Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nierozumiem kobietttttttt

Wiecie mialem fajna kolezanke i myslalem ze cos z tego bedzie

Polecane posty

Gość nierozumiem kobietttttttt

krecila 2 miesiace az ja zaiskrzylem a ona chce kolezenstwa. cala para mi zeszla jak to uslyszalem ! poprostu brak slow. A chcialem jej tyle pokazac a teraz nic mi sie nie chce.Nie wiem jak sie zachowac nawet. poco to zaczynala !!!!!!! ehh nie rozumiem kobiet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Easyyy
Może popełniłeś wiele błędów? Nieraz złe słowa bardziej ranią i pozostawiają ślad w psychice niż przemoc fizyczna! Ból fizyczny łatwiej znieść bo jest ulokowany w konkretnym miejscu, a bólu psychicznego nie można nawet zlokalizować, bo jest wszędzie i nigdzie, dlatego jest dużo gorszy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na odwrot....
a moze ona niczego nie zaczynala? moze od poczatku ty sam sobie wkreciles ze cos z tego wiecej bedzie? Faceci czesto tak maja. Wydaje im sie, ze jak kobieta jest im przychylna, to na pewno chce czegos wiecej. Otoz nie. I wbrew temu, co wam sie wydaje, czasem, kiedy mowimy "nie", to nie oznacza to "tak" albo "byc moze".....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do której klasy chodzisz ?
???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na odwrot....
nie wiem czy o mnie chodzi, ale ostatnio w szkole z klasami bylam 18 lat temu......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poznaliście się , ona stwierdziła, że nie chce związku tylko koleżeństwa co w tym złego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na odwrot....
no wlasnie chodzi o to, ze faceci tego nie moga pojac. Dla nich pojecie kumpelstwa z kolezanka nie istnieje. Za to, wydaje im sie, ze skoro kobieta ma ochote byc ich kolezanka, to daje im tym samym przepustke to dalszych kombinacji. A pozniej jest wielkie rozczarowanie o obraza majestatu, bo koles sie poczul wykiwany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Easyyy
j.w dokładnie tak jest!;-) Z autopsji wiem, że koleżeństwo z facetem jest możliwe:-) Czasem wystarczy, że kobieta jest miła dla faceta, a on już uruchamia wyobraźnię;-)a ona jest po prostu kulturalna i to nie musi nic oznaczać więcej. Najgorzej jak ktoś ma duże skłonności do nadinterpretacji ludzkich zachowań! Z facetem kiedyś się przyjaźniłam bo: identyczne poczucie humoru, rozumieliśmy się bez słów, mogliśmy rozmawiać godzinami i tematy nam się nie kończyły, po prostu bardzo lubiliśmy swoje towarzystwo:-) Inni myśleli, że jesteśmy parą ale tak nie było;-) Nie dementowaliśmy tego, bo to nie ich biznes i tyle:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na odwrot.... a wiesz, że to jest strasznie irtujące czasem... Myślisz sobie, że poznałaś fajnego kolegę...no super jest...żartujecie, wychodzicie na piwo... jest ok... do czasu gdy uświadamiasz sobie, że on do ciebie coś czuje... a ty wpadasz w panikę bo starałaś się byc tylko koleżankąm nie dawałaś sygnałów, byłaś miła...a on nagle widzi was jako 2 połówki jabłuszka... nie chcesz tracic kolegi... i nie wiesz co robic... przeczekac, porozmawiac, odsunac się na jakiś czas... koszmar... bo zależy ci na nim ale nie tak jak on by tego chciał... i nie ważne ile jest takich sytuacji w życiu każda jest tak samo wkurzająca... tyle kolegów co ja "straciła" bo oni odebrali źle koleżeństwo to masakra jakaś.... ostatnio jeden po około 3 latach odezwał się nawet do mnie na gg z pretensjami... Boże... faceci! zmiłujcie się ...i odbierajcie koleżeństwo jako sympatię a nie plany na miłośc ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na odwrot....
Ja o tym doskonale wiem. Na pocieszenie powiem, ze zdarzaja sie wyjatki, ale baaardzo rzadko. Zwykle jest tak, ze faceci nie kumpluja sie z kobietami, jesli nie widza nadziei na cos wiecej. Niektorzy, ktorzy jednak zostaja, to ci, ktorzy przejawiaja wiecej optymizmu, i pomimo pierwszego kosza, mysla sobie, ze z czasem jej przejdzie....Inni, po pierwszym podejsciu nieudanym, daja sobie spokoj. A szczegolnie popularne jest podejscie na zasadzie "wszystko albo nic". A my mamy do wyboru, albo udawac ze jest szansa, zeby nie starcic kolegi, albo wylozyc karty na stol i wtedy "oddanego" kolegi, na dobre i zle nagle nie ma. A my pozniej mamy sie czuc winne. Wiem, ze sa kobiety manipulantki, ktore daja nadzieje choc wiedza ze sytuacja jest beznadziejna, bo maja w tym jakis interes. Niestety, z wlasnego doswiadczenia wiem ze nawet jesli nadziei sie nie daje i stawia sie od poczatku sprawe jasno, to zwykle i tak nie dociera, bo facet mysli ze tylko tak gadam i ze z czasem uda mu sie mnie urobic. A jak mu sie juz skonczy cierpliwosc i widzi ze jednak nici ze sprawy, to robi z siebie ofiare.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Easyyy
No ale urazić męskie ego to jest porównywalne do końca świata!;-) Podam taki może tragikomiczny przykład: czekałyśmy kiedyś z koleżanką na dworcu PKP wiadomo na pociąg i podchodzi do nas jakiś dziwny typ i oferuje nam "swoje usługi";-) no debil to mało powiedziane! Spławiłyśmy go natychmiast ale jak nas zbluzgał za to! Nie wiem dlaczego ludzie, którzy powinni być umieszczeni w psychiatryku chodzą na wolności?! Trochę się przestraszyłyśmy bo jednak był agresywny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nierozumiem kobietttttttt
najsmieszniejsze jest to ze ja nawet na nia nie zwracalem uwagi. ona caly czas mi pomagala,dusza czlowiek i wtedy sie zakochalem.nawet nie jest w moim typie. nie zerwalem znajomosci choc cholernie to boli w srodku. chodze do niej zeby tylko moc ja zobaczyc i uslyszec na chwile,wiem ze to chore . juz nigdy nie bede szczesliwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Easyyy
Nieraz tu czytam narzekania na brak urody;-) Nie macie pojęcia jak czasami ciężkie życie mają atrakcyjne kobiety! Od natrętów nie można się opędzić! To nie zawsze jest fajne:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też pomagam kolegom jeśli mogę czemu nie? ale to nie znaczy, że knuje jak ich rozkochac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawe pytanie
oooj, jakie ciężkie to życie. a jeszcze być piękną, bogatą i sławną... to dopiero obciążenie psychiczne. :o ;) to niech ci para nie schodzi. koleżeństwa z tego już nie będzie ze względu na twoje uczucia. możesz albo zrezygnować, albo stanąć na głowie, żeby i ona zakochała się w tobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nierozumiem kobietttttttt
zawsze jak komus zaufam dostaje po tylku :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nierozumiem kobietttttttt
chcialem ja zaprosic do klubu jazzowego a ona powiedziala ze pojdzie ze mna z wielka przyjemnoscia ale nie moge sobie wyobrazic jak to ma wygladac. przeciez to masochizm w czystym wydaniu co sie dzieje. katuje sie psychicznie w srodku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na odwrot....
to tak samo jak ja. Jak poznaje faceta, ktory twierdzi ze rozumie ze mozna sie bardzo kumplowac z kobieta bez CDN i mowi ze mu to pasuje, to ja w to wierze, a po kilku tygodniach najdalej, okazuje sie, ze wszystko to, co mu powierzylam w ramach "przyjazni", moglam sobie zachowac dla siebie, bo w sumie to jego interesowalo cos zupelnie innego......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawe pytanie
lepiej być ufnym i czasami dostać po tyłku niż żyć w przeświadczeniu, że za każdym rogiem czyha wróg.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak wypije rozluźni się ;p a tak serio, nie trzeba chyba "posiadac" kogoś by móc cieszyc się czyimś towarzystwem. Zamiast się użalac zdobądź ją kobiety są łatwe w obsłudze i nie trzeba byc Kolumbem by móc jakąś zdobyc;p ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nierozumiem kobietttttttt
dziewczyny co ja mam robic . to jest jedyna osoba ktora mam i wie o mnie wszystko i tylko jej ufam. bez niej nie wiem co robic i jestem sam. ja piernicze a mialem tyle zwiazkow juz za soba .co sie ze mna dzieje stram sie ustawiac z innymi dziewczynami ale mysle co robi ona. to chore

