jak nabrac pewnosci siebie przestac ciagle porownywac

sie do innych, myslec co powiedza inni o mnie, jak wypadam na tle innych czy jestem ladniejsza czy brzydsza itp itd pozbyc sie uczucia ze jest sie brzydszym mniej zgrabnym itp

zacznij się rozwijać zamiast przejmować pierdołami, poza tym co stoi na przeszkodzie żebyś zaczęła dbać o siebie?

mam to samo.... ciagle tylko sie porownuje a jak ktos ma lepiej czy ma faceta jestem zazdrosna wiem ze to nie powinno tak byc dlatego z tym walcze, nikt nie jest doskonaly ani idealny...

a co daje dbanie o siebie ? nie zmienia to nic ja np też tak się czuje i bardzo ale to bardzo chciałabym to zmienić

Chyba nic z tym nie zrobisz, nawet jak Ci wszyscy beda mowic jaka to ladna i madra jestes to zawsze i tak bedziesz sie zastanawiac czy oby na pewno maja racje, Mnie do dzis moja mama zawsze porownuje z dziecmi swoich kolezanek a mam juz 25 lat. Najpierw mi bylo przykro, potem udawalam, ze tego nie slysze a teraz nie pozwalam by moja corke a swoja wnuczke porownywala do kogos innego.

mam męża udało mi się schudnąć 20 kg zaczełam o siebie dbać ale dalej czuje się jak bezwartościowa osoba wszyscy są lepsi mądrzejsi

mało tego wiem że mam dużo zalet ; jestem zaradna itd ale co z tego jak widzę że innym to nie jest potrzebne bo są poprostu ładniejsi itd

a kto powiedzial ze nie dbam o siebie? to nie chodzi o to ze jestem zaniedbana czuje sie gorsza brzydsza itp niezaleznie od tego w co jestem ubrana jak uczesana bo zawsze dostrzege kogos kto wyaje mi sie ladniejszy itp

bezwartosciowaaa a powiedz mi jak Cie postrzegaja inni?

cicha i niesmiala

a skad mam to wiedziec?

Z obserwacji moja droga, z obserwacji. Albo z tego co mowia o Tobie znajomi bo chyba jakichs masz, prawda?

wiesz tylko nie zawsze to co mowia o tobie znajomi jest szczere. ostatnio bylam na nk i przegladalam zdjecia znajomych i pod wiekszoscia same zachwyty choc obiektywnie patrzc nie bylo czym sie zachwycac

up

up

Wiesz na nk to jest tak, 50 tych samych komentarzy typu slicznie , cudownie itp. Ale zeby Tobie tak pisali to Ty musiz to samo pisac im hehe dlatego ja na swoim proflu zablokowalam komentarze bo 10 tych samych jest bezsensowne. Tak wiec nk to zaden wyznacznik, uwierz....

tez wlasnie mowie ze to zaden wyznacznik. znajomi potrafia byc nieszczerzy. wiec to co mi mowia znajomi nie musi byc prawda

tez tak mam. nie mam wiary w siebie. i patrze na siebie przez pryzmat innych, ktoryz mają prace, pozakladali rodziny. Ale tak mam tylko gdzieś w mojej głowie. Ogólnie to mam głęboko ...w.......to co myslą i mówią o mnie inni. Ale są takie momenty...np wieczorami, albo gdy spotkam taka osobe, że jest mi przykro i czuje bezsens swego zycia. mam 26 lat, koncze 2 studia i to by bylo na tyle.

qwertyuioplkjhgf z jakich okolic jests?

No wlansie, konczysz 2 studia i tez masz taki problem. Ja siedze obecnie w domu, mam male dziecko i meza ktory wiecznie pracuje. Zawsze bylam postrzegana jako osoba towarzyska i bezposrednia a tak na prawde jestem strasznie niesmiala, szczegolnie w stosunku do osob na opinii ktorych mi zalezy. Np przed pierwszym spotkaniem z moja obecna tesciowa stresowalam sie cala noc, rano nie moglam sie normalnie ubrac i umalowac bo tak mi sie rece trzesly a jak juz jadlysmy obiad przy wspolnym stole to 10 razy sie zastanawialam czy to co powiem bedzie ok. Z kole wsrod znajomych, nowo poznanych ludzi na impreze jestem zupelnie inna, potrafie sama do kogos podejsc, zagadac i dobrze sie bawic bo mam w nosie to co o mnie pomysla.