi. jak ktos chce byc zamknietym jak w wiezieniu to prosze bardzo jego sprawa. ja chce miec otwarta kuchnie na salon i juz. dla mnie to tysiac razy lepsze i praktyczniejesze rozwiazanie niz siedziec sam na sam zamknieta z garami ani tv ani pogadac z kims kto siedzi w salonie. wiem jak to jest bo teraz mam klitke zamknieta tylko radio w niej i szlag mnie trafia jak gotuje zamknieta w kuchni. telewizor musze na ful zeby cos slyszec ale nie widze i ciagle latac musze zeby obejzec cokolwiek. zamknieta kuchnia to bezsens i tyle. moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Weronthika, dokładnie tak, punkt widzenia zależy od punktu siedzienia ;) Dla mnie otwarta kuchnia jest idealnym rozwiązaniem zarówno pod względem wizualnym jak i "lifestyleowym" :) Wysepka, ewentualnie blat pociągnięty w miejscu,w którym była ściana, do tego wysokie stołki, barek ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no mówię , ja to własnie obecnie mam otwartą kuchnię i już tego nie chcę mam barek, wyspę itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam otwartą kuchnię a wolałabym osobną. może jak ktoś nie gotuje obiadów w domu i do tego jest pedantem to aneks kuchenny jest dla niego stworzony. nie dla mnie. nie jestem typem osoby, która po każdym odkręceniu wody przeciera baterię i nigdy nie zostawia okruszków na blacie.:o jeśli jesteś "perfekcyjną panią domu", to aneks kuchenny może nie będzie przekleństwem.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja dalej bede sie opowiadac za zamknieta kuchnia. Mam zamknieta w mieszkaniu, jestem w trakcie budowy i tez bedzie zamknieta, jedynie bedzie mozna rozsunac drzwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lukrecja Cykuta - zgadza się jak ktoś jest singlem np to otwarta kuchnia może pasować albo para bezdzietna , gdzie oboje robią karierę zawodową i raczej jadają w restauracjach bo dużo pracują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja gotuję i piekę, bardzo lubię to robić ;) Za kilka lat może zmienię zdanie, a wtedy zmienię również kuchnię i po problemie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam tak i tak i uważam że jednak lepiej jest osobna kuchnia :) teraz mamy takie rozsuwane drzwi na całą ścianę, że niby wygląda jak aneks ale w razie czego da sie szybko zamknąć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cdnn
ja mam kuchnie połączoną z pokojem dziennym po wyburzeniu ściany. Dużo gotuje i nie lubię być wtedy odcięta od reszty świata. Albo jak przychodzą goście - a ja miałabym znikać co chwila w kuchni zeby cos przygotować? NO WAY. nie jestem perfekcjonistką - sprzątam na bierząco - a nigdy nie wstydziłam się jakiegoś syfu w kuchni. Osoby wyżej piszą o zapachach - szczerze mówiąc jak smaże placki ziemniaczane to czuć w całym bloku, że się smaży na oleju, wiec nie sądzę, że zamknięte drzwi cokolwiek by tutaj zmieniły. ja jestem fanką otwartej kuchni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja prałam spiwor puchowy
miałam to i to i zdecydowanie wole oddzielna kuchnię jak masz aneks, to nie dosc że w calym domu smierdzi (bo okap wciaga nie wszystko, a poza tym np. robisz przetwory i w całym domu jedzie octem), to jeszcze jest takie wrazenie chaosu, mieszania sie rpzestrzeni - w miejsu, gdzie chcesz poczytac ksiazke i zrelaksowac sie, otacza cie widok garów, talerzy, produktów spozywczych itp. Teraz mam oddzielna kuchnie, ale taka przechodnią - super sprawa. Jak trzeba, zamykam drzwi, jak nie - to jest otwarte i mozna posiedziec ,pogadac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rudowlosalala7465
Ja mam kuchnie otwarta na salon, salon duzy bo ma 28m, mamy podzial pewien meble w aneksie kuchennym sa szare z polyskiem z ikei wszystko pasuje do mebli w salonie aneks jest oddzielony podwieszonym sufitem,plytkami na podlodze,jest stol i krzesla kolor czarny, jako jadalnia i jest kacik z naroznikiem i tv. Jak dla mnie wszystko sie dobrze komponuje, nie mam balaganu na blatach zalezy jaki kto ma charakter jest zmywarka do ktorej zawsze wsztsko co brudne laduje dzieki temu nie ma balaganu,jest okap (przede wszystkim dobry okap musi byc),ktory wciaga zapachy te ktorym sie nie podobaja.i zawsze mozna otworzyc okna, dla mnie to dobre rozwiazanie ale zalezy od gustu,teraz sa tak nowoczesne kuchnie i w wiekszosci robi sie aneksy nawet w domkach, kuchnia jest juz otwarta na salon z jadalnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliwiaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
ja tez mam otwarta kuchnie bo mieszkanie jest male: maly salon z aneksem i mimo tego ze czasem by sie chciala kuchenny nieporzadek ukryc to bym za nic nie chciala oddzielnej kuchni. Jak sa goscie to mam ich z zasiegu wzroku i sluchu i moge przygtowujac cos rozmawiac i nie jestem uwieziona w kuchni. A nie ze wracasz z kuchni z taca, goscie i maz sie smieja a Ty nie wiesz z czego... Owszem mąz moze pomoc w kuchni ale wtedy goscie sami zostają i tez jest niedobrze.. Przy nowoczesnych kuchniach z szufladami , płaską kuchenką i zmywarką aneks wcale nie jest przekleńswem. No chyba ze ktos tak gotuje ze rozchlapuje szystko naokolo i zuzywa 10 garnkow do jednego dania. Jestem za aneksem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cdnn
oliwiaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa- zgadzam się w 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksioga 45
A ja nigdy nie chciałabym "otwartego"domu. U mnei każdepomieszczenie ma miećdrzwi i to bez szyb:-) Jak mamochote sie zamknąć,to sie zamykam,jak nie mam ochoty,to nie zamykam. Tak samo mytśla moi domownicy. A otwartej kuchni to sobie całkowicie nie wyobrazam,nawet ze wzgl.na to,ze lubię przebywac w kuchni i przyjmowac w niej kolezanki,z którymi mam wiele do obgadania :-) zamykamy sie i my mamy spokoj od domownikow,i domownikom nie przeszkadzamy my:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×