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na odwrot....
i wezcie sobie wrescie dajcie powiedziec, ze jak kobieta mowi lub nawet tylko sugeruje ze nie chce niczego wiecej poza kolezenstwem, to tak wlasnie jest. My, jesli wiemy ze to ten, to zwykle wiemy to od poczatku, a jak nawet nie jestesmy pewne, to dla was i tak to bedzie wygladalo tak ze chcemy. Ale jak nie chcemy, to od razu to widac i tak wlasnie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nierozumiem kobietttttttt
ciekawe jak mam ja zdobyc jak na nia nic nie dziala ? ona potrafi pic i tak nic to nie daje .robi miny i to wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nierozumiem kobietttttttt
zreszta mam upijac ja zeby moc ja pocalowac nie wiem czy to cokolwiek da a co bedzie jak wytrzezwieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na odwrot....
no i co z tego? Ja tez potrafie pic, ale jak mnie facet nie interesuje wiecej niz jako kolega, to moge wypic butelke whisky i i tak nie pomoze. Ale za to jak mnie interesuje, to i na trzezwo upewnie sie ze on sie o tym dowie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Osobiście zrobiłam tylko jeden wyjątek... poznałąm fajnego chłopaka , żarty, rozmowy itp... on chciał czegoś więcej ale ja nie... i trwało to jakiś czas... a później puf... i jestem z nim... nie wiem jak to się stało... ;p nasze koleżeństwo i tak było specyficzne, ze względu na "buziaki" na imprezach... ale do dziś nie wiem jakim cudem ja....ja.....uległam... tak wyróżniałam go na tle innych ...ale kurcze jasno postawiłam warunki ;D a tu taki mały łobuz z niego;D Z innymi kolegami tak nie było... to byli tylko koledzy na spacer, na piwo...nie wiem jak u nas doszło do buziaków... a poźniej po długim czasie do związku... nie był nachalny i to chyba było jego główną dobrą cechą, ze mnie nei przytłaczał "bo ja ciebie kocham" Wniosek jak komuś zależy można wiele zyskac nawet zwykłą cierpliwością...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nierozumiem kobietttttttt
nanaya masz jakiegos maila gadu cokolwiek zeby pogadac bo jestes jedyna osoba ktora moze mi jakos podpowiedziec co robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×