Zagranica/mąż.

Witajcie!! Mam pytanie.. Mam narzeczonego z Wielkiej Brytanii .. I chcemy tam zamieszkać. Czy ja jeśli mam obywatelstwo Polskie mogę tam zamieszkać bez wizy? A jeśli za niego wyjdę to też będe mogła zamieszkać bez wizy? Czy jednak ona jest konieczna? Nie mogę się w tym wszystykim połapać, pomózcie... Pozdrawiam!

A slyszalas o czym takim jak EU?

dziewczyno, jakiej wizy?? jestesmy w unii europejskiej od 2004 roku, nie zdazylas sie jeszcze polapac????

Tak mi mowil, ze wiza mi potrzebna. a dodam, ze znamy sie juz od 2 lat i to nasze pierwsze spotkanie w realu.

Buhahahah :D

ja mysle ze te imie jest 100% dla ciebie podkreslajacy twoja inteligencje.

Ten temat to chyba jakiś żart :-)

nie ma sie co dziwic.wielu anglikow do tej pory uwaza ze potrzebujemy np.wizy czy pozwolenia o prace.

bo anglicy tez sa bardzo inteligentni i dobieraja inteligentne dziewczyny

Annulek ---- musisz udac sie do ambasady UK w Warszawie i poprosic o wniosek - wypelnic go, zlozyc w okienku (osobiscie), po czym czekac na rozmowe w sprawie wizy. Czasami czeka sie miesiac ale moze byc dluzej....Bedziesz miala rozmowe z konsulem - zada Ci kilka pytan: czy masz rodzine, czy chcesz do pracy, ile masz na koncie, itp. Jak wypadniesz dobrze na tej rozmowie, to bedziesz mogla jechac do swojego chlopaka i wyjsc za niego za maz i byc szczesliwa zona obywatela brytyjskiego :) Bedziesz mogla urodzic mu dzieci i zyc jak w filmie :) Tylko nie zapomnij zlozyc wniosku!!! :) :) :) :) :) :) :) Czasami rece opadaja :P

Nie, no, dziewczyny. ; ) Oczywiście ten temat to żart. Chciałam poprostu zobaczyć jak zareagujecie. ; P Pozdrawiam.

nudzi ci sie Debilko???

A mi sie podoba uśmiałam si do łez

najlepiej sie tak sprawdza idiotow, co te polaczki napisza :D

glupokow nie brakuje na kafe a ten temat nie byl wcale szczytem owych mozliwosci..

no to w sumie Ci sie udalo :) jedni zloscia, drudzy zartem :) a myslicie, ze mogloby sie to wydarzy rzeczywiscie? dziewczyna poznala chlopaka (raczej online) zakochali sie w sobie i on jej wkreca, ze musi isc zrobic wize. I ta biedna dziewczyna (pomimo tego, ze wie o naszej przynaleznosci do UE) sama juz nie wie jak z ta Unia jest - sa wizy, czy paszporty, czy dowody, czy prawo jazdy, czy w ogole cos jest? Ja mysle, ze takie sytuacje sa ciagle mozliwe :)